Ekumenizm w Polsce i na świecie

Obrządek czy Kościół? W którym wychować dziecko?


Mam pyta­nie, któ­re drę­czy mnie już od jakie­goś cza­su. Mam chło­pa­ka, któ­ry jest gre­ko­ka­to­li­kiem, ja jestem obrząd­ku rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Chce­my w przy­szło­ści zało­żyć rodzi­nę, ale każ­de­mu zale­ży na pozo­sta­niu przy swo­im obrząd­ku. Czy jest moż­li­wość pogo­dze­nia oby­dwu obrząd­ków pod­czas chrztu dzie­ci? Ewen­tu­al­nie czy jeśli dziec­ko będzie ochrzczo­ne w cer­kwi, może przy­jąć pierw­szą komu­nie w koście­le? Pyta­nie w swo­jej isto­cie doty­czy przy­na­leż­no­ści kościel­nej dziec­ka rodzi­ców, nale­żą­cych do dwóch […]


Mam pyta­nie, któ­re drę­czy mnie już od jakie­goś cza­su. Mam chło­pa­ka, któ­ry jest gre­ko­ka­to­li­kiem, ja jestem obrząd­ku rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Chce­my w przy­szło­ści zało­żyć rodzi­nę, ale każ­de­mu zale­ży na pozo­sta­niu przy swo­im obrząd­ku. Czy jest moż­li­wość pogo­dze­nia oby­dwu obrząd­ków pod­czas chrztu dzie­ci? Ewen­tu­al­nie czy jeśli dziec­ko będzie ochrzczo­ne w cer­kwi, może przy­jąć pierw­szą komu­nie w koście­le?

Pyta­nie w swo­jej isto­cie doty­czy przy­na­leż­no­ści kościel­nej dziec­ka rodzi­ców, nale­żą­cych do dwóch róż­nych, kato­lic­kich Kościo­łów: łaciń­skie­go (rzym­sko­ka­to­lic­kie­go) i jed­ne­go z Kościo­łów wschod­nich. W isto­cie bowiem, ter­min “obrzą­dek” nie jest odpo­wied­ni dla okre­śle­nia okre­ślo­nej wspól­no­ty kato­lic­kiej zgro­ma­dzo­nej wokół swo­je­go hie­rar­chy (Patriar­chy, arcy­bi­sku­pa więk­sze­go czy metro­po­li­ty), cha­rak­te­ry­zu­ją­cej się par­ty­ku­lar­ny­mi ele­men­ta­mi reli­gij­ny­mi i etnicz­ny­mi. Współ­cze­sne doku­men­ty kościel­ne, w odnie­sie­niu do kato­lic­kich Kościo­łów wschod­nich nie uży­wa­ją więc — jak daw­niej okre­śle­nia obrzą­dek, lecz “Kościół sui iuris” czy Kościół “wła­sne­go pra­wa”, auto­no­micz­ny. Kodeks Kano­nów kościo­łów Wschod­nich (KKKW) w kan. 27 tak okre­śla Kościół sui iuris: Wspól­no­ta chrze­ści­jan powią­za­na hie­rar­chią według pra­wa, któ­rą jako sui iuris wyraź­nie lub mil­czą­co uzna­ła naj­wyż­sza wła­dza Kościo­ła,.Obrzą­dek nato­miast jest dzie­dzic­twem litur­gicz­nym, teo­lo­gicz­nym, ducho­wym i dys­cy­pli­nar­nym wyod­ręb­nio­nym przez kul­tu­rę i oko­licz­no­ści histo­rycz­ne naro­dów, wyra­ża­ją­cym spo­sób prze­ży­wa­nia wia­ry, wła­ści­wy dla każ­de­go Kościo­ła sui iuris. (KKKW 28 par. 1) Pod­mio­tem praw­nym, wspól­no­tą, do któ­rej nale­ży wier­ny, jest więc “Kościół sui iuris”, nie zaś obrzą­dek; jed­nym z takich kato­lic­kich Kościo­łów sui iuris jest Ukra­iń­ski Kościół Grec­ko­ka­to­lic­ki.


