Prawosławni i muzułmanie potępili globalizm
- 30 kwietnia, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Globalizm jako narzucanie innym narodom jednego światopoglądu oraz ustroju politycznego i gospodarczego, który jest tworem nieznacznej ilości mieszkańców ziemi — potępili członkowie prawosławno-islamskiej komisji poświęconej problemom globalizacji. Jej obradom przewodniczyli biskup Stawropolski i Władykałkaski Teofan oraz przewodniczący Organizacji kultury i związków islamskich Iranu Muhammad Iraki. Komisja wyraziła zadowolenie z postępującego procesu zbliżania się do siebie rozmaitych narodów, ale zdecydowanie potępiła politykę eksportu demokracji i ekonomii […]
Globalizm jako narzucanie innym narodom jednego światopoglądu oraz ustroju politycznego i gospodarczego, który jest tworem nieznacznej ilości mieszkańców ziemi — potępili członkowie prawosławno-islamskiej komisji poświęconej problemom globalizacji. Jej obradom przewodniczyli biskup Stawropolski i Władykałkaski Teofan oraz przewodniczący Organizacji kultury i związków islamskich Iranu Muhammad Iraki.
Komisja wyraziła zadowolenie z postępującego procesu zbliżania się do siebie rozmaitych narodów, ale zdecydowanie potępiła politykę eksportu demokracji i ekonomii rynkowej do wszystkich krajów świata. — Jeśli celem globalizacji ma być stworzenie raju na ziemi, który nie pozostawia miejsca dla Boga i wiary — to taka droga jest nie do przyjęcia tak dla prawosławia jak i islamu — podkreślił biskup Teofan.
- Nie powinniśmy odrzucać globalizacji, ale też nie powinniśmy być bezwolnymi jej przedmiotami, szczególnie gdy chodzi o wypracowanie norm prawnych, przebudową relacji międzynarodowych. Powinniśmy mocno przypominać, że problemy wiary, Boga, miejsce religii w krajach wspólnoty międzynarodowej nie są czymś pobocznym. Dla nas, ludzi wierzących, to sens życia. A ci, którzy stanowią prawa powinni liczyć się ze zdaniem wierzących — dodał biskup.