Tajemniczy wizerunek w Chile
- 12 października, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
W parafialnym kościele Chrystusa Króla w Tomé (Chile)pojawiłasię, na ścianie sali katechetycznej, tajemnicza postać mężczyzny otaczającego ramieniem dziecko. Tysiące katolików, którzy się tam zjeżdżają, wierzą, żejest towizerunek księdza Hurtado, który zostanie wyniesiony na ołtarze pod koniec października. Przed pięcioma tygodniami zaczęto dostrzegać zarysy na ścianie sali katechetycznej, które z biegiem dni, ku zaskoczeniu księży i wiernych, zaczęły przybierać konkretne, ludzkie kształty. Pomimo najazdu wiernych, proboszcz […]
W parafialnym kościele Chrystusa Króla w Tomé (Chile)pojawiłasię, na ścianie sali katechetycznej, tajemnicza postać mężczyzny otaczającego ramieniem dziecko. Tysiące katolików, którzy się tam zjeżdżają, wierzą, żejest towizerunek księdza Hurtado, który zostanie wyniesiony na ołtarze pod koniec października.
Przed pięcioma tygodniami zaczęto dostrzegać zarysy na ścianie sali katechetycznej, które z biegiem dni, ku zaskoczeniu księży i wiernych, zaczęły przybierać konkretne, ludzkie kształty. Pomimo najazdu wiernych, proboszcz parafii, ksiądz Hernán Enríquez, prosi ludzi o roztropność.
Podczas mszy w ostatnią niedzielę prosił zebranych o zachowanie spokoju, aby poczekali z opinią na dalszy rozwój wydarzeń.
Ludzie starają się na swój sposób przeanalizować i sprawdzić zaistniały fenomen. Tymczasem Gladys Fajardo, członkini religijnego zgromadzenia Wspólnoty z Foyer, które od 40 lat działa w parafii, uważa, że z pewnością nie chodzi o coś, co mogłoby zostać uczynione ludzką dłonią. Dla niej nie ma wątpliwości, że chodzi o Boży cud.