O Armii Zbawienia w Magazynie SR
- 7 lipca, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Śmieszne mundury, orkiestry przygrywające ludziom rozdającym jedzenie najuboższym, praca charytatywna — z tym najczęściej kojarzy się Polakom Armia Zbawienia. Organizacja ta (lepiej byłoby powiedzieć Kościół) to jednak nie tylko praca charytatywna, ale także swoiście zreinterpretowane chrześcijaństwo i dość konserwatywna teologia, szczególnie moralna. Serdecznie zapraszamy Czytelników EAI Ekumenizm.pl do zapoznania się z treścią najnowszego artykułu dr. Tomasza Terlikowskiego pt.: “To idzie Armia Pana. Rzecz o salwacjonistach”, omawiającego […]
Śmieszne mundury, orkiestry przygrywające ludziom rozdającym jedzenie najuboższym, praca charytatywna — z tym najczęściej kojarzy się Polakom Armia Zbawienia. Organizacja ta (lepiej byłoby powiedzieć Kościół) to jednak nie tylko praca charytatywna, ale także swoiście zreinterpretowane chrześcijaństwo i dość konserwatywna teologia, szczególnie moralna.
Serdecznie zapraszamy Czytelników EAI Ekumenizm.pl do zapoznania się z treścią najnowszego artykułu dr. Tomasza Terlikowskiego pt.: “To idzie Armia Pana. Rzecz o salwacjonistach”, omawiającego fenomen Armii Zbawienia.
Tekst dostępny jest w całości na stronach Ekumenicznego Magazynu Teologicznego Semper Reformanda.