XV. Niedziela po Trójcy Świętej — szukajcie wciąż Królestwa Bożego
- 18 września, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
“Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo co będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie? Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one? A któż z was, troszcząc się, może dodać do swego […]
“Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo co będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie? Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one? A któż z was, troszcząc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć? A co do odzienia, czemu się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany, jak jedna z nich. Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, czyż nie o wiele więcej was, o małowierni? Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać? Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.” Mt 6,25–34
Czy rzeczywiście Jezus zachęca nas do lekkomyślności, czy wręcz beztroski? Nie troszczyć się o jutro, nie troszczyć się o kwestie materialne? Kto może sobie dziś na to pozwolić? Czy kiedykolwiek ktoś mógł sobie na to pozwolić?
Na przestrzeni wieków słowa Jezusa interpretowano na różne sposoby — mniej lub bardziej radykalne. Ruch monastyczny wzywał do powściągliwości, ubóstwa, powołując się między innymi na słowa Jezusa. Zgoła inną perspektywę reprezentowały niektóre nurty teologii wyzwolenia.
Wezwanie Jezusa jeszcze raz pokazuje radykalizm głoszonej przez Niego Ewangelii. Gdybyśmy skoncentrowali się na zewnętrzym aspekcie biedy i materialnej beztroski, to zaproszenie do poszukiwania Królestwa Bożego utraciłoby swój blask i ukrytą prawdę. Jezus zwiastował Królestwo Boże nie tylko w wymiarze eschatologicznym (Nowe Niebo i Nowa Ziemia), lecz również zachęcał wszystkich swoich słuchaczy do otwarcia się na to, co dostrzegalne jest tylko oczami wiary. Królestwo Boże w świetle Jezusowego kazania jest nadzieją oraz obecną pośród nas radością, jest ukrytą rzeczywistością, której wzywa do decyzji, przewartościowania dotychczasowego porządku, do przejścia od tego, co spektakularne i na pokaz do błogosławionej beztroski (por. 1. Piotra 5,7), zaufania, że Bóg jest z nami (Emmanuel).
Jezus wzywa do radości wiary, do namiętnego trwania w wierze, nadziei i miłości. W graduale rozpoczynającego się tygodnia odnajdujemy słowa psalmisty: “Skosztujcie i zobaczcie, że dobry jest Pan. Błogosławiony człowiek, który u Niego szuka schronienia. Alleluja!” (Ps 34,9). Przystąpmy zatem i skosztujmy, cieszmy się Królestwem Bożym pośród nas oraz spełnieniem obietnicy tam w niebiesiech. Amen.