Wzgórze Świątynne w Jerozolimie może się zapaść

Meczet Al-Aksa w Jero­zo­li­mie – trze­cie z naj­święt­szych miejsc isla­mu – może w każ­dej chwi­li runąć grze­biąc tysią­ce muzuł­ma­nów – alar­mu­ją odpo­wie­dzial­ni za zabyt­ki Izra­ela naukow­cy. To kolej­na pro­wo­ka­cja Izra­ela i pró­ba zawłasz­cze­nia naszej świę­to­ści – odpo­wia­da­ją muzuł­ma­nie. Czy doj­dzie do nie­wy­obra­żal­nej tra­ge­dii?

Według izra­el­skich urzęd­ni­ków powo­dem alar­mu jest kiep­ski stan pod­ziem­nych struk­tur archi­tek­to­nicz­nych znaj­du­ją­cych się pod tere­nem Wzgó­rza Świą­tyn­ne­go, tzw. „Staj­ni Salo­mo­na”. Mogą one zapaść się pod­czas obcho­dzo­ne­go w paź­dzier­ni­ku przez muzuł­ma­nów mie­sią­ca Rama­da­nu, pod napo­rem spo­dzie­wa­nych w tym miej­scu 200 tysię­cy piel­grzy­mów. Skom­pli­ko­wa­ne pod­ziem­ne budow­le w pół­noc­no-zachod­niej czę­ści wzgó­rza prze­bie­ga­ją dokład­nie pod mecze­tem, któ­re­go pod­sta­wa jest już sta­ra i bar­dzo nie­sta­bil­na, zwłasz­cza po seri ubie­gło­rocz­nych trzę­sień zie­mi. Według izra­el­skich naukow­ców zapad­nię­cie się tej czę­ści mecze­tu jest prak­tycz­nie już tyl­ko kwe­stią cza­su. Wła­dze izra­el­skie zwró­ci­ły się do arab­skich insty­tu­cji odpo­wie­dzial­nych za mecze­ty, aby ogra­ni­czy­ły dostęp do miej­sca poło­żo­ne­go nad pod­ziem­nym kom­plek­sem „Staj­ni Salo­mo­na”, a pre­mier Izra­ela, Ariel Sha­ron, już naka­zał odpo­wied­nim służ­bom przy­go­to­wać się na moż­li­wość maso­wej kata­stro­fy. Jed­nak Ara­bo­wie nie wie­rzą w zagro­że­nie, a ostrze­że­nie trak­tu­ją jako kolej­ną pró­bę prze­ję­cia kon­tro­li nad muzuł­mań­ski­mi mecze­ta­mi przez Izra­el. W tej sytu­acji poli­cja izra­el­ska może ogra­ni­czyć dostęp pie­le­grzy­mów do Świą­tyn­ne­go Wzgó­rza, co spo­wo­du­je wzrost napię­cia.

Staj­nie Salo­mo­na są serią pod­ziem­nych ścian o 9 metrach wyso­ko­ści i od 30 do 60 metrów sze­ro­ko­ści wraz z kom­plek­sem alei z 12 kolumn. Zosta­ły zbu­do­wa­ne przez kró­la Hero­da pod­czas powięk­sza­nia pla­cu świą­tyn­ne­go i prze­bu­do­wy same­go obsza­ru świą­ty­ni w I w. Muzuł­mań­scy mędr­cy błęd­nie przy­pi­sa­li ich budo­wę kró­lo­wi Salo­mo­no­wi, a pod­czas wypraw krzy­żo­wych krzy­żow­cy uży­wa­li ich jako staj­nie dla swo­ich koni.

Meczet Al-Aksa na Świą­tyn­nym Wzgó­rzu został zbu­do­wa­ny przez kali­fa Abd el Mali­ka w poło­wie ósme­go stu­le­cia w miej­scu, w któ­rym według tra­dy­cji muzuł­mań­skiej pro­rok Maho­met zakoń­czył noc­ną podróż z Mek­ki i wstą­pił do nie­bios. Dla­te­go też meczet Al-Aksa uwa­ża­ny jest za trze­cie, po Mek­ce i Medy­nie, naj­święt­sze miej­sce wyznaw­ców isla­mu. Dla Żydów Wzgó­rze jest rów­nież świę­te, ponie­waż wzno­si­ła się tam wcze­śniej świą­ty­nia wznie­sio­na przez kró­la Salo­mo­na. Z dwu­krot­nie zbu­rzo­nej przez Babi­loń­czy­ków w 586 r. p.n.e., a potem w 70 r. przez Rzy­mian – pozo­sta­ły jedy­nie szcząt­ki, zwa­ne Ścia­ną Pła­czu.