Różewicz i Bonhoeffer
- 11 grudnia, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Polscy ewangelicy dostali świąteczny prezent nie od byle kogo, od samego Tadeusza Różewicza. To dzieki niemu do rodzimej literatury pięknej trafił ks. Dietrich Bonhoeffer. Poecie chyba blisko jest do luterańskiego duchownego. To samo ich drażni, to samo ich rani. Szkoda tylko, że tyle lat po wojnie obawy teologa wciąż są aktualne. Tadeusz Różewicz “poznał” Bonhoeffera dwa lata temu. Jeśli wierzyć wierszowi “nauka chodzenia”, oczywiście. “Spotkali” się we Wrocławiu… […]
Polscy ewangelicy dostali świąteczny prezent nie od byle kogo, od samego Tadeusza Różewicza. To dzieki niemu do rodzimej literatury pięknej trafił ks. Dietrich Bonhoeffer. Poecie chyba blisko jest do luterańskiego duchownego. To samo ich drażni, to samo ich rani. Szkoda tylko, że tyle lat po wojnie obawy teologa wciąż są aktualne.
Tadeusz Różewicz “poznał” Bonhoeffera dwa lata temu. Jeśli wierzyć wierszowi “nauka chodzenia”, oczywiście. “Spotkali” się we Wrocławiu…
(…)zacznij od początkuzacznij jeszcze raz mówił do mnienaukę chodzenianaukę pisania czytaniamyślenia(…)
Tomik “Wyjście” to chyba najbardziej osobista książka w karierze Poety. Tematykę przyniosło życie (pojawił się nawet Osama bin Laden). Przyprawiła ją religia i trudne sprawy z nią związane…
(…)Żydzi Arabowie Polacy i Niemcysą trochę przeczuleniwszędzie węszą antysemityzma przecież las zasadzonychręką Sprawiedliwych drzewrośnie gęstnieje zieleni siępodchodzi pod okna naszychdomówprodukuje się znakomite komedieo Oświęcimiu Majdanku Sobiborzepasja i holokaust zaczynająprzynosić coraz większe zyskiczterysta milionów dolarów to jest kasanie jakieś tam trzydzieści srebrników(…)
Bonhoeffer chyba zaimponował Różewiczowi. Ewangelicki duchowny doczekał się oceny, na którą wszyscy chrześcijanie pracują, ale jakże niewielu na nią zasługuje…
(…)spytałem go drugi i trzeci razwtedy podniósł na mnie oczyznów palecpołożył na wargachwstał i odszedłszedł za Chrystusemnaśladował Chrystusa(…)
To mała wielka książka, ten tomik Różewicza. I nie tylko ze względu na Bonhoeffera. Także dlatego, że to poezja silnie do człowieka przemawiająca. A o taką coraz trudniej. To wiersze nie tylko dla nas, ale przede wszystkim o nas. Takie lustro. Choć z odbicia możemy nie być zadowoleni…
Tadeusz Różewicz “Wyjście”, Wydawnictwo Dolnośląskie 2004(wszystkie cytaty pochodzą z wiersza “nauka chodzenia”)