Dialogu międzyreligijnego “za” i “przeciw”
- 26 października, 2005
- przeczytasz w 3 minuty
Wczoraj na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim odbyła się konferencja międzynarodowa poświęcona 40. rocznicy wydania przez Sobór Watykański II deklaracji Nostra Aetate.Spotkanie, na które zaproszono grono wybitnych polskich osobistości w dziedzinie dialogu międzyreligijnego, nie cieszyło się zainteresowaniem wielu studentów KUL. Aula im. Sf. Kard. Wyszyńskiego świeciła pustkami, gdy prelegenci wygłaszali swoje expose. Pierwszy zabrał głos prof. Eugeniusz Sakowicz (UKSW), który przedstawił zebranym historię dialogu Kościoła rzymskokatolickiego […]
Spotkanie, na które zaproszono grono wybitnych polskich osobistości w dziedzinie dialogu międzyreligijnego, nie cieszyło się zainteresowaniem wielu studentów KUL. Aula im. Sf. Kard. Wyszyńskiego świeciła pustkami, gdy prelegenci wygłaszali swoje expose.
Pierwszy zabrał głos prof. Eugeniusz Sakowicz (UKSW), który przedstawił zebranym historię dialogu Kościoła rzymskokatolickiego z muzułmanami. Przypomniał nauczanie papieża Jana Pawła II w tym temacie. Poprzednik Benedykta XVI często podkreślał wspólną podstawę teologii trzech religii monoteistycznych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, jakim jest odnoszenie się przez nie do Abrahama. Powiedział także o próbach stworzenia nowej, międzyreligijnej teologii, która przedstawiałaby stosunki chrześcijańsko-muzułamńskie jako relacje braci w wierze w jednego Boga.
W pewnej opozycji do odczytu prof. Sakowicza znalazło się przemówienie KUL-owskiego religiologa, ks. dr. Stanisława Grodzia, który omówił szereg nieporozumień, do jakich doszło w wyniku zignorowania przez stronę katolicką zasadniczych odmienności między islamem a katolicyzmem. Jako przykłady podał wynikłe z różnic w teologii i antropologii odmienne stanowiska muzułmanów i katolików w kwestii antykoncepcji i prawa kobiet do dziedziczenia majątku. Grodź zauważył również, że w nawiązaniu współpracy chrześcijańsko-muzułmańskiego największy wkład wnieśli w ostatnich latach protestanci.
W swym odczycie na temat dialogu chrześcijansko-żydowskiego metropolita lubelski, abp prof. Józef Życiński, mówił o postępie, jaki dokonał się we wzajemnych relacjach wyznawców obu religii. Wspomniał o projekcie wakacyjnego obozu religioznawczego dla kleryków oraz studentów szkół rabinackich. Ostro skrytykował jednak pomysły stworzenia organizacji do spraw dialogu międzyreligijnego, które miałyby działać na podobnej zasadzie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych. Zdaniem hierarchy ostatnie niepowodzenia w pracy ONZ dobitnie świadczą, iż współpraca między religiami powinna raczej dokonywać się „na poziomie indywidualnych kontaktów oraz przy pomocy charyzmatu, a nie doskonalonych instytucji.”
Gość z Augsburga, ks. prof. Hansper Heinz, omówił wkład Nostra Aetate we wzajemne zrozumienie i odkrycie się żydów i chrześcijan. Zacytował słowa wybitnego teologa judaizmu, Juliusa Isaaca, którego zdaniem po ogłoszeniu Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich, katolicyzm odszedł od „nauczania pogardy” i wstąpił na drogę otwierania się na inność. W swym expose Heinz przedstawił udział jezuitów w realizację postulatów zawartych w Nostra Aetate.
W ostatniej części spotkania prof. Karol Karski przybliżył słuchaczom recepcję rzymskokatolickiej deklaracji w Kościele ewangelicko-luterańskim, zaś ks. dr Piotr Nikolski (z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego) powiedział o wątpliwościach prawosławia związanych z dialogiem międzyreligijnym.
Zauważył, że dla dobra dialogu chrześcijanie niejednokrotnie wycofują się z głoszenia Ewangelii i mówieniu o Jezusie jako Mesjaszu, czym przynoszą sobie szkodę. Dodał również, że ekskluzywizm religijny często cechujący prawosławie, parokrotnie umożliwił skuteczniejsze nawiązanie przyjaznych relacji Kościoła prawosławnego z wyznawcami innych religii. Dowodem były chociażby wydarzenia we Francji, gdzie jako pierwsi ze strony chrześcijańskiej prawosławni udzielili wparcia muzułmanom, których zwyczajom prawo francuskie nie okazywało należytego szacunku.