Ekumenizm w Polsce

Ekumeniczny afront w Łodzi — metropolita nie chce Ekumenicznej Drogi Krzyżowej


Eku­me­nicz­na Dro­ga Krzy­żo­wa w Łodzi roz­po­czy­na­ją­ca się w wiel­ko­piąt­ko­wy wie­czór była jed­nym z naj­star­szych, jeśli nie naj­star­szym wyda­rze­niem eku­me­nicz­nym tego typu w Pol­sce. Była, ale już nie jest, ponie­waż nowy arcy­bi­skup metro­po­li­ta łódz­ki Marek Jędra­szew­ski posta­no­wił zakoń­czyć kil­ku­na­sto­let­nią tra­dy­cję. W wie­lo­wy­zna­nio­wej Łodzi, w mie­ście, w któ­rym kato­li­cy modlą się w kościo­łach zbu­do­wa­nych lub sfi­nan­so­wa­nych przez ewan­ge­li­ków lub żydów, a eku­me­nizm prak­ty­ko­wa­ny był na dłu­go przed tym, zanim ktoś w ogó­le o eku­me­ni­zmie […]


Eku­me­nicz­na Dro­ga Krzy­żo­wa w Łodzi roz­po­czy­na­ją­ca się w wiel­ko­piąt­ko­wy wie­czór była jed­nym z naj­star­szych, jeśli nie naj­star­szym wyda­rze­niem eku­me­nicz­nym tego typu w Pol­sce. Była, ale już nie jest, ponie­waż nowy arcy­bi­skup metro­po­li­ta łódz­ki Marek Jędra­szew­ski posta­no­wił zakoń­czyć kil­ku­na­sto­let­nią tra­dy­cję. W wie­lo­wy­zna­nio­wej Łodzi, w mie­ście, w któ­rym kato­li­cy modlą się w kościo­łach zbu­do­wa­nych lub sfi­nan­so­wa­nych przez ewan­ge­li­ków lub żydów, a eku­me­nizm prak­ty­ko­wa­ny był na dłu­go przed tym, zanim ktoś w ogó­le o eku­me­ni­zmie sły­szał, decy­zja archi­die­ce­zji łódz­kiej wzbu­dzi­ła zasmu­ce­nie i nie­zro­zu­mie­nie. Co się sta­ło? Skąd ten wyłom?

Przy­po­mnij­my: odpo­wia­da­jąc na apel Jana Paw­ła II w ramach obcho­dów Roku Jubi­le­uszo­we­go 2000, ówcze­sny metro­po­li­ta łódz­ki abp Wła­dy­sław Zió­łek wyszedł z ini­cja­ty­wą zor­ga­ni­zo­wa­nia Eku­me­nicz­nej Dro­gi Krzy­żo­wej. To wła­śnie abp Zió­łek, któ­ry nie był szcze­gól­nym pasjo­na­tem eku­me­ni­zmu i raczej dystan­so­wał się od obcho­dów Tygo­dnia Modlitw o Jed­ność Chrze­ści­jan, prze­ko­nał eku­me­nicz­nych part­ne­rów do wspól­nej dro­gi krzy­żo­wej. Dla­cze­go prze­ko­nał? Otóż o ile tra­dy­cja dro­gi krzy­żo­wej zna­na jest pol­sko­ka­to­li­kom czy maria­wi­tom, któ­rzy w regio­nie łódz­kim są dość licz­ni, o tyle dla ewan­ge­li­ków, zarów­no lute­ran, jak i refor­mo­wa­nych, a tak­że dla pozo­sta­łych pro­te­stan­tów – dro­ga krzy­żo­wa w takiej for­mie jest raczej odle­głą prak­ty­ką poboż­no­ścio­wą. Szcze­gól­nie dla lute­ran czas po wie­czor­nym nabo­żeń­stwie wiel­ko­piąt­ko­wym to czas zadu­my, modli­twy i mil­cze­nia, więc ówcze­sny pro­boszcz łódz­kich lute­ra­nów i jed­no­cze­śnie biskup die­ce­zji war­szaw­skiej, nie­ży­ją­cy już ks. bp Mie­czy­sław Cie­ślar, dłu­go wahał się, aby odpo­wie­dzieć na zapro­sze­nie abp. Ziół­ka. Odpo­wie­dział, a wraz z nim pozo­sta­li duchow­ni, zrze­sze­ni w łódz­kim oddzia­le Pol­skiej Rady Eku­me­nicz­nej.