Roz­róż­nie­nie zaś na Kościół sui iuris i obrzą­dek ma swo­je zna­cze­nie w odna­le­zie­niu odpo­wie­dzi na zada­ne pyta­nie. Zarów­no pro­mul­go­wa­ny w 1983 r. Kodeks Pra­wa Kano­nicz­ne­go, obo­wią­zu­ją­cy w Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim, jak i pocho­dzą­cy z 1992 r Kodeks Kano­nów Kościo­łów Wschod­nich, przy­nio­sły nową zasa­dę, według któ­rej, poprzez chrzest, w spo­sób okre­ślo­ny pra­wem, wier­ny naby­wa przy­na­leż­ność do jed­ne­go z Kościo­łów sui iuris lub do Kościo­ła łaciń­skie­go.


W przy­pad­ku mał­żeń­stwa dwoj­ga kato­li­ków o róż­nej przy­na­leż­no­ści kościel­nej, zasa­dy przy­na­leż­no­ści kościel­nej dzie­ci są przez pra­wo okre­ślo­ne w nastę­pu­ją­cy spo­sób: gdy mowa o chrzcie mało­let­nie­go poni­żej 14 roku życia, dziec­ko co do zasa­dy naby­wa przy­na­leż­ność do Kościo­ła sui iuris, do któ­re­go przy­na­le­ży ojciec dziec­ka (KKKW 29). Pra­wo prze­wi­du­je tu moż­li­wość wyjąt­ku w sytu­acji, gdy oby­dwo­je rodzi­ce zło­żą zgod­ną proś­bę o to, by dziec­ko nale­ża­ło do Kościo­ła mat­ki, o ile Sto­li­ca Apo­stol­ska nie wyda­ła prze­ciw­nych zarzą­dzeń. Jest rze­czą wła­ści­wą, iż chrzest powi­nien odbyć się w obrząd­ku Kościo­ła, do któ­re­go będzie nale­żeć dziec­ko.


Nie jest to jed­nak (w prze­ci­wień­stwie do daw­ne­go pra­wa) fakt deter­mi­nu­ją­cy przy­na­leż­ność kościel­ną. Przy­na­leż­ność kościel­na dziec­ka nie zale­ży od obrząd­ku, w jakim zosta­ną odpra­wio­ne cere­mo­nie chrztu. Dla­te­go waż­ne jest roz­róż­nie­nie, o któ­rym pisa­łem na począt­ku, Kościo­ła sui iuris i obrząd­ku. Przez chrzest, nie­za­leż­nie od rytu w jakim został udzie­lo­ny, naby­wa się przy­na­leż­ność kościel­ną zgod­nie z zasa­da­mi okre­ślo­ny­mi przez pra­wo.


W przy­pad­ku przez Panią opi­sa­nym dzie­ci, nie­za­leż­nie od miej­sca i obrząd­ku chrztu, nale­żeć będą do Kościo­ła grec­ko­ka­to­lik­cie­go, chy­ba że wystą­pią Pań­stwo ze zgod­ną proś­bą, któ­ra win­na być odno­to­wa­na w księ­gach metry­kal­nych, aby nale­ża­ły do Kościo­ła mat­ki. W razie bra­ku zgo­dy, dzie­ci praw­nie naby­wa­ją przy­na­leż­ność do Kościo­ła ojca. Kościo­ły rzy­sm­ko- i grec­ko­ka­to­lic­ki pozo­sta­ją ze sobą w peł­nej wspól­no­cie wia­ry, sakra­men­tów i zwierzch­nic­twa kościel­ne­go, tak więc zarów­no Pań­stwo, jak i dzie­ci mogą w peł­ni nawza­jem uczest­ni­czyć w życiu sakra­men­tal­nym swo­ich wspól­not.


