Prawdziwy fałszywy ksiądz

Wczo­raj na war­szaw­skim Bemo­wie zatrzy­ma­no dwóch męż­czyzn poda­ją­cych się za księ­ży miej­sco­wej para­fii i roz­pro­wa­dza­ją­cych opłat­ki. Jakież było zdzi­wie­nie poli­cjan­tów, gdy oka­za­ło się, że męż­czyź­ni napraw­dę są duchow­ny­mi — tyle że z Ryb­ni­ka.

Męż­czyź­ni wpa­dli dzię­ki spo­strze­gaw­czo­ści jed­ne­go z miesz­kań­ców. Cho­ciaż zna on wszyst­kich pra­cu­ją­cych w tej para­fii księ­ży, tego któ­ry do nie­go zapu­kał, widział pierw­szy raz w życiu. Męż­czy­zna w sutan­nie przed­sta­wił się jako ksiądz z miej­sco­wej para­fii i poin­for­mo­wał, że roz­pro­wa­dza opłat­ki za “co łaska”. Po jego odej­ściu spo­strze­gaw­czy miesz­ka­niec natych­miast wezwał poli­cję.

Funk­cjo­na­riu­sze, po dotar­ciu na miej­sce, zatrzy­ma­li dwóch męż­czyzn w sutan­nach. Oka­za­ło się, że są to księ­ża z Ryb­ni­ka. Nie potra­fi­li wytłu­ma­czyć, dla­cze­go roz­pro­wa­dza­li opłat­ki w War­sza­wie.

Według dzi­siej­szej “Rzecz­po­spo­liej” zain­te­re­so­wa­na para­fia poin­for­mo­wa­ła, że nie będzie wnio­sko­wać o ich uka­ra­nie, dla­te­go obaj księ­ża zosta­li zwol­nie­ni. Nie poin­for­mo­wa­no do jakie­go Kościo­ła nale­żą zatrzy­ma­ni duchow­ni.