Ekumenizm w lokalnym wydaniu
- 9 lipca, 2005
- przeczytasz w 4 minuty
Ciechanów – polskie miasto położone 100 km od Warszawy. Dla wielu osób niewielkie, senne, mazowieckie miasteczko. Dla tych, którzy Ciechanów „noszą w sercu”, to ich „Mała Ojczyzna”. Hasło promocyjne „Ciechanów – przyjazne miasto” można odnieść nie tylko do atmosfery dla mieszkańców, przedsiębiorców czy turystów. Ciechanów był bowiem od zarania swych dziejów miastem tolerancji religijnej. Znajdowali w nim swoje miejsce do życia ci, którzy w innych […]
Ciechanów – polskie miasto położone 100 km od Warszawy. Dla wielu osób niewielkie, senne, mazowieckie miasteczko. Dla tych, którzy Ciechanów „noszą w sercu”, to ich „Mała Ojczyzna”. Hasło promocyjne „Ciechanów – przyjazne miasto” można odnieść nie tylko do atmosfery dla mieszkańców, przedsiębiorców czy turystów. Ciechanów był bowiem od zarania swych dziejów miastem tolerancji religijnej. Znajdowali w nim swoje miejsce do życia ci, którzy w innych częściach świata byli prześladowani za swoją wiarę. Dotyczy to w szczególności społeczności żydowskiej, która stanowiła w niektórych okresach nawet połowę mieszkańców miasta.
W 1921 roku w Ciechanowie mieszkało 7,5 tys. katolików, 4,4 tys. Żydów, 37 ewangelików oraz 18 prawosławnych.
Nie dochodziło tu do pogromów, tak częstych w innych częściach kraju. Wyznawcy religii mojżeszowej mogli czuć się tu bezpiecznie. Nasi „starsi bracia w wierze” mieszkali w Ciechanowie w zgodzie z chrześcijanami i wyznawcami innych religii. Wspólnie pracowali na rzecz rozwoju naszego miasta, dzieląc ze swymi sąsiadami smutki i radości. Wojna i okupacja wyniszczyła większość tej społeczności. Powojenne prześladowania oraz wydarzenia Marca’68 zmusiły ostatnich ciechanowskich Żydów do emigracji.
Również dziś, w Ciechanowie zgodnie żyją katolicy, protestanci oraz Świadkowie Jehowy. Zabrakło Żydów – społeczności, która w brutalny sposób została wyrwana z miejsca będącego Jej domem. Pozostała tylko pamięć i skromny pomnik na dawnym cmentarzu… Szkoda, że młodemu pokoleniu nie będzie już dane poczuć atmosfery lat, w których w wielu ciechanowskich domach w piątkowe wieczory zapalano szabasowe świece…
W liczącym około 47 tysięcy mieszkańców Ciechanowie ponad 46 tys. to nominalnie wierni Kościoła Rzymskokatolickiego. Jak we wszystkich dziedzinach życia społecznego oficjalne statystyki różnią się od rzeczywistości. Może o tym świadczyć chociażby realny, aktywny udział wiernych w życiu Kościoła. Tylko niespełna 30 proc. katolików poszło do kościołów w niedzielę, w którą w świątyniach liczono wiernych. „Nie są to rewelacyjne dane” – przyznał w grudniu ub. r. na łamach lokalnej prasy ks. dziekan Eugeniusz Graczyk (dekanat ciechanowski zachodni).
Ciechanów nie miał nigdy protestanckich tradycji. Dlatego też, powstała w 1989 roku placówka misyjna warszawskiej „Chrześcijańskiej Społeczności” Kościoła Zborów Chrystusowych (obecnie Wspólnota Kościołów Chrystusowych w RP) była pionierem ewangelikalnego chrześcijaństwa w mieście. Aktualnie Społeczność liczy około 160 wiernych.
Z przykrością należy przyznać, że w Ciechanowie nie ma żadnych form współpracy pomiędzy Kościołem Rzymskokatolickim a Społecznością Chrześcijańską.
Życie nie znosi próżni, i tam gdzie zawodzi czynnik oficjalny wkracza czynnik społeczny. W Ciechanowie brak działań ekumenicznych pomiędzy kościołami wypełniają organizatorzy„Ciechanowskich Spotkań Muzealnych”. Jest to trwający już niemal od 15 lat cykl wykładów wybitnych przedstawicieli świata kultury, nauki i Kościoła. Spotkania są tak pomyślane, aby pogłębić wiedzę uczestników m.in. z zakresu historii, literatury, religii, poezji i spraw społecznych. Dobór gości nie jest przypadkowy. Zapraszani są ludzie z pokaźnym dorobkiem naukowym, wydawniczym, artystycznym, zajmujący wysoką pozycję w strukturach państwa i Kościoła.
Dzięki osobistemu zaangażowaniu Organizatora Spotkań Mariana Konrada Klubińskiego wykłady wygłaszali tu przedstawiciele najwyższej hierarchii Kościoła Rzymskokatolickiego, jak chociażby Ks. Kardynał Henryk Gulbinowicz – Arcybiskup Wrocławski, Ks. Biskup Piotr Libera – Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski czy Ks. Biskup Tadeusz Pieronek – Rektor Papieskiej Akademii Teologicznej.
Gośćmi Spotkań byli również przedstawiciele innych kościołów chrześcijańskichdziałających w Polsce, m.in.: Ks. Biskup Jan Szarek z Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego, Prawosławny Arcybiskup Wrocławski Jeremiasz, Pastor Andrzej Bajeński – Naczelny Prezbiter Wspólnoty Kościołów Chrystusowych oraz Ks. Proboszcz Lech Tranda z Kościoła Ewangelicko – Reformowanego.
Wiele Spotkań było poświęconych w sposób bezpośredni ekumenizmowi. Ks. Jacek Jezierski – Biskup Archidiecezji Warmińskiej — wygłosił wykład „Protestancko – katolicka wspólna deklaracja w sprawie nauki o usprawiedliwieniu”, zaś ks. Alfons Nossol – Biskup Opolski prelekcję „Dziedzictwo II Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego w Gratzu”. O problemach w rozwoju ruchu ekumenicznego mówił również jezuita ks.Dariusz Kowalczyk.
Bardzo ważną funkcją Ciechanowskich Spotkań Muzealnych jest to, że przyciągają i jednoczą miejscową inteligencję. Przy ich okazji wytworzyła się już swoista wspólnota. Ci ludzie znają się, często utrzymują kontakty między sobą także między spotkaniami. Na Spotkaniach już po prostu wypada bywać…
Warto podkreślić, że Ciechanowskie Spotkania Muzealne nie mogłyby się odbywać gdyby nie stałe wsparcie finansowe ze strony Prezydenta Miasta – Waldemara Wardzińskiego, będącego mecenasem miejskiej kultury.
Na jesień zaplanowane są dwa Spotkania mające przybliżyć postać Mikołaja Reja, jako „ojca języka polskiego” oraz wybitnego teologa ewangelickiego.
I tak, dzięki inicjatywie Mariana Konrada Klubińskiego oraz życzliwości Prezydenta w Ciechanowie może się rozwijać ekumenizm w lokalnym wydaniu…
Tekst w głównej mierze opiera się na pracy licencjackiej mojego autorstwa, pt. „Ciechanowskie Spotkania Muzealne – 15 lat promocji kultury i regionu”, napisanej pod kierunkiem dr Aleksandra Kociszewskiego w Instytucie Marketingu i Reklamy Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora.