Wyznawcy hinduizmu obmywają się z grzechów
- 3 stycznia, 2007
- przeczytasz w 1 minutę
Miliony hinduistów przybyło do Allahabad na święto Ardh Kumbh, obchodzone wraz z uroczystością Kumbh Mela co sześć lat. Mimo zimnego wiatru i mgły, tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci zanurzało się w miejscu, gdzie trzy święte rzeki — Ganges, Jamuna i mityczna Saraswati — łączą się w jeden nurt, aby zmyć swoje grzechy. Nazwa święta wywodzi się od sanskryckiej nazwy znaku Wodnika, a cykl, w którym się odbywa, nawiązuje do 60-letniego […]
Miliony hinduistów przybyło do Allahabad na święto Ardh Kumbh, obchodzone wraz z uroczystością Kumbh Mela co sześć lat. Mimo zimnego wiatru i mgły, tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci zanurzało się w miejscu, gdzie trzy święte rzeki — Ganges, Jamuna i mityczna Saraswati — łączą się w jeden nurt, aby zmyć swoje grzechy.
Nazwa święta wywodzi się od sanskryckiej nazwy znaku Wodnika, a cykl, w którym się odbywa, nawiązuje do 60-letniego kalendarza jowiszowego. W czasie pełnych obchodów święta w styczniu 2001 roku do Allahabadu przybyło prawie 35 milionów pielgrzymów.
Allahabad jest według tradycji mitologicznej jednym z czterech miast, na które spadły krople napoju nieśmiertelności z dzbana wydobytego podczas mącenia Mlecznego Oceanu przez dewów (bogów) i asurów (ich demonicznych przeciwników).
Największe nasilenie wiernych spodziewane jest 19 stycznia. Władze przewidują, że w uroczystościach (odbywających się w wyznaczone dni od 3 stycznia do 16 lutego) może wziąć udział 70 milionów pielgrzymów.