Szlak dro­gi krzy­żo­wej miał rów­nież eku­me­nicz­ną wymo­wę – zaczy­nał się zawsze sprzed drzwi ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skie­go kościo­ła św. Mate­usza i docho­dził aż do kościo­ła jezu­itów – daw­ne­go kościo­ła ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skie­go św. Jana. W ostat­nich latach dro­ga roz­po­czy­na­ła się przed ołta­rzem w koście­le ewan­ge­lic­kim, w któ­rym znaj­du­je się pła­sko­rzeź­ba Chry­stu­sa modlą­ce­go się w ogrój­cu oraz prze­pięk­ny fresk pra­wo­sław­ne­go arty­sty. Wspól­na modli­twa wier­nych i duchow­nych róż­nych wyznań była też waż­nym świa­dec­twem wobec histo­rii mia­sta, w któ­rym ewan­ge­lic­cy fabry­kan­ci finan­so­wa­li budo­wę rzym­sko­ka­to­lic­kiej kate­dry, a Żyd, Izra­el Poznań­ski wraz z ewan­ge­lic­ki­mi kole­ga­mi prze­ka­zał fun­du­sze na budo­wę pięk­nej kate­dry cer­kiew­nej p.w. św. Alek­san­dra New­skie­go. Przy­kła­dów wie­lo­wy­zna­nio­we­go współ­ist­nie­nia było znacz­nie wię­cej.

Nie­daw­no eku­me­nicz­na tra­dy­cja w Łodzi nabra­ła kolej­ne­go, sym­bo­licz­ne­go zna­cze­nia, gdy w 2011 roku pod­czas eku­me­nicz­nej uro­czy­sto­ści poświę­co­no “Ser­ce Łodzi”, dzwon, któ­re­go rodzi­ca­mi chrzest­ny­mi zosta­li łodzia­nie róż­nych wyznań, a tak­że wyznaw­cy juda­izmu. Histo­rię wie­lo­wy­zna­nio­wej Łodzi i “Ser­ca” opi­sał nie­daw­no kato­lic­ki tygo­dnik “Idzie­my” (peł­ny tekst), któ­ry uka­zu­jąc pięk­ne dzie­je wyzna­nio­wej i mię­dzy­re­li­gij­nej koha­bi­ta­cji przy­po­mniał: „Ewe­ne­men­tem na ska­lę ogól­no­pol­ską jest w Łodzi orga­ni­zo­wa­na jest od jubi­le­uszo­we­go 2000 roku eku­me­nicz­na Dro­ga Krzy­żo­wa.” Tra­dy­cja ta sta­nie się naj­wy­raź­niej krót­kim epi­zo­dem w histo­rii łódz­kie­go eku­me­ni­zmu. Co się sta­ło?

Abp Marek Jędra­szew­ski prze­słał do duchow­nych zapro­sze­nie do udzia­łu w rzym­sko­ka­to­lic­kiej dro­dze krzy­żo­wej pod nazwą Łódz­ka Dro­ga Krzy­żo­wa, któ­ra nie roz­pocz­nie się już od kościo­ła ewan­ge­lic­kie­go św. Mate­usza, a będzie prze­bie­gać krót­szą tra­są mię­dzy kościo­ła­mi rzym­sko­ka­to­lic­ki­mi. Nie odby­ło się żad­ne spo­tka­nie z duchow­ny­mi innych wyznań, w któ­rym kto­kol­wiek wyja­śnił­by, dla­cze­go odstą­pio­no od dobrej tra­dy­cji, któ­rą Łódź się szczy­ci­ła i któ­ra nie naru­sza­ła dys­cy­pli­ny litur­gicz­nej Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Kuria jed­nak zmie­ni­ła zda­nie i usta­mi rzecz­ni­ka stwier­dzi­ła, że dro­ga krzy­żo­wa to z zało­że­nia nabo­żeń­stwo tyl­ko kato­lic­kie, co w kon­tek­ście Roku Wia­ry nabie­ra szcze­gól­ne­go zna­cze­nia. Duchow­nych innych wyznań zapro­szo­no, ale w cha­rak­te­rze sta­ty­stów – dotych­czas roz­wa­ża­nia przy pię­ciu sta­cjach dro­gi krzy­żo­wej pro­wa­dzi­li księ­ża z Kościo­łów nie­rzym­sko­ka­to­lic­kich, teraz wszyst­kie będą mia­ły cha­rak­ter jed­no­wy­zna­nio­wy. Z infor­ma­cji, jakie otrzy­mał por­tal ekumenizm.pl, duchow­ni innych wyznań nie będą uczest­ni­czyć w Łódz­kiej Dro­dze Krzy­żo­wej, choć osta­tecz­na decy­zja zapad­nie pod­czas spo­tka­nia łódz­kie­go oddzia­łu Pol­skiej Rady Eku­me­nicz­nej.

