Od Ratzingera do Benedykta
- 19 marca, 2007
- przeczytasz w 3 minuty
- W niedzielę otrzymałem od jednego z zaprzyjaźnionych księży SMS‑a. Oto jego treść: “Pan Redaktor Marek Zając jest wspaniałą wizytówką Krakowa i Kościoła Katolickiego” – rozpoczął kolejne z Ciechanowskich Spotkań Muzealnych ich organizator Marian Konrad Klubiński. Uczestnicy wieczoru byli zachwyceni wykładem młodego katolickiego publicysty zatytułowanym: “Od Ratzingera do Benedykta”.
- W niedzielę otrzymałem od jednego z zaprzyjaźnionych księży SMS‑a. Oto jego treść: “Pan Redaktor Marek Zając jest wspaniałą wizytówką Krakowa i Kościoła Katolickiego” – rozpoczął kolejne z Ciechanowskich Spotkań Muzealnych ich organizator Marian Konrad Klubiński. Uczestnicy wieczoru byli zachwyceni wykładem młodego katolickiego publicysty zatytułowanym: “Od Ratzingera do Benedykta”.
Marek Zając jest dziennikarzem „Tygodnika Powszechnego”, a w TVP prowadzi program „Między niebem a ziemią”. Jest wykładowcą Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie. Wspólnie z bp. Tadeuszem Pieronkiem wydał książkę pt. „Kościół bez znieczulenia”.
Na wstępie redaktor Zając zauważył, że gdy patrzymy na biografię Josepha Ratzingera przez pryzmat mediów popularnych to możemy zaobserwować pewną sinusoidę. – Najpierw jest przedstawiany jako postępowy teolog. Później, gdy obejmuje funkcję Prefekta Kongregacji Nauki Wiary staje się twardym tropicielem herezji. Ostatnio jest pokazywany jako dobroduszny i uśmiechnięty papież. Czy mamy do czynienia z rewolucją, ewolucją, czy może to wciąż ten sam człowiek – rozpoczął swój wykład Marek Zając.
Opowiadał, jak w 2003 roku wspólnie z przedstawicielem Katolickiej Agencji Informacyjnej miał okazję przeprowadzać wywiad z kardynałem Ratzingerem. – Zaproszono nas najpierw na poranną Mszę Św. i śniadanie. Kardynał okazał się ciepłym i serdecznym człowiekiem. Odpowiadał z namysłem i intelektualną głębią. Zapytaliśmy, jak Kościół poradzi sobie z sytuacją, w której wiele osób deklaruje silne przywiązanie do wiary, a równocześnie odrzuca moralną naukę Kościoła, chociażby w sferze seksualności. Kardynał odpowiedział, ze nauka moralna Kościoła to nie tylko zestaw nakazów i zakazów, ale przede wszystkim wielka wizja człowieka – wspominał gość Spotkań.
Marek Zając przypomniał określenia, jakimi opisywano kardynała Ratzingera w czasach, gdy pełnił funkcję Prefekta Kongregacji Nauki Wiary. – Mówiono o nim: „pancerny kardynał”, „kościelny żandarm” czy „nieustraszony strażnik depozytu wiary”. Paradoksalnie zarzucano mu, że dobrze wykonuje swoją funkcję. Odpowiadał przecież właśnie za czystość nauki wiary i korygowanie błędów. Wybitny teolog ma bronić wiary maluczkich przed wielkimi intelektualistami tego świata – mówił redaktor Zając.
Opowiadał także o homilii, którą Joseph Ratzinger jako dziekan Kolegium Kardynalskiego wygłosił podczas pogrzebu Jana Pawła II. – Gdy powiedział, że nasz papież stoi teraz w oknie domu Ojca i nam błogosławi kilkusettysięczny tłum odruchowo skierował swe oczy ku oknu na ostatnim piętrze Pałacu Apostolskiego – wspominał redaktor Zając.
Podkreślił, iż pontyfikat Benedykta XVI jest dla dziennikarzy zaskakujący. – Spodziewano się, że będzie on stosunkowo krótki, a papież będzie administratorem, który zajmie się reformą Kurii Rzymskiej. Joseph Ratzinger dokonał kilku reform, ale bardziej niż administrowanie interesuje go nauczanie. Mówił o tym w trakcie swej pielgrzymki do Polski. W słowach skierowanych do duchownych podkreślił, że ksiądz nie ma być ekspertem od ekonomii, budownictwa czy polityki, ale musi być specjalistą od spotkania człowieka z Bogiem – powiedział Marek Zając.
Odniósł się również do wizyty papieża w Turcji. – Wywołała ona entuzjastyczne komentarze, mimo że wcześniej obawiano się chociażby o bezpieczeństwo Benedykta XVI w trakcie tej pielgrzymki. W Błękitnym Meczecie papież modlił się z muzułmańskim muftim. Później rzecznik prasowy Watykanu próbował wyjaśniać, że Benedykt XVI nie modlił się, ale „zwrócił się do Boga”. Gdy dziennikarze stwierdzili, że przecież sam papież wychodząc z meczetu podziękował muftiemu za „chwile wspólnej modlitwy” rzecznik skapitulował. „A piszczcie, co chcecie!” — rzucił do zgromadzonych w centrum prasowym dziennikarzy – wspominał redaktor Marek Zając.
Kolejne Spotkanie, które odbędzie się 27 marca o godz. 17:00 w Muzeum Szlachty Mazowieckiej, będzie wieczorem pamięci ks. Jana Twardowskiego w pierwszą rocznicę śmierci tego wybitnego kapłana i poety. Jego wiersze będzie recytował aktor młodego pokolenia Mateusz Damięcki. Akompaniament na skrzypcach – Zofia Endzelm oraz Magdalena Strychała. Jak zawsze wieczór poprowadzi Marian Konrad Klubiński.