Ekumenizm w Polsce i na świecie

Wielki Czwartek — Pamiątka ustanowienia Ostatniej Wieczerzy


“Ja bowiem otrzy­ma­łem od Pana to, co też wam prze­ka­za­łem, że Pan Jezus tej nocy, któ­rej został wyda­ny, wziął chleb i po dzięk­czy­nie­niu poła­mał i powie­dział: To jest moje cia­ło za was wyda­ne. To czyń­cie na moją pamiąt­kę. Podob­nie po wie­cze­rzy wziął tak­że kie­lich, mówiąc: Ten kie­lich jest Nowym Przy­mie­rzem w mojej krwi. To czyń­cie, ile razy będzie­cie pić, na moją pamiąt­kę. Ile razem bowiem spo­ży­wa­cie ten chleb i pije­cie kie­lich, śmierć Pana […]


“Ja bowiem otrzy­ma­łem od Pana to, co też wam prze­ka­za­łem, że Pan Jezus tej nocy, któ­rej został wyda­ny, wziął chleb i po dzięk­czy­nie­niu poła­mał i powie­dział: To jest moje cia­ło za was wyda­ne. To czyń­cie na moją pamiąt­kę. Podob­nie po wie­cze­rzy wziął tak­że kie­lich, mówiąc: Ten kie­lich jest Nowym Przy­mie­rzem w mojej krwi. To czyń­cie, ile razy będzie­cie pić, na moją pamiąt­kę. Ile razem bowiem spo­ży­wa­cie ten chleb i pije­cie kie­lich, śmierć Pana gło­si­cie, aż przyj­dzie.” 1 Kor 11,23–26

Wiel­ki Czwar­tek nale­ży do nie­licz­nych chy­ba świąt chrze­ści­jań­skich, któ­re choć obcho­dzo­ne przez pra­wie każ­de wyzna­nie, nie jest jed­no­cze­śnie świę­tem uni­wer­sal­nym dla chrze­ści­jan. Par­ty­ku­la­ryzm poszcze­gól­nych kon­fe­sji spra­wia, że chrze­ści­ja­nie po dwóch tysią­cach lat od naro­dze­nia Pana nie są w sta­nie wspól­nie „czy­nić to na pamiąt­kę”. Patrząc z zewnątrz Kościo­ły zda­ją się prze­ga­piać dwa istot­ne zja­wi­ska, oko­pu­jąc się jed­no­cze­śnie na zasa­dach orto­dok­sji.

Pierw­sze z nich to fakt, że co raz wię­cej pol­skich chrze­ści­jan – żeby nie powie­dzieć więk­szość lub pra­wie wszy­scy – nie rozu­mie, na czym pole­ga­ją róż­ni­ce w poj­mo­wa­niu Komu­nii Świę­tej czy – zwią­za­ne­go z tym – urzę­du kościel­ne­go przez ich wła­sne Kościo­ły. Ta powszech­na nie­zna­jo­mość zasad wła­sne­go wyzna­nia i innych nie wyni­ka tyl­ko z bra­ku edu­ka­cji, ale tak­że ze „zdro­wo­roz­sąd­ko­we­go” podej­ścia oraz bra­ku potrze­by dla zro­zu­mie­nia isto­ty „pro­ble­mu”. Dru­gie zja­wi­sko to rosną­ca gru­pa chrze­ści­jan róż­nych wyznań, któ­re nie widzą nic zdroż­ne­go w prak­ty­ko­wa­niu wspól­no­ty ołta­rza z „inny­mi”. W ten spo­sób zna­leź­li­śmy się w jak­że podob­nej sytu­acji jak chrze­ści­ja­nie za cza­sów apo­sto­ła Paw­ła…

Kie­dy czy­ta­my List św. Paw­ła ude­rza w nas pro­sto­ta prze­ka­zu o usta­no­wie­niu i prak­ty­ko­wa­niu Komu­nii Świę­tej. Brak tam ana­li­zy dogma­tycz­nych róż­nic, czy odmian litur­gii. Sło­wa są pro­ste, ale jasne. Nowo­te­sta­men­to­wi chrze­ści­ja­nie po pro­stu wypeł­nia­li nakaz Pana i zbie­ra­li się na wspól­nym posił­ku, przy­wo­łu­jąc wie­czer­ni­ko­we dzie­le­nie się chle­bem i winem. Ich prze­ży­wa­nie Komu­nii nie opie­ra­ło się na kate­chi­zmo­wych for­muł­kach, lecz na Bożym usta­no­wie­niu i pra­gnie­niu Jego naśla­do­wa­nia.

Eucha­ry­stia jest dla nas wyzna­niem naszej wia­ry w ofia­rę Jezu­sa Chry­stu­sa na krzy­żu i okru­chem Kró­le­stwa Nie­bie­skie­go, któ­rym może­my posi­lić się już tu na zie­mi. Nie­za­leż­nie od tego, jakie­go wyzna­nia jeste­śmy, nie ma chy­ba niko­go, kto nie czuł­by się bli­żej Boga, przy­stę­pu­jąc do Sto­łu Pań­skie­go. Podob­nie czy­ni­li chrze­ści­ja­nie z cza­sów Paw­ła. Po pro­stu prze­ży­wa­li Komu­nię i wyzna­wa­li wia­rę w ofia­rę nasze­go Pana. Wiel­ki Czwar­tek sta­no­wi bowiem pre­lu­dium Wiel­kie­go Piąt­ku – pamiąt­ki Śmier­ci, aktu nie­skoń­czo­nej miło­ści Chry­stu­sa, któ­ry oddał Swo­je życie za życie każ­de­go z nas.

Nie­za­leż­nie od tego, co rozu­mie­my pod poję­cia­mi Jego Cia­ła i Krwi; nie­za­leż­nie od tego, czym dla nas jest ten chleb i to wino; wszy­scy czu­je­my, że jest to z Boga, a nie z ludz­kie­go usta­no­wie­nia. Czu­je­my swo­ją grzesz­ność, małość i nie­wdzięcz­ność, ale tak­że bło­gą radość, że nasze grze­chy są odpusz­czo­ne, a On znów ota­cza nas płasz­czem Swo­jej miło­ści.

Przy­stę­pu­jąc do Sto­łu Pań­skie­go pamię­tać musi­my, że jest to świę­to całe­go zbo­ru i Kościo­ła powszech­ne­go; że w tej samej chwi­li rów­nież inni nasi bra­cia i sio­stry, cza­sem nie­lu­bia­ni lub obcy, rów­nież jed­no­czą się z naszym Panem, pła­cząc nad swy­mi grze­cha­mi i radu­jąc się z nowe­go żywo­ta, któ­re nie­sie im Cia­ło i Krew Chry­stu­sa Pana. Ta wspól­no­to­wa pod­sta­wa Chry­stu­so­we­go Posił­ku jest dla nas zna­kiem, że śmierć Pana, któ­rą wyzna­je­my, jest ofia­rą za nasze wspól­ne grze­chy, w tym grzech pychy podzia­łów i wzgar­dy nad odmien­no­ścią. Przy­stę­pu­jąc więc do tego Nowe­go Przy­mie­rza pamię­taj­my, że to nie my wybie­ra­my innych do tego Sto­łu, lecz sam Pan. Amen.

***

Maga­zyn SR: EUCHARYSTIA

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.