Ekumenizm na świecie

Rzym — Kijów — Moskwa. Perspektywy patriarchatu greckokatolickiego na Ukrainie


26 maja 2004 roku na Kato­lic­kim Uni­wer­sy­te­cie Lubel­skim (KUL) odby­ła się eku­me­nicz­na dys­ku­sja pane­lo­wa. W spo­tka­niu udział wzię­li przed­sta­wi­cie­le trzech Kościo­łów – z Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go ks. dr Leszek Ada­mo­wicz (KUL), z unic­kie­go – ks. dr Myron Ben­dyk (Grec­ko­ka­to­lic­ki Insty­tut Teo­lo­gicz­ny), Kościół Pra­wo­sław­ny repre­zen­to­wał o. igu­men Jew­sra­tij Zoria, któ­re­go wypo­wiedź wywo­ła­ła naj­więk­sze zain­te­re­so­wa­nie publicz­no­ści. Jak wnio­sko­wać moż­na po licz­nych echach eku­me­nicz­ne­go spo­tka­nia, wypo­wie­dzi kijow­skie­go igu­me­na […]


26 maja 2004 roku na Kato­lic­kim Uni­wer­sy­te­cie Lubel­skim (KUL) odby­ła się eku­me­nicz­na dys­ku­sja pane­lo­wa. W spo­tka­niu udział wzię­li przed­sta­wi­cie­le trzech Kościo­łów – z Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go ks. dr Leszek Ada­mo­wicz (KUL), z unic­kie­go – ks. dr Myron Ben­dyk (Grec­ko­ka­to­lic­ki Insty­tut Teo­lo­gicz­ny), Kościół Pra­wo­sław­ny repre­zen­to­wał o. igu­men Jew­sra­tij Zoria, któ­re­go wypo­wiedź wywo­ła­ła naj­więk­sze zain­te­re­so­wa­nie publicz­no­ści.

Jak wnio­sko­wać moż­na po licz­nych echach eku­me­nicz­ne­go spo­tka­nia, wypo­wie­dzi kijow­skie­go igu­me­na przy Sobo­rze Sofij­skim i opie­ku­na Kijow­skie­go Mło­dzie­żo­we­go Brac­twa św. Bory­sa i Gle­ba, były naj­bar­dziej ocze­ki­wa­ną czę­ścią pane­lu. O. igu­men Jew­stra­tij pokrót­ce naświe­tlił aktu­al­na płasz­czy­znę roz­mów eku­me­nicz­nych z repre­zen­tan­ta­mi Grec­ko­ka­to­lic­kiej Cer­kwi Ukra­iny.

Według ofi­cjal­ne­go sta­no­wi­ska ukra­iń­skie­go pra­wo­sła­wia dia­log znaj­du­je swo­je opar­cie w podob­nych zasa­dach moral­nych i war­to­ściach ducho­wych wyzna­wa­nych tak przez Kościół Rzym­sko­ka­to­lic­ki, jak i Pra­wo­sław­ny. Zda­niem patriar­chy Fila­re­ta, któ­ry obej­mo­wał swój urząd w 1995 roku, w dia­lo­gu eku­me­nicz­nym powin­no było dojść do prze­nie­sie­nia akcen­tów z zagad­nień o cha­rak­te­rze dok­try­nal­nym i admi­ni­stra­cyj­nym na kwe­stie efek­tyw­niej­szej współ­pra­cy w służ­bie czło­wie­ko­wi. Efek­tem tej zmia­ny jest utwo­rze­nie Rady Przed­sta­wi­cie­li Chrze­ści­jań­skich Kościo­łów Ukra­iny, w skład któ­rej wcho­dzą repre­zen­tan­ci Kościo­łów: rzym­sko­ka­to­lic­kie­go, unic­kie­go, pra­wo­sław­ne­go oraz trzech Kościo­łów pro­te­stanc­kich.

Prze­cho­dząc do pyta­nia o sta­no­wi­sko swo­je­go Kościo­ła w spra­wie pla­nu utwo­rze­nia patriar­cha­tu grec­ko­ka­to­lic­kie­go na Ukra­inie, o. igu­men Zoria stwier­dził, iż ofi­cjal­ne sta­no­wi­sko ukra­iń­skie­go pra­wo­sła­wia jest neu­tral­ne. Kościół pra­wo­sław­ny nie ma zamia­ru wtrą­cać się w reali­za­cję tego przed­się­wzię­cia, wycho­dząc z zało­że­nia, że patriar­chat kijow­ski uni­tów jest wewnętrz­na spra­wą ich Kościo­ła, zaś osta­tecz­na decy­zja w tej kwe­stii nale­żeć będzie do bisku­pa Rzy­mu, Jana Paw­ła II. Kościół pra­wo­sław­ny będzie zabie­gał o to, by pod­trzy­my­wać takie kon­tak­ty z ukra­iń­ski­mi gre­ko­ka­to­li­ka­mi, któ­re umoż­li­wią ducho­we odro­dze­nie spo­łe­czeń­stwa ukra­iń­skie­go na bazie wspól­nych chrze­ści­jań­skich war­to­ści.

