O kontrybucji i misji Kościoła
- 9 lipca, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
Siedmiu reprezentantów Ameryki Łacińskiej w Komisji Wiary i Porządku w Światowej Radzie Kościołów spotkało się w dniach 1–5 lipca w Sao Leopoldo, na południu Brazylii, aby przeanalizować dokument dotyczący eklezjologii, a który zostanie przedyskutowany podczas międzynarodowego spotkania w dniach od 28 lipca — 6 sierpnia w stolicy Malezji, w Kuala Lumpur. W spotkaniu uczestniczyło również dwóch przedstawicieli Kościoła rzymskokatolickiego. Kościół rzymski, nie będąc członkiem Światowej Rady Kościołów, należy oficjalnie […]
Siedmiu reprezentantów Ameryki Łacińskiej w Komisji Wiary i Porządku w Światowej Radzie Kościołów spotkało się w dniach 1–5 lipca w Sao Leopoldo, na południu Brazylii, aby przeanalizować dokument dotyczący eklezjologii, a który zostanie przedyskutowany podczas międzynarodowego spotkania w dniach od 28 lipca — 6 sierpnia w stolicy Malezji, w Kuala Lumpur.
W spotkaniu uczestniczyło również dwóch przedstawicieli Kościoła rzymskokatolickiego. Kościół rzymski, nie będąc członkiem Światowej Rady Kościołów, należy oficjalnie do Komisji Wiary i Porządku, która liczy 120 członków.
„Jest bardzo ważne oficjalne uczestnictwo Kościoła katolickiego w Wierze i w Porządku”- stwierdził pastor Adolfo Ham z Prezbiteriańskiego Reformowanego Kościoła Kuby, członek Komisji i dyrektor Wyższego Instytutu Studiów Biblijnych i Teologicznych w Hawanie. „We wszystkich zapoczątkowanych ekumenicznych dialogach centralnym tematem jest eklezjologia. Nie można myśleć o widzialnej jedności chrześcijan bez jedności Kościoła”- rzekł Jorge Scampini, profesor Teologii Systematycznej na Fakultecie Teologii Uniwersytetu Katolickiego w Buenos Aires i dyrektor Ośrodka Studiów z Filozofii i z Teologii.
Według Scampini Kościół katolicki posiada eklezjologię „maksymalistyczną”. To dlatego takie tematy jak sakramenty, urząd ministerialny, pierwszeństwo Kościoła powinny być przedmiotem dialogu. Katolicka formacja „wymaga więcej elementów stanowiących Kościół, aniżeli ma to miejsce w eklezjologii Kościołów reformowanych”. Kościół katolicki jest przekonany, że to właśnie to stanowi Kościół Chrystusa. Według Scampiniego katolicy mogą w dwojaki sposób dać swoją kontrybucję w istniejącym dialogu: na pierwszym miejscu w chrześcijańskim, rozdrobnionym świecie mogą podzielić się swoim doświadczeniem jako wspólnoty lokalnych Kościołów; na drugim miejscu, mogą pomóc zrozumieć znaczenie bycia Kościołem poprzez wieki, z pewnymi mechanizmami interpretacji Pism i podstawowej tradycji Kościoła, ale i z odpowiedzią na sytuacje nowe i aktualne.
Według Scampiniego trzeba zabrać się za dwie rzeczy: uczynić widzialną uniwersalność Kościoła i jak zachować jedność Kościoła w różnorodnych kontekstach, które przedstawiają nowe wyzwania, wymagając z ich powodu natychmiastowych odpowiedzi. „W dotychczasowej historii było to powodem podziałów”- powiedział Scampini. Wskazał też, że jedność Kościoła rozumie się jako wymiana darów, proces mający miejsce poprzez Ducha Świętego i dlatego „ludzie nie mogą określić jaki będzie punkt końcowy, ani też która z różnych kościelnych tradycji zostanie zmieniona”.
Scampini uważa, że wielkim „dla wszystkich wyzwaniem” są relacje z Kościołami zielonoświątkowymi. Nie chodziło mu wcale o zielonoświątkowe manifestacje jako o odnowę historyczną, ale o fakt jego przedstawiania się „jako samowystarczalnego ruchu, który tworzy nowe struktury, co jest właśnie przyczyną coraz większej fragmentacji chrześcijaństwa”.
Pastor Claudia Tron z Ewangelickiego Kościoła Waldensów z Entre Ríos, Argentyna, która również jest członkiem delegacji udającej się do Kuala Lumpur, stwierdziła, że chociaż fenomen różnorodności istnieje na pięciu kontynentach, to „nasze uwagi, nasze doświadczenia” są kontrybucją Ameryki Łacińskiej do debaty na temat eklezjologii, którą organizuje Komisja Wiary i Porządku. Pastor Tron przyznała, że tego typu tematy nie są wielokrotnie częścią codziennych trosk lokalnych wspólnot chrześcijańskich, ale stwierdziła z optymizmem, że jest możliwe zainteresowanie ich nimi tak, jak to ma np. miejsce w przejmowaniu się życiem, ekosystemem, więc chodziłoby o troskę nie tylko globalną, ale również lokalną, która coraz częściej pojawia się w dyskusjach wewnątrzkościelnych.