Sąd orzekł na korzyść ojca katolika przeciw żydowskiej matce

Sąd w Mel­bo­ur­ne wydał orze­cze­nie w któ­rym nie zezwa­la by dzie­ci roz­wie­dzio­nej pary — wyznaw­czy­ni juda­izmu i kato­li­ka — uczest­ni­czy­ły w cere­mo­niach juda­izmu dopó­ki same tego nie wybio­rą bądź ojciec kato­lik im na to nie zezwoli.Rozwiedzieni rodzi­ce trój­ki dzie­ci — dzie­się­cio­lat­ka i ośmio­let­nich bliź­niąt — zwró­ci­li się do sądu by roz­strzy­gnął spór o reli­gij­ną przy­szłość ich dzie­ci. Mat­ka chcia­ła by jej dzie­ci mogły przy­stą­pić do bar micwy i bat micwy (uro­czy­stość w któ­rej dzie­ci sta­ją się peł­no­praw­ny­mi wyznaw­ca­mi juda­izmu) ale ojciec — któ­ry jest spo­ra­dycz­nie prak­ty­ku­ją­cym kato­li­kiem — chciał by dzie­ci mogły wybrać wła­sną reli­gię po otrzy­ma­niu infor­ma­cji o obu i wte­dy kie­dy będą w wie­ku świa­do­me­go wybo­ru. Sędzia przy­chy­lił się do poglą­dów ojca i pod­kre­ślił, że to ojciec nie wybie­rał w tej chwi­li żad­nej opcji reli­gij­nej dla swo­ich dzie­ci lecz chciał by pozna­ły jed­ną i dru­gą tra­dy­cję. Nato­miast mat­ka chcia­ła zde­cy­do­wać o tym już teraz i to na korzyść jed­nej z reli­gii. Austra­lia jest wie­lo­kul­tu­ro­wym i świec­kim spo­łe­czeń­stwem — pod­kre­ślił sędzia i dodał, że dzie­ci są w tej szczę­śli­wej sytu­acji że mają spo­sob­ność by poznać reli­gie oboj­ga rodzi­ców.