Niemiecka sekta skazana za pedofilię
- 21 grudnia, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
22 członków niemieckiej sekty „Colonia Dignidad” („Kolonia Godność”) na południu Chile zostało skazanych za ukrywanie i tuszowanie molestowania seksualnego dzieci, którego dopuszczał się ich przywódca Paul Schaefer (na zdj.). Zajmujący się sprawą sędzia Hernán González skazał Schaefera za 26 przypadków dokonania nadużyć seksualnych i złego traktowania dzieci, zasądzając odszkodowanie dla 11 poszkodowanych rodzin na sumę 520 milionów pesos. Za współudział w tym procederze dziesięć […]
22 członków niemieckiej sekty „Colonia Dignidad” („Kolonia Godność”) na południu Chile zostało skazanych za ukrywanie i tuszowanie molestowania seksualnego dzieci, którego dopuszczał się ich przywódca Paul Schaefer (na zdj.).
Zajmujący się sprawą sędzia Hernán González skazał Schaefera za 26 przypadków dokonania nadużyć seksualnych i złego traktowania dzieci, zasądzając odszkodowanie dla 11 poszkodowanych rodzin na sumę 520 milionów pesos. Za współudział w tym procederze dziesięć osób zostało skazanych na pięć lat więzienia,a dwanaście innych otrzymało karę trzech lat za ukrywanie przestępcy.
González zajmuje się tą sprawą już od ośmiu lat i wielokrotnie przeprowadzał dochodzenia w samej „Kolonii Godność”, która jest położona około 350 km. na południe od Santiago, jak też w tzw. „Villa Baviera” („Miasteczko Bawaria”), ale nie udało mu się nigdy aresztować głównego sprawcę przestępstw, który dzisiaj ma już około 81 lat.
Niemcy z „Kolonii Godność” z Schaeferem na czele, przybyli do regionu Parral w 1961 r., gdzie stali się właścicielami licznych posiadłości. Współpracowali oni aktywnie z dyktaturą Augusto Pinocheta (1973–1990) pomagając w nielegalnym zatrzymywaniu itorturowaniu chilijskich i zagranicznych przeciwników dyktatury. Liczni przywódcy junty wojskowej mieli zwyczaj spędzania swoich wakacji w posiadłości sekty.
Na początku listopada aktualni przywódcy „Kolonii Godność” udzielili wywiadu jednej z międzynarodowych agencji prasowych, w którym powiedzieli, że o nadużyciach seksualnych ze strony Schaefera dowiedzieli się dopiero niedawno, bowiem wszyscy mieli go za “istotę niebiańską (…), ale teraz widzimy, że byliśmy ślepi.”