Ekumenizm w Polsce i na świecie

XVII. Niedziela po Trójcy Świętej — Niewiasto, wielka jest wiara twoja!


„I wyszedł­szy stam­tąd, udał się Jezus w oko­li­ce Tyru i Sydo­nu. I oto nie­wia­sta kana­nej­ska, wyszedł­szy z tam­tych stron, woła­ła, mówiąc: Zmi­łuj się nade mną, Panie, Synu Dawi­da! Cór­ka moja jest okrut­nie drę­czo­na przez demo­na. On zaś nie odpo­wie­dział jej ani sło­wa. I przy­stą­piw­szy ucznio­wie jego, pro­si­li go, mówiąc: Odpraw ją, gdyż woła za nami. A On, odpo­wia­da­jąc, rzekł: Jestem posła­ny tyl­ko do owiec zagi­nio­nych z domu Izra­ela. […]


„I wyszedł­szy stam­tąd, udał się Jezus w oko­li­ce Tyru i Sydo­nu. I oto nie­wia­sta kana­nej­ska, wyszedł­szy z tam­tych stron, woła­ła, mówiąc: Zmi­łuj się nade mną, Panie, Synu Dawi­da! Cór­ka moja jest okrut­nie drę­czo­na przez demo­na. On zaś nie odpo­wie­dział jej ani sło­wa. I przy­stą­piw­szy ucznio­wie jego, pro­si­li go, mówiąc: Odpraw ją, gdyż woła za nami. A On, odpo­wia­da­jąc, rzekł: Jestem posła­ny tyl­ko do owiec zagi­nio­nych z domu Izra­ela. Lecz ona przy­szła, zło­ży­ła mu pokłon i rze­kła: Panie, pomóż mi! A On, odpo­wia­da­jąc, rzekł: Nie­do­brze jest brać chleb dzie­ci i rzu­cać szcze­nię­tom. Ona zaś rze­kła: Tak, Panie, ale i szcze­nię­ta jedzą okru­chy, któ­re spa­da­ją ze sto­łu panów ich. Wte­dy Jezus, odpo­wia­da­jąc, rzekł do niej: Nie­wia­sto, wiel­ka jest wia­ra two­ja; nie­chaj ci się sta­nie, jak chcesz. I ule­czo­na zosta­ła jej cór­ka od tej godzi­ny.” Mt 15,21–28

Jezus Chry­stus jest Żydem a przed nim sta­je pogan­ka, któ­ra zwra­ca się o pomoc. Z racji jej pocho­dze­nia, wyzna­nia, nikt nie chce mieć z nią do czy­nie­nia. Czy­ta­jąc ten frag­ment Ewan­ge­lii zasta­na­wia­my się zapew­ne czy Bóg jest dla nas wszyst­kich. Wie­lu dzie­li ludzi pod wzglę­dem rasy, wyzna­nia, orien­ta­cji sek­su­al­nej, pocho­dze­nia.

Oczy­wi­stym wyda­je się, iż powin­ni­śmy dążyć do swo­iste­go uni­wer­sa­li­zmu, peł­nej tole­ran­cji. Bez wąt­pie­nia nie jest to łatwe, bowiem nie jest łatwo objąć wszyst­kie róż­ni­ce, pro­wa­dzić spo­koj­ny dia­log z kimś, kto jest od nas inny. Ale prze­cież Syn Boży przy­jął całą ludz­ką natu­rę, bez żad­nych ogra­ni­czeń, bez wyjąt­ków, bez jakich­kol­wiek szy­kan.

Nasu­wa się też jesz­cze jed­no pyta­nie – dla­cze­go Jezus czu­je się posła­ny tyl­ko do “owiec, któ­re pogi­nę­ły z domu Izra­ela”. Jak to zda­nie ma się do fak­tu, iż Chry­stus jed­na­ko­wo kocha wszyst­kie swo­je dzie­ci? Odpo­wiedź nie jest chy­ba trud­na. Pan Jezus chce zba­wić wszyst­kich, cały świat przez Lud Wybra­ny. To oni, czy­li ludzie, któ­rzy znaj­du­ją się bli­sko Boga, mogą Mu w tym pomóc.

Chry­stus nie odwra­ca się od kanej­skiej kobie­ty. Jest ona mat­ką, a Jezus w każ­dej mat­ce widzi Mary­ję. Chry­stus jest jed­nak czło­wie­kiem i jak każ­dy z nas odczu­wa po pro­stu zmie­sza­nie. Odpra­wić ją? A może wysłu­chać, żeby się od niej uwol­nić, jak suge­ru­ją Mu ucznio­wie? Jezus jed­nak widzi w niej przede wszyst­kim mat­kę dzie­ci. Z począt­ku wda­je się z nią w przy­ja­ciel­ską roz­mo­wę jed­nak kobie­ta nadal bła­ga Jezu­sa o pomoc: “I szcze­nię­ta jedzą okru­szy­ny”.

Ze stro­ny kobie­ty był to okrzyk wia­ry. Chry­stus go dostrze­ga, zwra­ca na nie­go uwa­gę. Mat­ka widzi, iż wraz z Jezu­sem pogrą­ży­ła się w bożym zamy­śle: Panie, myśl o swo­ich dzie­ciach, ale nie zapo­mi­naj o szcze­nię­tach, któ­re rów­nież w Cie­bie wie­rzą.

Amen.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.