Ekumenizm w Polsce i na świecie

Niedziela Palmowa — 6. Niedziela Wielkiego Postu (Czasu Pasyjnego)


“A gdy się przy­bli­ży­li do Jero­zo­li­my i przy­szli do Bet­fa­ge, na Górze Oliw­nej, wte­dy Jezus posłał dwóch uczniów, mówiąc im: Idź­cie do wio­ski, któ­ra jest przed wami, a wnet znaj­dzie­cie ośli­cę uwią­za­ną i oślę z nią; odwiąż­cie i przy­wiedź­cie mi je. A jeśli­by wam kto coś rzekł, powiedz­cie: Pan ich potrze­bu­je, a on zaraz puści je. A to się sta­ło, aby się speł­ni­ło, co powie­dzia­no przez pro­ro­ka, mówią­ce­go: Powiedz­cie cór­ce syjoń­skiej: Oto Król twój przy­cho­dzi […]


“A gdy się przy­bli­ży­li do Jero­zo­li­my i przy­szli do Bet­fa­ge, na Górze Oliw­nej, wte­dy Jezus posłał dwóch uczniów, mówiąc im: Idź­cie do wio­ski, któ­ra jest przed wami, a wnet znaj­dzie­cie ośli­cę uwią­za­ną i oślę z nią; odwiąż­cie i przy­wiedź­cie mi je. A jeśli­by wam kto coś rzekł, powiedz­cie: Pan ich potrze­bu­je, a on zaraz puści je. A to się sta­ło, aby się speł­ni­ło, co powie­dzia­no przez pro­ro­ka, mówią­ce­go: Powiedz­cie cór­ce syjoń­skiej: Oto Król twój przy­cho­dzi do cie­bie łagod­ny i jedzie na ośle, źre­bię­ciu ośli­cy pod­ja­rzem­nej. Poszli więc ucznio­wie i uczy­ni­li, jak im roz­ka­zał Jezus, przy­wie­dli ośli­cę i źre­bię i wło­ży­li na nie sza­ty, i posa­dzi­li go na nich. A wiel­ki tłum ludu roz­po­ście­rał swe sza­ty na dro­dze, inni zaś obci­na­li gałąz­ki z drzew i sła­li na dro­dze. A rze­sze, któ­re go poprze­dza­ły i któ­re za nim podą­ża­ły, woła­ły, mówiąc: Hosan­na Syno­wi Dawi­do­we­mu! Bło­go­sła­wio­ny, któ­ry przy­cho­dzi w imie­niu Pań­skim. Hosan­na na wyso­ko­ściach! A gdy wje­chał do Jero­zo­li­my, poru­szy­ło się całe mia­sto, mówiąc: Któż to jest? Rze­sze zaś mówi­ły: To jest pro­rok Jezus, ten z Naza­re­tu Gali­lej­skie­go.” Mt 21,1–11

Tekst Ewan­ge­lii moc­ny­mi kolo­ra­mi malu­je roz­krzy­cza­ny tłum, któ­ry wzno­si okrzy­ki na cześć wjeż­dża­ją­ce­go pro­ro­ka i kró­la. Uczu­cie rado­ści jest nie­zmie­rzo­ne. Oto on Jezus z Naza­re­tu przy­jeż­dża do Świę­te­go Mia­sta, aby brać udział w Świę­cie Pas­chy. Cóż się zatem takie­go wyda­rzy w cią­gu kolej­nych dni, że ów pro­rok i król, ten sam Jezus tak bar­dzo roz­cza­ru­je tłum, że ludzie wzno­sić będą rów­nie gło­śno okrzy­ki „na krzyż z nim”?


Może prze­sła­nie Ewan­ge­lii przy­po­mi­na, że tłu­mom nie moż­na wie­rzyć, że nie moż­na pokła­dać nadziei w masie i licz­bie? Waż­niej­sze pyta­nie, gdzie jest moje miej­sce na tym obra­zie? Co się sta­nie z moja wia­rą w Jezu­sa z Naza­re­tu w cią­gu nad­cho­dzą­cych dni?


Każ­dy z nas jest gdzieś wpi­sa­ny w tą Ewan­ge­lię. Każ­dy z nas jest cie­ka­wy owe­go Pro­ro­ka, któ­ry prze­kra­cza bra­my mia­sta, bra­my ser­ca, gra­ni­cę mie­dzy życiem a śmier­cią. Nie może­my go zatrzy­mać, ale i nie trze­ba też go ostrze­gać. On wie, co się wyda­rzy. Pozwól­my Mu wje­chać do nasze­go Kościo­ła i tu wśród bogo­boj­nych teo­lo­gów, znaw­ców Pisma, miło­śni­ków Tra­dy­cji: tu w ser­cu Kościo­ła być osą­dza­nym, ska­za­nym i wyda­lo­nym na ukrzy­żo­wa­nie ze Jego bluź­nier­stwa prze­ciw nasze­mu Bogu.

Mądro­ścią litur­gii, jest to, że co roku prze­ży­wa­my tę samą tajem­ni­ce Jego dobro­wol­nej śmier­ci i zmar­twych­wsta­nia, czy­li Boże­go pla­nu zba­wie­nia, któ­re­go my cią­gle nie poj­mu­je­my, któ­re­mu się upar­cie sprze­ci­wia­my, któ­ry zde­cy­do­wa­nie odrzu­ca­my, bo jest on prze­ciw­ny naszym teo­lo­gicz­nym ocze­ki­wa­niom. Zanim po raz kolej­ny do tego odrzu­ce­nia doj­dzie, dziś jest czas wzno­sze­nia palm. Dra­mat zba­wie­nia odsła­nia swój szczy­to­wy moment. Amen.
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.