Ekumenizm na świecie

Unia w szkocką kratę


Naj­więk­sze pro­te­stanc­kie Kościo­ły w Szko­cji chcą się zjed­no­czyć. Od 1996 roku w przy­go­to­wa­niach do utwo­rze­nia Kościo­ła Zjed­no­czo­ne­go bio­rą udział przed­sta­wi­cie­le Kościo­ła Szko­cji (pre­zbi­te­ria­nie), Szkoc­kie­go Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go (angli­ka­nie), Zjed­no­czo­ne­go Kościo­ła Refor­mo­wa­ne­go i Kościo­ła Meto­dy­stycz­ne­go. — W Nowym Testa­men­cie zjed­no­czo­ny Kościół jest czymś nor­mal­nym. Do jed­no­ści zachę­ca­ją też listy apo­stol­skie — tłu­ma­czy na łamach “The Edge” ks. Bob Hal­li­day, angli­kań­ski biskup-senior. — Podział jest czymś obcym i nie ma pod­staw biblij­nych. […]


Naj­więk­sze pro­te­stanc­kie Kościo­ły w Szko­cji chcą się zjed­no­czyć. Od 1996 roku w przy­go­to­wa­niach do utwo­rze­nia Kościo­ła Zjed­no­czo­ne­go bio­rą udział przed­sta­wi­cie­le Kościo­ła Szko­cji (pre­zbi­te­ria­nie), Szkoc­kie­go Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go (angli­ka­nie), Zjed­no­czo­ne­go Kościo­ła Refor­mo­wa­ne­go i Kościo­ła Meto­dy­stycz­ne­go. — W Nowym Testa­men­cie zjed­no­czo­ny Kościół jest czymś nor­mal­nym. Do jed­no­ści zachę­ca­ją też listy apo­stol­skie — tłu­ma­czy na łamach “The Edge” ks. Bob Hal­li­day, angli­kań­ski biskup-senior.

- Podział jest czymś obcym i nie ma pod­staw biblij­nych. Wspól­no­ta Angli­kań­ska sta­ra się wznieść ponad wła­sną toż­sa­mość w dzie­le ponow­nej inte­gra­cji tych, któ­rzy są ochrzcze­ni w imię Jezu­sa Chry­stu­sa — mówi szkoc­ki hie­rar­cha. — Pra­wo­słw­ni mawia­ją: “barie­ry mię­dzy nami nie się­ga­ją Nie­ba”. Angli­ka­nie chcie­li­by jed­nak, aby nasza jed­ność była widocz­na już na Zie­mi — doda­je.

Naj­now­szy raport Zjed­no­cze­nio­wej Ini­cja­ty­wy Szkoc­kich Kościo­łów (SCIFU) oma­wia trzy kwe­stie: litur­gię, posłu­gę kapłań­ską oraz misję. — W mediach czę­sto może­my prze­czy­tać o pro­te­stach tych, któ­rzy są bar­dzo przy­wią­za­ni do dotych­cza­so­we­go rytu i boja się zastą­pie­nia go innym. Prze­cież w Szko­cji nikt nie robił tego od XVII wie­ku! Jed­nak w pro­po­zy­cjach SCIFU wyraź­nie zapi­sa­no, że nasze czte­ry Kościo­ły wnio­są do unii całe swo­je bogac­two. Lokla­ne kon­gre­ga­cje będą się modli­ły jak dotych­czas, a zjed­no­czo­ny Kościół będzie dys­po­no­wał więk­szym zaso­bem litur­gii, niż każ­dy z Kościo­łów z osob­na — uspo­ka­ja epi­sko­pal­ny biskup. — Od przy­naj­mniej 100 lat tym, co przy­cią­ga­ło chrze­ści­jan do angli­ka­ni­zmu, była nasza litur­gia. Wyda­je mi się, że spo­sób, w jaki spra­wu­je­my Eucha­ry­stię i modli­my się będzie coraz bar­dziej popu­lar­ny wła­śnie dzię­ki unii — twier­dzi.


New­ra­ligcz­nym punk­tem w roz­mo­wach jest kwe­stia ordy­na­cji. Z pro­po­zy­cji SCIFU wyni­ka, że w nowym Koście­le zacho­wa­ny zosta­nie trój­stop­nio­wy podział na bisku­pów, pre­zbi­te­rów i dia­ko­nów. W każ­dej kon­gre­ga­cji będą też star­si. — Czymś nowym jest poło­że­nie naci­sku na dary udzie­la­ne przez Ducha Świę­te­go laika­to­wi, bez któ­rych każ­da dys­ku­sja jest znie­kształ­co­na, a z któ­ry­mi wszyst­ko wyda­je się być zdrow­sze w teo­rii i bar­dziej misyj­ne w prak­ty­ce — zauwa­ża bp Hal­li­day.


Waż­ną kwe­stią przy­szłej unii jest utwo­rze­nie tzw. maxi-pari­shes. Pro­po­zy­cja ta pole­ga na utwo­rze­ni lokal­nych part­nerstw mię­dzy para­fia­mi czte­rech jed­no­czą­cych się Kościo­łów. Takie roz­wią­za­nie ma uła­twić dzia­ła­nia misyj­ne oraz stwo­rzyć bar­dziej przy­ja­zną atmos­fe­rę w sto­sun­ku do ludzi spo­za Kościo­ła.


Uczest­ni­cy roz­mów oba­wia­ją się, że jeśli bisku­pi Kościo­ła Zjed­no­czo­ne­go nie utwo­rzą struk­tu­ry epi­sko­pal­nej, Szkoc­ki Kościół Epi­sko­pal­ny nie przy­stą­pi do unii. — Nie sądzę, aby jaki­kol­wiek “eku­me­nicz­ny ter­ro­ry­sta” spro­wa­dził roz­mo­wy na te tory. Jestem prze­ko­na­ny, że nie zro­bi tego ani Zjed­no­czo­ny Kościół Refor­mo­wa­ny, ani Kościół Meto­dy­stycz­ny — uwa­ża bp Bob Hal­li­day.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.