Walki w Betlejem
- 18 lipca, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Po wielu lat pokojowego współżycia pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami w Beit Sahur, w pobliżu Betlejem, w Ziemi Świętej, we wtorek wieczorem doszło tam do bójki, która może być zapowiedzią dalszych napięć pomiędzy obydwoma wspólnotami, jak donosi „AsiaNews”. Cała sprawa zaczęła się od inicjatywy pewnego muzułmańskiego młodzieńca, który swoim zaopatrzonym w aparat fotograficzny telefonem postanowił zrobić zdjęcia pewnej kupującej ubrania młodej chrześcijance. Dziewczyna zbeształa muzułmanina, […]
Po wielu lat pokojowego współżycia pomiędzy chrześcijanami i muzułmanami w Beit Sahur, w pobliżu Betlejem, w Ziemi Świętej, we wtorek wieczorem doszło tam do bójki, która może być zapowiedzią dalszych napięć pomiędzy obydwoma wspólnotami, jak donosi „AsiaNews”.
Cała sprawa zaczęła się od inicjatywy pewnego muzułmańskiego młodzieńca, który swoim zaopatrzonym w aparat fotograficzny telefonem postanowił zrobić zdjęcia pewnej kupującej ubrania młodej chrześcijance. Dziewczyna zbeształa muzułmanina, który podczas ucieczki został schwytany i pobity przez jej braci. Zdołał jednak im uciec i po schowaniu się w meczecie przywołał swoich krewnych i przyjaciół.
W okolicach meczetu zaczęły się gromadzić dwie grupy, muzułmanów i chrześcijan. Zaczynając od po popołudnia obydwie grupy przez całą noc walczyły ze sobą na kije, kamienie i żelazne sztaby. Walka skończyła się dopiero po sprowadzeniu przez policję palestyńską posiłków z innych miast i wprowadzeniu godziny policyjnej. Nikt nie zginął, ale było kilku rannych.Według obserwatorów przypadek ten tylko potwierdza wzrost napięcia pomiędzy obydwoma wspólnotami.