O wspólne świadectwo katolików i luteranów
- 9 października, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Luterańsko-katolicka Wspólna Deklaracja o Usprawiedliwieniu, którą przedstawiciele obydwu wyznań podpisali pięć lat temu w Augsburgu, nie powinna być jedynie kawałkiem papieru czy martwym listem — stwierdził kardynał Walter Kasper. — Dokument musi stać się znany, musi żyć i stać się w Kościołach rzeczywistością — dodał. — Papież Jan Paweł II nazwał Deklarację kamieniem milowym. To trafne określenie. Osiągnęliśmy ważny etap, nawet jeśli to nie jest jeszcze koniec drogi […]
Luterańsko-katolicka Wspólna Deklaracja o Usprawiedliwieniu, którą przedstawiciele obydwu wyznań podpisali pięć lat temu w Augsburgu, nie powinna być jedynie kawałkiem papieru czy martwym listem — stwierdził kardynał Walter Kasper. — Dokument musi stać się znany, musi żyć i stać się w Kościołach rzeczywistością — dodał.
- Papież Jan Paweł II nazwał Deklarację kamieniem milowym. To trafne określenie. Osiągnęliśmy ważny etap, nawet jeśli to nie jest jeszcze koniec drogi — stwierdził kard. Kasper. Dodał, że dokument jest niezwykle ważny nawet, jeśli znamy jego ograniczenia. Jego wielkość polega na tym, że teraz możemy dawać wspólne świadectwo temu, co jest sercem naszej wiary, i z tym świadectwem wchodzimy razem w nowy wiek, nowe milenium — stwierdził kardynał. — Drastycznie sekularyzujący się świat potrzebuje takich wspólnych świadectw — dodał.
Kardynał Kasper, który przewodniczy Papieskiej Radzie ds. Jedności Chrześcijan, wypowiedział te słowa podczas obrad Konferencji Biskupów Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Ameryce (Evangelical-Lutheran Church in America). Watykański dostojnik wziął udział w zgromadzeniu z okazji 5. rocznicy podpisania Wspólnej Deklaracji. Walter Kasper przypomniał, że czas ten jest też 40. rocznicą Soboru Watykańskiego II, zwołanego przez papieża Jana XXIII, który położył podwaliny pod uwspółcześnienie Kościoła rzymskokatolickiego i jego otwarcie na ekumenizm.