Zasko­cze­nie decy­zją abp. Jędra­szew­skie­go jest ogrom­ne i duchow­ni nie­rzym­sko­ka­to­lic­cy nie zna­ją powo­dów decy­zji metro­po­li­ty, któ­ry ani razu w eku­me­nicz­nej dro­dze krzy­żo­wej w Łodzi nie uczest­ni­czył. Jed­nak nie­ofi­cjal­nie uda­ło się usta­lić, że być może eku­me­nicz­na ini­cja­ty­wa padła ofia­rą porząd­ków kurial­nych po poprzed­ni­ku abp. Jędra­szew­skie­go, dłu­go­let­nim arcy­bi­sku­pie Wł. Ziół­ku. Bez wzglę­du na to, czy jest to praw­da, czy tyl­ko spe­ku­la­cja jed­no jest pew­ne: decy­zja abp. Jędra­szew­skie­go psu­je bar­dzo dobry kli­mat łódz­kie­go eku­me­ni­zmu, a kore­spon­den­cyj­ny spo­sób zała­twie­nia spra­wy wyda­je się co naj­mniej dziw­ny, mając na uwa­dze tra­dy­cję part­ner­skich kon­tak­tów eku­me­nicz­nych.

Archi­die­ce­zja łódz­ka, znaj­du­ją­ca się w czo­łów­ce naj­bar­dziej zeświec­czo­nych Kościo­łów lokal­nych Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go w Pol­sce, dzia­ła­ją­ca w regio­nie, w któ­rym prak­ty­ki reli­gij­ne są dość sła­be posta­no­wi­ła zamknąć się w twier­dzy i pod osło­ną Roku Wia­ry. W nocie Kon­gre­ga­cji Nauki Wia­ry, zawie­ra­ją­cej wska­za­nia dusz­pa­ster­skie dla Roku Wia­ry, ogło­szo­ne­go listem apo­stol­skim papie­ża Bene­dyk­ta XVI w for­mie motu pro­prio, a zaty­tu­ło­wa­nym Por­ta fidei czy­ta­my: „W cza­sie Roku Wia­ry, pożą­da­ne będzie pro­mo­wa­nie we współ­pra­cy z Papie­ską Radą ds. Popie­ra­nia Jed­no­ści Chrze­ści­jan, róż­nych ini­cja­tyw eku­me­nicz­nych, któ­re będą przy­po­mi­na­ły i wspie­ra­ły «przy­wró­ce­nia jed­no­ści mię­dzy wszyst­ki­mi ucznia­mi Chry­stu­sa», co jest «jed­nym z głów­nych zamie­rzeń świę­te­go Sobo­ru Powszech­ne­go Waty­kań­skie­go II».”

War­to wczy­tać się w oby­dwa doku­men­ty, zapo­znać się z dzie­ja­mi łódz­kie­go eku­me­ni­zmu i sko­rzy­stać ze zdro­we­go roz­sąd­ku, by odpo­wie­dzieć na pyta­nie o ducho­we owo­ce decy­zji nowe­go metro­po­li­ty łódz­kie­go.

foto: naszemiasto.pl

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.