Ekumenizm w Polsce i na świecie

Niedziela Rogate — 5. Niedziela po Wielkanocy


“W modli­twie bądź­cie wytrwa­li i czuj­ni z dzięk­czy­nie­niem, a módl­cie się zara­zem i za nas, aby Bóg otwo­rzył nam drzwi dla Sło­wa w celu gło­sze­nia tajem­ni­cy Chry­stu­so­wej, z powo­du któ­rej też jestem więź­niem, abym ją obwie­ścił, jak powi­nie­nem. Z tymi, któ­rzy do nas nie nale­żą, postę­puj­cie mądrze, wyko­rzy­stu­jąc czas. Mowa wasza niech będzie zawsze uprzej­ma, zapra­wio­na solą, aby­ście wie­dzie­li, jak macie odpo­wia­dać każ­de­mu.” Kol 4,2–6 Desz­czo­we popo­łu­dnie […]


“W modli­twie bądź­cie wytrwa­li i czuj­ni z dzięk­czy­nie­niem, a módl­cie się zara­zem i za nas, aby Bóg otwo­rzył nam drzwi dla Sło­wa w celu gło­sze­nia tajem­ni­cy Chry­stu­so­wej, z powo­du któ­rej też jestem więź­niem, abym ją obwie­ścił, jak powi­nie­nem. Z tymi, któ­rzy do nas nie nale­żą, postę­puj­cie mądrze, wyko­rzy­stu­jąc czas. Mowa wasza niech będzie zawsze uprzej­ma, zapra­wio­na solą, aby­ście wie­dzie­li, jak macie odpo­wia­dać każ­de­mu.” Kol 4,2–6

Desz­czo­we popo­łu­dnie w War­sza­wie. W auto­bu­sie linii 502 peł­no pasa­że­rów, wra­ca­ją­cych z pra­cy. Na wie­lu twa­rzach widać zmę­cze­nie. Mło­dzież wra­ca­ją­ca ze szko­ły uma­wia się na week­en­do­we sza­leń­stwa. Mło­dy spor­to­wiec poma­ga wsiąść do auto­bu­su star­sze­mu męż­czyź­nie i po chwi­li pano­wie pro­wa­dzą przy drzwiach roz­mo­wę poko­leń. Obok mnie sie­dzi zakon­ni­ca. W suro­wym habi­cie z wyha­fto­wa­ną mon­stran­cją. Modli się. W rękach trzy­ma drew­nia­ny róża­niec. Dys­kret­nie poru­sza usta­mi. Co jakiś czas czy­ni znak krzy­ża świę­te­go. Gdy spo­glą­dam na nią uśmie­cha się i powra­ca do modli­twy. Auto­bus linii 502 sta­je się jej kapli­cą. Na myśl przy­cho­dzą biblij­ne napo­mnie­nia: “Bez ustan­ku się módl­cie” (1 Tes 5,17) oraz sło­wa “W modli­twie bądź­cie wytrwa­li” (Kol 4,2).


Tak czę­sto bra­ku­je nie tyle cza­su, co chę­ci do modli­twy. Nie­dzie­la Roga­te poświę­co­na zna­cze­niu modli­twy nie tyl­ko w życiu litur­gicz­nym Kościo­ła, ale przede wszyst­kim w życiu codzien­nym przy­po­mi­na o wiel­kim skar­bie i przy­wi­le­ju modli­twy. Jest ona nie­do­ce­nia­ną siłą, tak­że wte­dy, gdy dzie­ją się rze­czy smut­ne. Gdy nie­wia­do­mo jak się okre­ślić, komu ufać, gdzie i uko­go zna­leźć pomoc na drę­czą­ce pyta­nia, gdy ogar­nia smu­tek zwąt­pie­nia wła­śnie modli­twa jest począt­kiem nadziei. Jezus nauczał, że modli­twa bez­po­śred­nio wią­że się z rado­ścią (J 16,24). Nie jest to radość ulot­na, ale radość zako­rze­nio­na w pas­chal­nym wyda­rze­niu. To wła­śnie wiel­ka­noc­ne prze­ży­cie inspi­ru­je do rado­ści odku­pie­nia, do dzięk­czy­nie­nia i zano­sze­nia próśb pod­czas litur­gii (por. Ef 6,18), w oso­bi­stym lamen­cie lub pod­czas cichej modli­twy w zapeł­nio­nym auto­bu­sie.


Modli­twa nie jest zamknię­ciem się w sobie. Nie jest uciecz­ką do poboż­ne­go get­ta, ale syno­ni­mem otwar­cia na dzia­ła­nie Trój­je­dy­ne­go. Uczy nas kochać, czy po pro­stu lubić ludzi. Pod­czas modli­twy nastę­pu­je mała Pięć­dzie­siąt­ni­ca — Duch Oży­wi­ciel w nie­wy­sło­wio­nych wes­tchnie­niach uzdal­nia i zapra­sza nas do cudow­nej litur­gii modli­twy, tu i teraz, na każ­dym miej­scu. Amen.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.