Segregacja płciowa na ulicach
- 1 czerwca, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Mężczyźni i kobiety nie powinni chodzić po tej samej stronie ulicy — do takiego wniosku doszła rada wiśnickich chasydów (ultrareligijnej grupy ortodoksyjnej) mieszkających w miasteczku Bnei Bark nieopodal Tel Awiwu. Niezależnie od wieku chłopcy, dziewczynki, kobiety mężczyźni, ale także dziadkowie i babcie powinni w tym miasteczku przemieszczać się innymi stronami ulicy. Powód? Chasydzi uważają, że chodzenie po tym samym chodniku prowadzi do nieskromnych kontaktów między przedstawicielami płci przeciwnych. Nie bez znaczenia […]
Mężczyźni i kobiety nie powinni chodzić po tej samej stronie ulicy — do takiego wniosku doszła rada wiśnickich chasydów (ultrareligijnej grupy ortodoksyjnej) mieszkających w miasteczku Bnei Bark nieopodal Tel Awiwu.
Niezależnie od wieku chłopcy, dziewczynki, kobiety mężczyźni, ale także dziadkowie i babcie powinni w tym miasteczku przemieszczać się innymi stronami ulicy. Powód? Chasydzi uważają, że chodzenie po tym samym chodniku prowadzi do nieskromnych kontaktów między przedstawicielami płci przeciwnych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że przypadkowy kontakt z miesiączkującą mógłby doprowadzić do rytualnego zanieczyszczenia mężczyzny.
Od teraz kobiety powinny przemieszczać się stroną wschodnią, a mężczyźni zachodnią. Nakaz dotyczy również gości i turystów.