Niepokojąca maryjność

1. Dla­cze­go kato­li­cy świę­tu­ją nie­bi­blij­ne Wnie­bo­wzię­cie Marii znacz­nie donio­ślej niż biblij­ne Wnie­bo­wstą­pie­nie Jezu­sa Chry­stu­sa — nie ma choć­by dnia wol­ne­go? 2. Dla­cze­go kato­li­cy w różań­cu zma­wia­ją ażdzie­sięć razy “Zdro­waś Mario” i tyl­ko raz “Ojcze nasz”? 3. Dla­cze­go w Pol­sce jest wie­le sank­tu­ariów maryj­nych a nie ma sank­tu­ariu­ów chry­stu­so­wych. 4. Dla­cze­go w kościo­łach kato­lic­kichw cen­tral­nym miej­scu czę­sto wisi obraz Marii a nie krzyż Chry­stu­sa? 5. Dla­cze­go naj­waż­niej­sze radio­dla­ka­to­li­ków nazy­wa się “Mary­ja” a nie “Chrystus”?6. Czy jeśli papież “prze­pchnie” dogmat o “współ­od­ku­pi­ciel­stwie” Marii, to będzie dla kato­li­ków rów­nie waż­na jak Chry­stus? 7. Po co tak wiel­kie zaan­ga­żo­wa­nie w “pro­mo­wa­nie” różań­ca a nie Biblii?

Sza­now­ny Panie!

1. Tak Świę­to Wnie­bo­wstą­pie­nia Pań­skie­go, jak i Wnie­bo­wzię­cia NMP jest w Pol­sce dniem wol­nym. Kato­li­cy świę­tu­ją bowiem, ze wzglę­du na praw­ne regu­la­cje, Wnie­bo­wstą­pie­nie w nie­dzie­lę, a ta — tak to już w Pol­sce jest — pozo­sta­je dniem wol­nym.

Inność mocy obcho­dze­nia tych świąt zwią­za­na jest z pol­ską spe­cy­fi­ką, i nie jest wyra­zem przy­pi­sy­wa­nia Chry­stu­so­wi mniej­szej roli.

2. W taki, a nie inny spo­sób ukształ­to­wa­ła się ta modli­twa. War­to też mieć świa­do­mość, że tak modli­twa “Ojcze nasz”, jak i pierw­sza część “Ave” są tek­sta­mi zaczerp­nię­ty­mi z Pisma Świę­te­go. Dru­ga część modli­twy “Zdro­waś Mario” jest zaś tyl­ko proś­bą o modli­twę, wyra­sta­ją­cą z kato­lic­kie­go rozu­mie­nia escha­to­lo­gii.

3. W Pol­sce ist­nie­ją rów­nież sank­tu­aria poświę­co­ne Chry­stu­so­wi. Wymie­nić tu wystar­czy tyl­ko Sank­tu­arium Miło­sier­dzia Boże­go w Kra­ko­wie, Sank­tu­arium Krwi Chry­stu­sa w Czę­sto­cho­wie, Sank­tu­arium Krzy­ża Świę­te­go w Bra­nie­wie itd.

Dodat­ko­wo w każ­dym sank­tu­arium w cen­trum zawsze znaj­du­je się Bóg, a nie jego stwo­rze­nie, jakim osta­tecz­nie zawsze pozo­sta­je Mary­ja. Dla kato­li­ków, tak jak dla pra­wo­sław­nych Mary­ja pozo­sta­je iko­ną dzia­ła­nia Ducha Świę­te­go, jej oso­ba jest więc dla nas zna­kiem tego,że dzia­ła w chrze­ści­ja­nach Duch Świę­ty. W sen­sie ści­słym moż­na zatem uznać, że sank­tu­aria maryj­ne są sank­tu­aria­mi Ducha Świę­te­go.

4. Według prze­pi­sów litur­gicz­nych w cen­trum świą­ty­ni zawsze znaj­do­wać powi­nien się krzyż. Jeśli jest ina­czej — zwy­kle spo­wo­do­wa­ne to jest nie­wie­dzą.

5. Radio Mary­ja jest roz­gło­śnią Ojców Redemp­to­ry­stów — i im pro­szę zadać to pyta­nie. Dla mnie — jako dla kato­li­ka — RM nie jest radiem naj­waż­niej­szym, w ogó­le go nie słu­cham, nie czu­ję się więc w obo­wiąz­ku, by odpo­wia­dać na to pyta­nie.

6. Biskup Rzy­mu nie może “prze­pchnąć” dogma­tów. I nie ma moż­li­wo­ści by dogmat taki wszedł w życie. Gdy­by jed­nak nawet tak się sta­ło — to Mary­ja pozo­sta­ła­by czło­wie­kiem pod­czas gdy Jej Syn — jest Bogiem i czło­wie­kiem.

7. Dla kato­li­ków nie ma tu sprzecz­no­ści. Modli­twa różań­co­wa ma być medy­ta­cją tajem­nic biblij­nych. Jan Paweł II wie­lo­krot­nie przy­po­mi­nał, że nie ma modli­twy różań­co­wej bez jej zako­rze­nie­nia w Biblii.

Pozdra­wiam Tomasz P. Ter­li­kow­ski