Świec tysiące palili mu…
- 24 kwietnia, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
- Nie godzimy się na tę śmierć. Ona zawsze przychodzi za wcześnie — powiedział podczas pogrzebu Jacka Kaczmarskiego ks. Wacław Oszajca SJ. I przytoczył zdanie z “Modlitwy o wschodzie słońca”: “Ale zbaw mnie od nienawiści. I ocal mnie od pogardy Panie”. Na uroczystości pogrzebowe, mimo padającego deszczu, przybyły tłumy — przyjaciele, najbliźsi i fani twórczości Jacka Kaczmarskiego po brzegi wypełnili dom pogrzebowy. W drodze na Cmentarz Powązkowski wszyscy nieśli zapalone świece w nawiązaniu do słów […]
- Nie godzimy się na tę śmierć. Ona zawsze przychodzi za wcześnie — powiedział podczas pogrzebu Jacka Kaczmarskiego ks. Wacław Oszajca SJ. I przytoczył zdanie z “Modlitwy o wschodzie słońca”: “Ale zbaw mnie od nienawiści. I ocal mnie od pogardy Panie”.
Na uroczystości pogrzebowe, mimo padającego deszczu, przybyły tłumy — przyjaciele, najbliźsi i fani twórczości Jacka Kaczmarskiego po brzegi wypełnili dom pogrzebowy. W drodze na Cmentarz Powązkowski wszyscy nieśli zapalone świece w nawiązaniu do słów pieśni “Mury”: “(…) Świec tysiące palili mu. Znad głów podnosił się dym. Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim (…)”.
Przed złożeniem urny Andrzej Seweryn wyrecytował dwa wiersze zmarłego. Prochy artysty spoczęły w Alei Zasłużonych. Poeta zmarł 10. kwietnia.
MODLITWA O WSCHODZIE SŁOŃCA
Jacek Kaczmarski
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę
Ale chroń mnie, Panie, od pogardy
Przed nienawiścią strzeż mnie, Boże
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj
Co postanowisz, niech się ziści
Niechaj się wola Twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
I ocal mnie od pogardy Panie…
Zdjęcie pochodzi z oficjalnej, nieukończonej strony strony Jacka Kaczmarskiego