Ekumenizm w Polsce i na świecie

Pójdźmy do tronu łaski Jezusa Chrystusa


„Mając więc wiel­kie­go arcy­ka­pła­na, któ­ry prze­szedł przez nie­bio­sa, Jezu­sa, Syna Boże­go, trzy­maj­my się moc­no wyzna­nia. Nie mamy bowiem arcy­ka­pła­na, któ­ry by nie mógł współ­czuć ze sła­bo­ścia­mi naszy­mi, lecz doświad­czo­ne­go we wszyst­kim, podob­nie jak my, z wyjąt­kiem grze­chu. Przy­stąp­my tedy z ufną odwa­gą do tro­nu łaski, aby­śmy dostą­pi­li miło­sier­dzia i zna­leź­li łaskę ku pomo­cy w sto­sow­nej porze.” Hebr. 4,14–16 Krzyż jako sym­bol męczeń­stwa i śmier­ci Jezu­sa Chry­stu­sa może znie­chę­cać – jest […]


Mając więc wiel­kie­go arcy­ka­pła­na, któ­ry prze­szedł przez nie­bio­sa, Jezu­sa, Syna Boże­go, trzy­maj­my się moc­no wyzna­nia. Nie mamy bowiem arcy­ka­pła­na, któ­ry by nie mógł współ­czuć ze sła­bo­ścia­mi naszy­mi, lecz doświad­czo­ne­go we wszyst­kim, podob­nie jak my, z wyjąt­kiem grze­chu. Przy­stąp­my tedy z ufną odwa­gą do tro­nu łaski, aby­śmy dostą­pi­li miło­sier­dzia i zna­leź­li łaskę ku pomo­cy w sto­sow­nej porze.” Hebr. 4,14–16

Krzyż jako sym­bol męczeń­stwa i śmier­ci Jezu­sa Chry­stu­sa może znie­chę­cać – jest on bowiem sym­bo­lem hań­by, mor­du nad nie­win­nym Czło­wie­kiem. Krzyż jest wej­ściem w obszar śmier­ci naj­bar­dziej bez­sen­sow­nej, któ­ra, wbrew wyobra­że­niom wie­lu dale­ka była od taniej insce­ni­za­cji teatral­nej, ale okrzy­kiem nie dają­ce­go się opi­sać bólu, roz­cza­ro­wa­nia (Mk 15,34) i bez­sil­no­ści. Ten krzyż był dla jed­nych sym­bo­lem zgor­sze­nia, a dla innych mocą Bożą ku zba­wie­niu (1. Kor. 1,18).

W Cza­sie Pasyj­nym, któ­ry na nowo chce­my prze­ży­wać uda­je­my się w wędrów­kę ku Gol­go­cie, na któ­rej stoi krzyż Wzgar­dzo­ne­go. W nim jed­nak pro­wa­dze­ni mocą Ducha Świę­te­go chce­my prócz zwąt­pie­nia, współ­czu­cia i smut­ku odna­leźć to co ukry­te, nie­do­strze­gal­ne, a być może zapo­mnia­ne. Ufa­my, że Bóg odkry­wa przed nami to, co zakry­te (Dn 2,22), wąt­pi­my i upa­da­my, ale wła­śnie w tym krzy­żu, a kon­kret­niej w tym Jezu­sie Chry­stu­sie odnaj­du­je­my nie­wy­czer­pa­ny stru­mień inspi­ra­cji, wciąż zdu­mie­wa­ją­cą moc nawró­ce­nia, któ­ra potra­fi podźwi­gnąć nas z naj­głęb­szej prze­pa­ści nawet wte­dy, gdy nadzie­ja wyda­je się być nie­osią­gal­na.

Para­fra­zu­jąc sło­wa naj­wy­bit­niej­sze­go teo­lo­ga kato­lic­kie­go XX wie­ku o. Kar­la Rah­ne­ra SJ moż­na powie­dzieć, że wia­ra chrze­ści­jań­ska jest nie­ustan­nym piel­grzy­mo­wa­niem ku Gol­go­cie, jest hero­izmem wytrzy­my­wa­nia przez całe życie bli­skiej nie­obec­no­ści świę­te­go Boga. Tę bli­ską nie­obec­ność w całej mocy doświad­cza­my na Gol­go­cie, na któ­rej może­my się zatrzy­mać, zasta­no­wić i wsłu­chać w głos Tego, któ­ry nie potrze­bu­je naszej lito­ści, ale któ­ry sam nad nami się litu­je.

Autor Listu do Hebraj­czy­ków zachę­ca nas do zaufa­nia Jezu­so­wi, wiel­kie­mu Arcy­ka­pła­no­wi, któ­ry zło­żył życie swo­je na świę­tą, nie­win­ną i nie­po­wta­rzal­ną ofia­rę – to wła­śnie Jezus, nad któ­rym nachy­la­li­śmy się jesz­cze tak nie­daw­no w betle­jem­skiej gro­cie jest obiet­ni­cą i zara­zem speł­nie­niem wszel­kiej wia­ry, nadziei i miło­ści, dla­te­go też peł­ni ufno­ści może­my przy­stą­pić do tro­nu łaski.

Na Gol­go­tę, duszo śpiesz, stań pod krzy­żem Zba­wi­cie­la; w swo­im żalu tym się ciesz, że Bóg prze­zeń łask udzie­la. Tam oglą­daj Zbaw­cy krzyż i w poko­rze doń się zbliż (…) Ser­ce Swo­je otwórz mi, ukaż źró­dło łask w Swej męce, a ja tro­ski me i łzy z wia­rą zło­żę w Two­je ręce; pro­wadź mnie przez krzyż i znój, gdzie Sam jesteś Jezu mój!” (ks. Ben­ja­min Schmolck, † 1737)

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.