Muzułmanie na Kubie

W komu­ni­stycz­nej Kubie coraz wię­cej mło­dzie­ży nawra­ca się na islam. W Hawa­nie przy uli­cy Pra­do, pręż­nie dzia­ła Kubań­ska Unia Arab­ska, gdzie kan­dy­da­ci na muzuł­ma­nów uczą się zasad wia­ry i praw swo­jej nowej reli­gii.

Nowi muzuł­ma­nie co pią­tek uczest­ni­czą w modli­twie w hawań­skim mecze­cie, któ­ry znaj­du­je się nad restau­ra­cją “Al Medi­na”. Spo­ty­ka­ją się dodat­ko­wo na spe­cjal­nych zaję­ciach pogłę­bia­ją­cych ich wie­dzę o nowej reli­gii. Przy­go­to­wu­ją się tam rów­nież do podró­ży do… Ira­nu.

Irań­czy­cy chcą kształ­cić Kubań­czy­ków na przy­szłych muł­łów i islam­skich misjo­na­rzy dla Ame­ry­ki Łaciń­skiej i zachod­nie­go świa­ta, jak jed­nak podej­rze­wa­ją dzien­ni­ka­rze samym Kubań­czy­kom nie­ko­niecz­nie cho­dzi o zdo­by­cie roz­ko­szy muzuł­mań­skie­go raju, ale jedy­nie o wydo­sta­nie się z wyspy rzą­dzo­nej przez Fide­la Castro. Taką bowiem moż­li­wość wyjaz­du z Kuby ofe­ru­je im irań­ska amba­sa­da w Hawa­nie.