Ekumenizm w Polsce i na świecie

Stwierdzenie nieważności ze wskazaniem winy (impotencja)


Witam. Czy unie­waż­nie­nie mał­żeń­stwa z mojej winy (nie­zdol­ność do pod­ję­cia istot­nych obo­wiąz­ków mał­żeń­stwa) pozwo­li mi na “ponow­ny” ślub kościel­ny? Pro­szę o odpo­wiedź — to dla mnie bar­dzo waż­ne. Dzię­ku­ję. Tomasz­Ko­deks Pra­wa Kano­nicz­ne­go roz­róż­nia mię­dzy bez­płod­no­ścią a impo­ten­cją – to po pierw­sze. Trze­ba na począt­ku uczy­nić to roz­róż­nie­nie, bo powszech­nie (cza­sa­mi) dość łatwo myli się jed­no z dru­gim. Nie­płod­ność nie jest prze­szko­dą, nato­miast taką prze­szko­dą jest impo­ten­cja. Kodeks mówi o tym wyraź­nie w kan. 1084, […]


Witam. Czy unie­waż­nie­nie mał­żeń­stwa z mojej winy (nie­zdol­ność do pod­ję­cia istot­nych obo­wiąz­ków mał­żeń­stwa) pozwo­li mi na “ponow­ny” ślub kościel­ny? Pro­szę o odpo­wiedź — to dla mnie bar­dzo waż­ne. Dzię­ku­ję. Tomasz

Kodeks Pra­wa Kano­nicz­ne­go roz­róż­nia mię­dzy bez­płod­no­ścią a impo­ten­cją – to po pierw­sze. Trze­ba na począt­ku uczy­nić to roz­róż­nie­nie, bo powszech­nie (cza­sa­mi) dość łatwo myli się jed­no z dru­gim. Nie­płod­ność nie jest prze­szko­dą, nato­miast taką prze­szko­dą jest impo­ten­cja.


Kodeks mówi o tym wyraź­nie w kan. 1084, par. 1: „Nie­zdol­ność doko­na­nia sto­sun­ku mał­żeń­skie­go uprzed­nia i trwa­ła, czy to ze stro­ny męż­czy­zny czy kobie­ty, czy to abso­lut­na czy względ­na, czy­ni mał­żeń­stwo nie­waż­nym z samej jego natu­ry”. Jed­nak­że, KPK sta­no­wi dalej: Jeśli prze­szko­da nie­zdol­no­ści jest wąt­pli­wa, czy wąt­pli­wość ta jest praw­na czy fak­tycz­na, nie nale­ży zabra­niać zawar­cia mał­żeń­stwa ani też, dopó­ki trwa wąt­pli­wość, orze­kać jego nie­waż­no­ści (tam­że, par.2).


Nato­miast: § 3. Nie­płod­ność ani nie wzbra­nia zawar­cia mał­żeń­stwa, ani nie powo­du­je jego nie­waż­no­ści, z zacho­wa­niem prze­pi­su kan. 1098. (Kan. 1098 — Kto zawie­ra mał­żeń­stwo, zwie­dzio­ny pod­stę­pem, doko­na­nym dla uzy­ska­nia zgo­dy mał­żeń­skiej, a doty­czą­cym jakie­goś przy­mio­tu dru­giej stro­ny, któ­ry ze swej natu­ry może poważ­nie zakłó­cić wspól­no­tę życia mał­żeń­skie­go, zawie­ra je nie­waż­nie.).


Impo­ten­cja musi być trwa­ła, nie­pod­da­ją­ca się lecze­niu. Jeśli tak jest, to nie­ste­ty jest Pan nie­zdol­ny do sakra­men­tu mał­żeń­stwa. Ale, jak napi­sa­łem, waż­ne jest, aby na temat Pań­skich dole­gli­wo­ści wypo­wie­dział się lekarz. Raz jesz­cze: to musi być trwa­ła.


Klau­diusz Nowac­ki-Stuhr

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.