Pre­le­gen­ci nie poru­sza­li bole­sne­go tema­tu sto­sun­ków prawosławno–unickich. Nie­ste­ty ukra­iń­skim pra­wo­sław­nym potra­fi udzie­lić się wro­gie nasta­wie­nie patriar­cha­tu moskiew­skie­go do zachod­nie­go kato­li­cy­zmu, cze­go naj­lep­szym dowo­dem były anty­pa­pie­skie demon­stra­cje w przeded­niu piel­grzym­ki papie­ża na Ukra­inę. Wro­gość ta ma szan­sę udzie­lać się ukra­iń­skie­mu pra­wo­sła­wiu w mia­rę nor­ma­li­zo­wa­nia się sto­sun­ków i zacie­śnia­nia przy­ja­znych wię­zi mię­dzy obo­ma patriar­cha­ta­mi, moskiew­skim i kijow­skim.

Dla Moskwy Kościół unic­ki jest i będzie solą w oku. Nie wspo­mnia­no o akcie igno­ran­cji, z jakim spo­tka­ła się Cer­kiew unic­ka, gdy dele­ga­cja z Rzy­mu przy­by­ła do Moskwy, by dys­ku­to­wać o per­spek­ty­wie patriar­cha­tu grec­ko­ka­to­lic­kie­go na Ukra­inie. Pomi­nię­to wte­dy naj­żyw­sze zain­te­re­so­wa­nie spra­wą po stro­nie unic­kiej. To wyda­rze­nie jed­nak odsu­wa­ne jest w cień w efek­cie trwa­ją­cych od jakie­goś cza­su roz­mów z Waty­ka­nem – tym razem unic­ko-waty­kań­skich.

Bez echa pozo­sta­ła też wypo­wiedź dr. Mylo­na Ben­dy­ka, któ­ry oma­wia­jąc wizję patriar­cha­tu grec­ko­ka­to­lic­kie­go powie­dział, iż miał­by być on czymś wię­cej, niż tyl­ko patriar­cha­tem stwo­rzo­nym przez uni­tów. Miał­by się stać patriar­cha­tem o cha­rak­te­rze eku­me­nicz­nym, otwar­tym tak na wspól­no­tę z rzym­sko­ka­to­li­ka­mi, jak i pra­wo­sław­ny­mi. Ta jed­nak wizja, zda­niem o. igu­me­na Zorii, wyda­je się nie­praw­do­po­dob­na z uwa­gi na obiek­tyw­ne i nie dają­ce się prze­kro­czyć róż­ni­ce dok­try­nal­ne, unie­moż­li­wia­ją­ce komu­nię mię­dzy pra­wo­sław­ny­mi i uni­ta­mi na płasz­czyź­nie wspól­no­to­twór­czej. Dr Ben­dyk wska­zał w tym miej­scu na róż­ni­cę w poj­mo­wa­niu wspól­no­ty mię­dzy pra­wo­sła­wiem i kato­li­cy­zmem, wśród któ­rych dru­gie wyzna­nie nie postrze­ga tych­że róż­nic jako nie­prze­kra­czal­nych.

Jak jed­nak mia­ła­by być reali­zo­wa­na eku­me­nicz­ność patriar­cha­tu, o któ­rym powie­dzia­no, iż miał­by być jedy­nie utwo­rzo­ny przez uni­tów, zaś jego funk­cjo­no­wa­nie w chrze­ści­jań­stwie cha­rak­te­ry­zo­wa­ła­by taka otwar­tość na dia­log z Kon­stan­ty­no­po­lem, jak z Rzy­mem? Jaki sta­tus w ramach Kościo­ła kato­lic­kie­go, zwią­za­ne­go z Rzy­mem, zyskał­by patriar­chat Kościo­ła, któ­ry stał­by się Wspól­no­tą sui iuris w peł­nym tego sło­wa zna­cze­niu?

Po Sobo­rze Waty­kań­skim II gre­ko­ka­to­li­cyzm coraz czę­ściej wra­ca do swych pra­wo­sław­nych korze­ni. Ten pro­ces, znaj­du­ją­cy swe prak­tycz­ne prze­ło­że­nie w skre­śla­niu Filio­que z Cre­do, ponie­cha­niu prak­tyk ado­ra­cji i pro­ce­sji Boże­go Cia­ła, połą­czo­ny z part­ner­skim trak­to­wa­niem insty­tu­cji papie­stwa rzym­skie­go – de fac­to: patriar­cha­tu rzym­skie­go – może zaowo­co­wać w naj­bliż­szej przy­szło­ści nie­spo­ty­ka­nym dotąd zwro­tem w histo­rii grec­ko­ka­to­lic­kie­go Kościo­ła Ukra­iny, któ­ry z jed­nej stro­ny umoc­ni swą ekle­zjal­ną auto­no­mię, z dru­giej stro­ny wej­dzie w okres swo­bod­ne­go funk­cjo­no­wa­nia wśród Kościo­łów chrze­ści­jań­skich całe­go świa­ta. Czy w dal­szej per­spek­ty­wie może­my się spo­dzie­wać wie­ści o dia­lo­gu angli­kań­sko-unic­kim, asy­riac­ko-unic­kim, postę­pie w dia­lo­gu bap­ty­stycz­no-unic­kim (bez udzia­łu w tym­że ze stro­ny rzy­mo­ka­to­lic­kiej)? Kto wie…

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.