Żydzi nie zabili Chrystusa
- 27 lutego, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Główny Rabin aszkenazyjski Izraela Yona Metzger poprosił papieża o przypomnienie, że Żydzi nie ponoszą odpowiedzialności za zamordowanie Chrystusa. Jego zdaniem takie słowa są, w obliczu filmu Mela Gibsona, który może odnowić antysemickie stereotypy, szczególnie ważne. Metzger skierował list do Jana Pawła II prosząc go o przypomnienie decyzji Soboru Watykańskiego II, który odwołał liczącą dwa tysiące lat fałszywą doktrynę o odpowiedzialności Żydów za Ukrzyżowanie. — Watykan i Papież […]
Główny Rabin aszkenazyjski Izraela Yona Metzger poprosił papieża o przypomnienie, że Żydzi nie ponoszą odpowiedzialności za zamordowanie Chrystusa. Jego zdaniem takie słowa są, w obliczu filmu Mela Gibsona, który może odnowić antysemickie stereotypy, szczególnie ważne.
Metzger skierował list do Jana Pawła II prosząc go o przypomnienie decyzji Soboru Watykańskiego II, który odwołał liczącą dwa tysiące lat fałszywą doktrynę o odpowiedzialności Żydów za Ukrzyżowanie.
- Watykan i Papież muszą przypomnieć, że naród żydowski, żydowski lud nie zabił Chrystusa - powiedział Metzger dziennikowi Haaretz”.
Metzger zaznaczył, że jego przyjaciele, którzy oglądali już ten film byli nim głęboko zszokowani. Ich zdaniem może on wywołać krótko i długofalowe reakcje antysemickie.
Równie ostro oceniają film brytyjscy Żydzi. — Byłoby lepiej, gdyby ten film w ogóle nie powstał — powiedział Neville Nagler, dyrektor generalny Jewish Board of Deputies. — Gloryfikacja przemocy i krwi i odnowienie średniowiecznych stereotypów na temat Żydów może być niezwykle niezbezpieczna.
Rabin Alan Plancey, odpowiedzialny za relacje miedzyreligijne w gabinecie Głównego Rabina Wielkiej Bytanii powiedział, że byłoby tragedią, gdyby film zburzył relacje między wspólnotami chrześcijańską i judaistyczną.