Zielonoświątkowa namiętność
- 17 czerwca, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Od wielu tygodni laicka Szwecja żyje sprawami kościelnymi. Nie chodzi jednak o duchowy zryw, ale o bezprecedensowy proces, jaki rozpoczął się w Sztokholmie. O morderstwo dwóch żon oskarżony został 32-letni Helge Fossmo (na zdj.), pastor Kościoła Zielonoświątkowego – o sprawie informuje ostatnie wydanie Newsweek Polska. W Szwecji natomiast napisano setki artykułów i nakręcono już dwa filmy dokumentalne. W prowincjonalnym miasteczku Knutby (nieopodal Uppsala) znajduje się zbór dynamicznie […]
Od wielu tygodni laicka Szwecja żyje sprawami kościelnymi. Nie chodzi jednak o duchowy zryw, ale o bezprecedensowy proces, jaki rozpoczął się w Sztokholmie. O morderstwo dwóch żon oskarżony został 32-letni Helge Fossmo (na zdj.), pastor Kościoła Zielonoświątkowego – o sprawie informuje ostatnie wydanie Newsweek Polska. W Szwecji natomiast napisano setki artykułów i nakręcono już dwa filmy dokumentalne.
W prowincjonalnym miasteczku Knutby (nieopodal Uppsala) znajduje się zbór dynamicznie rozwijających się w Szwecji zielonoświątkowców, których jest w Szwecji ok. 163 tys. Policja oskarża pastora, że zamordował swoją pierwszą żonę, gdy ta przeszkadzała mu w romansach, a druga została zabita przez kolejną kochankę duchownego, Sarę Svensson (zdj. obok), która również stanęła przed sądem. Prasa donosi, że pastor nie ukrywał swojego popędu do parafianek i często mówił, że stosunek seksualny zbliża ludzi do Boga. Sama Svensson mówiła podczas śledztwa, że seks z Fossmo był dla niej przeżyciem mistycznym.
Śledztwo wykazało, że duchowny autorytarnie rządził parafią, ingerując w osobiste życie swoich wiernych. Najbardziej zadzwia fakt, że członkami parafii nie byli tzw. prości ludzie, lecz młode, wykształcone osoby z różnych branż zawodowych.
Szwedzi skłonni wybaczyć kochance pastora, którą uważają za ofiarę manipulacji duchownego, czeka na wyrok. Zgodnie ze szwedzkim prawem podejrzanym grozi 10 lat pozbawienia wolności lub nawet kara dożywotniego więzienia.