Turcja w UE?
- 22 września, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
Dzień dobry, Prawdziwą przyjemność sprawiła mi lektura Państwa publikacji, bardzo cieszy mnie fakt istnienia rzetelnych i tolerancyjnych stron Katolickich. Zaciekawił mnie jednak niedomiar wiadomości na temat planów akcesji Turcji do Unii Europejskiej, co moim zdaniem byłoby ogromnym błędem. Brak informacji na ten temat dziwi mnie tym bardziej, ze wbrew zapewnieniom nuncjusza apostolskiego w Turcji abp. Edmonda Farhata, Watykan jak i większość szanowanych przedstawicieli Kościoła […]
Dzień dobry, Prawdziwą przyjemność sprawiła mi lektura Państwa publikacji, bardzo cieszy mnie fakt istnienia rzetelnych i tolerancyjnych stron Katolickich. Zaciekawił mnie jednak niedomiar wiadomości na temat planów akcesji Turcji do Unii Europejskiej, co moim zdaniem byłoby ogromnym błędem. Brak informacji na ten temat dziwi mnie tym bardziej, ze wbrew zapewnieniom nuncjusza apostolskiego w Turcji abp. Edmonda Farhata, Watykan jak i większość szanowanych przedstawicieli Kościoła opowiedziała się zdecydowanie przeciwko temu pomysłowi.
- Arcybiskup Jean-Louis Tauran w wywiadzie dla dziennika Corriere della Sera powiedział, że Europa nie powinna wychodzić poza określone ramy geograficzne.
- Kardynal Camillo Ruini, przewodniczący Konferencji Włoskich Biskupów stwierdził, że aplikacja Turcji o członkostwo w Unii stawia Europę przed delikatnym zagadnieniem: Chociaż Turcja posiada świecką konstytucję, jest to zdecydowanie muzułmański kraj o wysokiej populacji i przyroście naturalnym. Kardynał Runi dodał, że członkostwo w Unii mogłoby mieć pozytywny wpływ na losy Chrześcijan mieszkających w Turcji (Kościół Rzymskokatolicki nie jest tam legalnie uznawany).
- Przewodniczący Konwentu ds. Opracowywania Europejskiej Konstytucji, były prezydent Francji Valery Giscard d’Estaign powiedział bez ogródek, że “jeśli Unia Europejska przyjmie Turcję, to będzie jej koniec.” Podkreślił też, że Turcja “to kraj o innej cywilizacji i nie możemy razem z nim decydować o naszym wewnętrznym ustawodawstwie” (za www.opoka.org.pl).
- Przeciwko akcesji Turcji opowiedział się również przewodniczący niemieckiego Kościoła Protestanckiego, biskup Wolfgang Huber (za www.tagesschau.de).
- Również prymas Józef Glemp zaznaczył, że „Nie chcemy w Europie innej kultury.” (za Puls Świata)
- Najbardziej zdecydowane stanowisko zajął jednak sam prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary oraz przewodniczący papieskiej Komisji Biblijnej i Międzynarodowej Komisji Teologicznej, członek wielu papieskich rad i kongregacji, doktor honoris causa, kardynał Joseph Ratzinger. W szeroko cytowanym wywiadzie dla gazety Le Figaro oświadczył, że przyjęcie Turcji byłoby pomyłką, ponieważ Turcja i Europa od stuleci pozostają w permanentnym kontraście, który spowodował upadek Konstantynopola, bitwę pod Wiedniem czy wojny bałkańskie. Dodał również, że „Turcja, która uważa się za państwo laickie, lecz oparte na bazie islamu, mogłaby spróbować stworzyć wspólny kulturowy kontynent z sąsiednimi państwami arabskimi i w ten sposób stać się członkiem kultury mającej swą własną tożsamość, lecz wyznającej te same wielkie wartości humanistyczne, które my wszyscy musimy uznawać. To nie jest sprzeczne z bliską i przyjacielską współpracą z Europą. W ten sposób powstałaby zjednoczona siła, która sprzeciwiałaby się wszelkim formom fundamentalizmu” (za www.opoka.org.pl).
UE jest polityczną i ekonomiczną unią świeckich krajów, dlatego też w dyskusji na ten temat powoływanie się na argumenty religijne i populacyjne może okazać się niewystarczające. W dialogu na temat warto poruszyć zagadnienia europejskiego dziedzictwa kulturowego, wolności czy praw kobiet, które zdecydowanie bardziej przemawiają do współczesnych polityków. Mając nadzieję, że wkrótce będę miał szansę przeczytać coś na ten temat w Państwa magazynie serdecznie pozdrawiam.
Grzegorz Kuśnierz Przewodniczący Naukowego Koła Orientalistyki przy Uniwersytecie Opolskim