Ekumenizm w Polsce i na świecie

Telegram do zaświatów


W inter­ne­cie ist­nie­ją już wir­tu­al­ne cmen­ta­rze, ofer­ty prze­ka­zy­wa­nia ostat­niej woli z zaświa­tów, ale mało kto wie o fir­mach spe­cja­li­zu­ją­cych się w prze­no­sze­niu krót­kich wia­do­mo­ści ze świa­ta żyją­cych do świa­ta umar­łych. Prze­ka­zy­wa­nie tele­gra­mów do zaświa­tów pro­po­nu­je fir­ma zało­żo­na w 2003 roku przez Pau­la Kin­sel­la z USA, dzia­ła­ją­ca już w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Oso­by, któ­re chcia­ły­by prze­ka­zać zmar­łym wia­do­mość wysy­ła­ją e‑mail. Fir­ma dostar­cza infor­ma­cje oso­bom nie­ule­czal­nie cho­rym, któ­rym nie pozo­sta­ło dłu­żej […]


W inter­ne­cie ist­nie­ją już wir­tu­al­ne cmen­ta­rze, ofer­ty prze­ka­zy­wa­nia ostat­niej woli z zaświa­tów, ale mało kto wie o fir­mach spe­cja­li­zu­ją­cych się w prze­no­sze­niu krót­kich wia­do­mo­ści ze świa­ta żyją­cych do świa­ta umar­łych. Prze­ka­zy­wa­nie tele­gra­mów do zaświa­tów pro­po­nu­je fir­ma zało­żo­na w 2003 roku przez Pau­la Kin­sel­la z USA, dzia­ła­ją­ca już w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Oso­by, któ­re chcia­ły­by prze­ka­zać zmar­łym wia­do­mość wysy­ła­ją e‑mail. Fir­ma dostar­cza infor­ma­cje oso­bom nie­ule­czal­nie cho­rym, któ­rym nie pozo­sta­ło dłu­żej niż rok życia. Ochot­ni­cy zobo­wią­zu­ją się zro­bić wszyst­ko, co w ich mocy, by po śmier­ci dostar­czyć wia­do­mość do nadaw­cy. Za jed­no sło­wo fir­ma pobie­ra opła­tę w wyso­ko­ści £ 2,60.

Pra­cow­ni­cy fir­my w regu­lar­nych odstę­pach cza­su spraw­dza­ją, czy ochot­nik jesz­cze pamię­ta powie­rzo­ną wia­do­mość. Jeśli, wbrew ocze­ki­wa­niom, pacjent nie umrze po roku, to wów­czas nadaw­ca tele­gra­mu może liczyć na zwrot pie­nię­dzy. Ist­nie­je nawet moż­li­wość zapła­ty zausłu­gę poprzez ubez­pie­cze­nie zdro­wot­ne.


To okrut­na, nie­mi­ło­sier­na i pozba­wio­na wraż­li­wo­ści prak­ty­ka – powie­dział ks. Andrew Faley z Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go w Anglii i Walii dzien­ni­ko­wi Tele­graph. Pro­te­stu­ją też orga­ni­za­cje, zaj­mu­ją­ce się na co dzień opie­ką nad umie­ra­ją­cy­mi w hospi­cjach.


Kin­sell prze­ko­nu­je, że jego usłu­gi nie są wyzy­skiem i dają nie­po­wta­rzal­ną oka­zję do prze­ka­za­nia infor­ma­cji zmar­łym, któ­rzy przed­wcze­śnie lub nie­ocze­ki­wa­nie zeszli z tego świa­ta. Jed­na z klien­tek pró­bo­wa­ła prze­ka­zać zmar­łej daw­no temu bab­ci infor­ma­cję o naro­dzi­nach wnu­ków. A co w przy­pad­ku, gdy ktoś nie pój­dzie do nie­ba, a do pie­kła, lub jak wie­rzą rzym­scy kato­li­cy, wpierw do czyść­ca? Kinell ma rów­nież i na to odpo­wiedź: Tak jak odwie­dza­my zna­jo­mych w wię­zie­niu, tak goń­cy będą mogli z pew­no­ścią odwie­dzić odbior­ców tele­gra­mów w pie­kle lub w nie­bie.


Kościół zawsze ostrze­gał ludzi przed nie­bez­pie­czeń­stwem kon­tak­to­wa­nia się ze zmar­ły­mi. To jest brze­mię, któ­re­go umie­ra­ją­cy ludzie nie potrze­bu­ją. To po pro­stu sza­leń­cza gra­bież – uwa­ża rzecz­nik angli­kań­skie­go Kościo­ła Anglii. Według danych fir­my codzien­nie napły­wa oko­ło tysią­ca ogło­szeń dro­gą elek­tro­nicz­ną.



Zobacz tak­że:



Ekumenizm.pl: Pozdro­wie­nia z zaświa­tów


Ekumenizm.pl: Wir­tu­al­ne cmen­ta­rze

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.