Waż­nym jest jed­nak, aby w mia­rę moż­li­wo­ści dzie­ci były wycho­wy­wa­ne w zwy­cza­jach, życiu ducho­wym i sakra­men­tal­nym tra­dy­cji tego Kościo­ła, do któ­re­go przy­na­le­żą. W Kościo­łach wschod­nich chrzest, bierz­mo­wa­nie i komu­nia św. są udzie­la­ne zwy­kle razem, w ramach jed­nej uro­czy­sto­ści, nie­za­leż­nie od tego czy chrzest przyj­mu­je dziec­ko czy oso­ba doro­sła. Jedy­nie w Koście­le łaciń­skim sta­ro­żyt­na prak­ty­ka łączą­ca wszyst­kie trzy sakra­men­ty zosta­ła z cza­sem, na sku­tek róż­nych oko­licz­no­ści histo­rycz­nych i spo­łecz­nych, w przy­pad­ku chrztu dzie­ci roz­dzie­lo­na: po chrzcie w wie­ku nie­mow­lę­cym, bierz­mo­wa­nie i Eucha­ry­stia są udzie­la­ne dopie­ro w wie­ku roze­zna­nia.


Nawet jeśli z koniecz­no­ści (brak kapła­na, nie­bez­pie­czeń­stwo śmier­ci) zosta­nie udzie­lo­ny dziec­ku sam chrzest, nale­ży “tak szyb­ko jak to moż­li­we” udzie­li ochrzczo­ne­mu dziec­ku bierz­mo­wa­nia, a następ­nie Komu­nii św. Tak więc w sen­sie ści­słym nie ma powo­du do udzie­la­nia dziec­ku w wie­ku roze­zna­nia “pierw­szej komu­nii”. Nato­miast ist­nie­je zwy­czaj, iż po doj­ściu do wie­ku roze­zna­nia, zgod­nie z nor­ma­mi kościo­ła, z oka­zji pierw­szej spo­wie­dzi dzie­ci przyj­mu­ją uro­czy­ście komu­nię świę­tą, w spo­sób podob­ny w zewnętrz­nej opra­wie do pierw­szo­ko­mu­nij­nyh uro­czy­sto­ści rzym­sko­ka­to­lic­kich.


Zmia­na przy­na­leż­no­ści kościel­nej (np. z kościo­ła grec­ko­ka­to­lic­kie­go na rzym­sko­ka­to­lic­ki czy odwrot­nie) wyma­ga spe­cjal­nej zgo­dy Sto­li­cy Apo­stol­skiej, do któ­rej nale­ży wystą­pić w tej spra­wie z uza­sad­nio­ną proś­bą. Wyjąt­kiem od tej regu­ły jest mał­żeń­stwo. Kan 32 KKKW sta­no­wi: “Kobie­ta ma pra­wo przejść do Kościo­ła sui iuris męża w momen­cie zawie­ra­nia mał­żeń­stwa lub pod­czas jego trwa­nia; po roz­wią­za­niu zaś mał­żeń­stwa w spo­sób wol­ny może powró­cić do poprzed­nie­go Kościo­ła sui iuris”. Kodeks Pra­wa kano­nicz­ne­go zawie­ra nie­co inną zasa­dę: kan 112 KPK nie zawie­ra ogra­ni­cze­nia co do płci.


W prak­ty­ce ozna­cza to, iż w mał­żeń­stwie kato­li­ków nale­żą­cych do róż­nych Kościo­łów może­my spo­tkać takie sytu­acje: żona nale­żą­ca do jed­ne­go z Kościo­łów wschod­nich może przejść do Kościo­ła łaciń­skie­go lub inne­go wschod­nie­go, do któ­re­go przy­na­le­ży mąż; mąż, któ­ry nale­ży do Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go może przejść do kościo­ła wschod­nie­go żony; jed­nak mąż nale­żą­cy do jed­ne­go z Kościo­łów wschod­nich nie może przejść do kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go żony, ina­czej jak za spe­cjal­nym zezwo­le­niem wyda­nym mu przez Sto­li­cę Apo­stol­ską.


Piotr Timus

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.