Śmierć po lekturze Kodu
- 22 marca, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
64-letni opat z Belmont, będący ważną postacią w społeczności benedyktyńskiej, zginął w październiku zeszłego roku, spadając z balkonu drugiego piętra. Alan Rees (na zdj.) był organistą i kompozytorem, a w latach 1986–1993 opatem Belmont. Zakonnik przez ostatnie 12 lat życia cierpiał na depresję. Ale wczoraj zostały podane nowe doniesienia związane ze śmiercią opata. Jego następca wiąże tę tragiczną śmierć z ostatnią lekturą Reesa, którą był “Kod Leonarda da Vinci”.
64-letni opat z Belmont, będący ważną postacią w społeczności benedyktyńskiej, zginął w październiku zeszłego roku, spadając z balkonu drugiego piętra. Alan Rees (na zdj.) był organistą i kompozytorem, a w latach 1986–1993 opatem Belmont. Zakonnik przez ostatnie 12 lat życia cierpiał na depresję. Ale wczoraj zostały podane nowe doniesienia związane ze śmiercią opata. Jego następca wiąże tę tragiczną śmierć z ostatnią lekturą Reesa, którą był “Kod Leonarda da Vinci”.