Ślub katolika z mariawitką
- 3 lutego, 2008
- przeczytasz w 3 minuty
W niedługim czasie zamierzam pobrać się z moja narzeczoną. Oboje jesteśmy innych wyznań (katolik i mariawitka). Ceremonia zaślubin odbędzie sie w Kościele Mariawickim. Czy jest mi potrzebna zgoda Kościoła w postaci dyspensy lub innego dokumentu? Do godziwego — z punktu widzenia rzymskokatolickiego — zawarcia małżeństwa przez stronę rzymskokatolicką w Kościele Starokatolickim Mariawitów wymagana jest zgoda biskupa na zawarcie małżeństwa z osobą o innej przynależności kościelnej oraz dyspensa od obowiązku zachowania przez stronę rzymskokatolicką formy […]
W niedługim czasie zamierzam pobrać się z moja narzeczoną. Oboje jesteśmy innych wyznań (katolik i mariawitka). Ceremonia zaślubin odbędzie sie w Kościele Mariawickim. Czy jest mi potrzebna zgoda Kościoła w postaci dyspensy lub innego dokumentu?
Do godziwego — z punktu widzenia rzymskokatolickiego — zawarcia małżeństwa przez stronę rzymskokatolicką w Kościele Starokatolickim Mariawitów wymagana jest zgoda biskupa na zawarcie małżeństwa z osobą o innej przynależności kościelnej oraz dyspensa od obowiązku zachowania przez stronę rzymskokatolicką formy kanonicznej. O zgodę i dyspensę występuje strona rzymskokatolicka za pośrednictwem swojego proboszcza.
Do wydania zgody na małżeństwo osób o różnej przynależnosci kościelnej prawo kanoniczne wymaga “słusznej i rozumnej przyczyny”. Przyczyny te mogą być zwyczajne, obiektywne, tradycyjnie uwzględniane w nauce prawa kościelnego, a nade wszystko takie, które sygnalizuje Motu Proprio De episcoporum muneribus tzn. dobro duchowe wiernych. W stosunku do dyspensy od obowiązku zachowania fomy kanonicznej, kan. 1127 mówi o “powaznych trudnościach” w jej zachowaniu. Wśród przykładowych powodów takiej dyspensy Dyrektorium Ekumeniczne podaje troskę o zachowanie harmonii rodzinnej, uzyskanie zgody rodziców na małżeństwo, uznanie szczególnego zaangażowania religijnego strony niekatolickiej bądź jej więź pokrewieństwa z szafarzem innego Kościoła.
Przed wystapieniem do biskupa o zgodę i dyspensę proboszcz strony rzymskokatolickiej ma obowiązek przeprowadzić czynności związane z przygotowaniem (kan. 1063–1070) do zawarcia małżeństwa przynajmniej ze stroną katolicką (jeśli strona niekatolicka nie wyraziła woli przybycia). Jako warunek uzyskania zezwolenia i dyspesy strona rzymskakatolicka zobowiązana jest do oświadczenia, iż jest ona gotowa przezwyciężyć niebezpieczeństwo porzucenia wiary i szczerze przyrzeka uczynić, co tylko możliwe, aby wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim (kan. 1125). Drugą stronę należy poinformować o tych przyrzeczeniach i zobowiązaniach. Równocześnie trzeba stwierdzić, że strona nie-rzymskokatolicka może odczuwać podobne zobowiązanie ze względu na swe własne zaangażowanie chrześcijańskie. Należy więc zauważyć, że w prawie kanonicznym nie wymaga się od tego drugiego partnera żadnej, pisemnej czy ustnej, obietnicy.
Następnie proboszcz wydaje stronie rzymskokatolickiej odpowiednie dokumenty dotyczące chrztu, bierzmowania, stanu wolnego, uczestnictwa w kursie przedmałżeńskim wraz z odpisem dyspensy od formy kanonicznej zawarcia małżeństwa, które przedstawia w Kościele, w którym będzie zawierać związek małżeński.
Jeśli udzielona została dyspensa od formy kanonicznej, ksiądz rzymskokatolicki, o ile tylko został zaproszony, może być obecny i uczestniczyć w celebracji zawarcia małżeństwa w Kościele nie-rzymskokatolickim. Za zgodą i na zaproszenie celebransa ksiądz rzymskokalicki może odmówić dodatkowe i odpowiednio dostosowane modlitwy, odczytać Pismo św., powiedzieć krótkie słowa zachęty i pobłogosławić związek, wspólnie z duchownym innego Koscioła, który przewodniczy uroczystości i odbiera przysięgę małżeńską.
Piotr Timus