Rzeź w moskiewskiej synagodze
- 12 stycznia, 2006
- przeczytasz w 3 minuty
Zabiję Was wszystich — krzyczał ogolony na łyso skinhead wbiegając do moskiewskiej synagogi. I choć nie udało mu się spełnić tych pogróżek to zranił on dziesięć osób (także rabina), w tym cztery ciężko. Incydent w bożnicy osądzili już przedstawiciele wszystkich wyznań i religii, a także władze rosyjskie i amerykańskie. — On wbiegł do naszej synagogi i zaczął krzyczeć Heil Hitler, zabiję, zabiję — opowiadał rosyjskim mediom syn rannego w czasie incydentu rabina. A potem […]
Zabiję Was wszystich — krzyczał ogolony na łyso skinhead wbiegając do moskiewskiej synagogi. I choć nie udało mu się spełnić tych pogróżek to zranił on dziesięć osób (także rabina), w tym cztery ciężko. Incydent w bożnicy osądzili już przedstawiciele wszystkich wyznań i religii, a także władze rosyjskie i amerykańskie.
- On wbiegł do naszej synagogi i zaczął krzyczeć Heil Hitler, zabiję, zabiję — opowiadał rosyjskim mediom syn rannego w czasie incydentu rabina. A potem zaczął zabijać — dodaje.
- Niejednokrotnie mówiliśmy, że w Rosji istnieje zagrożenie powstaniem faszyzmu. Teraz można mówić, że istnieje ono już w rzeczywistości. Od słów faszyści przeszli do czynów — skomentował wydarzenie w moskiewskiej synagodze Boruch Gorin, przewodniczący departamentu do spraw kontaktów zewnętrznych Federacji Wspólnot Żydowskich Rosji. Wtórował mu zwierzchnik Europejskiego Kongresu Żydowskiego rabin Aba Donner. — Przestrzegaliśmy już władze rosyjskie, że antysemityzm rosyjski nie będzie się przejawiał tylko w słowach — podkreślił.
Jednocześnie Żydzi podkreślili, że nie winią Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej za działania ekstremistów. — Tu przecież nie chodziło o przyznawanie się do takiej czy innej religii, ale o ideologię — podkreślił Boruch Godin. — Wielu z hierarchów prawosławnych cierpi z rąk skinheadów nie mniejsze prześladowania niż Żydzi — dodał.
- Jestem wstrząśnięty, że w naszym społeczeństwie są ludzie zdolni do takich rzeczy — podkreślił odpowiedzialny za kontakty zewnętrzne w patriarchacie moskiewskim o. Wsiewołod Czaplin. — W tym niezwykle ciężkim momencie chciałbym wyrazić współczucie wszystkim ofiarom i ich bliskim — mówił Czaplin tuż po tragedii. Do wyrazów współczucia dołączył się także patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II.
Zdaniem zwierzchnika moskiewskich katolików arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza — przemoc jaka spotkała Żydów może dotknąć wszystkich innych wierzących. — Przemoc nie ma cech religijnych i etnicznych. Przemoc, jak każde zło, jest przejawem niedostatku dobra, braku miłości i tolerancji — mówił arcybiskup. Aby wykorzenić zło, konieczna jest miłość i szacunek — uzupełnił.
Tragedię równie ostro potępił główny mufti Centralnego Kierownictwa Muzułmanów w Rosji Tałgat Taddudżin. — Jest niedopuszczalnym atakowanie ludzi, którzy modlą się do Boga, i wchodzenie z bronią do domu Bożego — mówił mufti. — Kimkolwiek był sprawca: Żydem, muzułmaninem, prawosławnym czy ateistą potępiamy go zdecydowanie — dodał Taddudżin. Jego zdaniem celem ataku było wywołanie wrogości między wyznawcami różnych religii. Do jego głosu dołączyli się pozostali duchowni muzułmańscy określając w specjalnym oświadczeniu napad jako “barbarzyński”.
- To znak choroby całego społeczeństwa — zaznaczył przedstawiciel Buddyjskiej Sangi Tradycyjnej w Moskwie Sanżej-Lama. — Nie można tego uważać za zwykłe przestępstwo, ale za przejaw głębokiej degeneracji, która swoje źródła ma w duchowości — dodał lama.