Ekumenizm w Polsce i na świecie

Zapatrywania Kościoła na związki z osobami rozwiedzionymi.


Jestem kato­licz­ką sil­nie zwią­za­ną z kościo­łem. Czte­ry mie­sią­ce temu pozna­łam cudow­ne­go­czło­wie­ka, jak się póź­niej oka­za­ło roz­wod­ni­ka. Zako­cha­łam się. Jest to czło­wiek z któ­rym chcia­ła­bym spę­dzić resz­tę życia. I tu zada­ję sobie pyta­nie: co ze ślu­bem, przyj­mo­wa­niem sakra­men­tu komu­nii? Cała moja rodzi­na jest prze­ciw­ko nasze­mu związ­ko­wi. Ale ja go prze­cież nie roz­bi­łam. Pozna­li­śmy się, kie­dy już było po roz­wo­dzie. Jestem cudow­nie zako­cha­na i szczę­śli­wa jak nigdy dotąd. Lecz czy to moje szczę­ście moż­na […]


Jestem kato­licz­ką sil­nie zwią­za­ną z kościo­łem. Czte­ry mie­sią­ce temu pozna­łam cudow­ne­go­czło­wie­ka, jak się póź­niej oka­za­ło roz­wod­ni­ka. Zako­cha­łam się. Jest to czło­wiek z któ­rym chcia­ła­bym spę­dzić resz­tę życia. I tu zada­ję sobie pyta­nie: co ze ślu­bem, przyj­mo­wa­niem sakra­men­tu komu­nii? Cała moja rodzi­na jest prze­ciw­ko nasze­mu związ­ko­wi. Ale ja go prze­cież nie roz­bi­łam. Pozna­li­śmy się, kie­dy już było po roz­wo­dzie. Jestem cudow­nie zako­cha­na i szczę­śli­wa jak nigdy dotąd. Lecz czy to moje szczę­ście moż­na połą­czyć z naszą wiarą?Jak kościół zapa­tru­je się na takie związ­ki?

+++


Sza­now­na Pani,


Pro­blem, któ­ry poru­sza Pani w swo­im pyta­niu jest bar­dzo powszech­ny, ale jed­no­cze­śnie bar­dzo skom­pli­ko­wa­ny moral­nie. Kościół kato­lic­ki jed­no­znacz­nie trwa przy tym, iż zwią­zek cywil­ny z oso­bą, któ­ra wcze­śniej przy­ję­ła ślub kościel­ny, nie jest związ­kiem sakra­men­tal­nym. Oso­by roz­wie­dzio­ne, żyją­ce w nowym cywil­nym związ­ku, pozo­sta­ją w sprzecz­no­ści z pra­wem Bożym. Docho­wu­jąc wier­no­ści sło­wom Pisma, nie mogą, wraz z nowym współ­mał­żon­kiem, być dopusz­czo­ne do Komu­nii świę­tej. Św. Paweł apo­stoł mówi: “Żona niech nie odcho­dzi od swe­go męża. Gdy­by zaś ode­szła, niech pozo­sta­nie samot­ną albo niech się pojed­na ze swym mężem. Mąż rów­nież niech nie odda­la żony” (1 Kor 7, 10–11). Mał­żeń­stwo jest bowiem jed­nym z zasad­ni­czych wymia­rów życia ludz­kie­go i poprzez sakra­ment zwią­zek dwoj­ga ludzi otwie­ra się na Chry­stu­sa.


Spra­wa ta rodzi wie­le dyle­ma­tów moral­nych i może zda­wać się krzyw­dzą­ca. Cięż­ko jest bowiem pogo­dzić wier­ność Chry­stu­so­wi z ze szcze­rą miło­ścią do oso­by, z któ­rą jest się w związ­ku cywil­nym. Kościół nie znaj­du­je tu ide­al­ne­go roz­wią­za­nia takiej sytu­acji. Oczy­wi­stym jest jed­nak, że Bóg nie opusz­cza niko­go i niko­mu nie szczę­dzi swo­jej miło­ści. W wie­lu para­fiach dzia­ła­ją dusz­pa­ster­stwa dla osób, któ­re żyją w związ­kach nie­sa­kra­men­tal­nych. Być może w jed­nej z takich grup odnaj­dzie Pani dro­gę do wia­ry w tej zło­żo­nej sytu­acji. Jan Paweł II w “Fami­lia­ris con­sor­tio” wzy­wał do modli­twy za oso­by żyją­ce w nie­sa­kra­men­tal­nych związ­kach: “Niech Kościół modli się za nich, niech im doda­je odwa­gi, niech oka­że się miło­sier­ną mat­ką, pod­trzy­mu­jąc ich w wie­rze i w nadziei”.


Życząc łask Bożych i praw­dzi­we­go szczę­ścia w miło­ści, ser­decz­nie pozdra­wiam


Arka­diusz Klim­czak

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.