Chiński biskup jak Becket?
- 12 lipca, 2012
- przeczytasz w 3 minuty
Biskup pomocniczy Szanghaju zrezygnował po przyjęciu święceń biskupich z przewodniczenia Patriotycznemu Stowarzyszeniu Katolików i został aresztowany. Tadeusz Ma Daqin przyjął sakrę biskupią w ostatnią sobotę w katedrze św. Ignacego w Szanghaju. Jego nominacja biskupia była uznawana zarówno przez Watykan jak i rząd chiński. Pod koniec mszy, zwracając się do wiernych, nowy biskup przekazał tradycyjne podziękowania i poprosił o wsparcie modlitewne. Na koniec wygłosił zaskakujące oświadczenie, w którym stwierdził, że w związku z nowymi obowiązkami […]
Biskup pomocniczy Szanghaju zrezygnował po przyjęciu święceń biskupich z przewodniczenia Patriotycznemu Stowarzyszeniu Katolików i został aresztowany. Tadeusz Ma Daqin przyjął sakrę biskupią w ostatnią sobotę w katedrze św. Ignacego w Szanghaju. Jego nominacja biskupia była uznawana zarówno przez Watykan jak i rząd chiński.
Pod koniec mszy, zwracając się do wiernych, nowy biskup przekazał tradycyjne podziękowania i poprosił o wsparcie modlitewne. Na koniec wygłosił zaskakujące oświadczenie, w którym stwierdził, że w związku z nowymi obowiązkami w jednej z największych diecezji w Chinach rezygnuje z funkcji pełnionej w Katolickim Stowarzyszeniu Patriotycznym.
Stowarzyszenie to fasadowa organizacja, poprzez którą państwo usiłuje kontrolować Kościół Katolicki. Stowarzyszenie nie odstaje od najlepszych komunistycznych wzorców ruchu księży-patriotów – który niechlubnie zapisał się także w historii Polski.
“Rozważałem ostatnio to, o czym przypomniał mi Kościół, który jest naszą miłującą Matką. Podejmując posługę w Kościele, trzeba się jej poświęcić całym sercem i skupić wyłącznie na kwestiach duszpasterskich i ewangelizacji. Z tego względu, z chwilą przyjęcia święceń, nie mogę dłużej pozostawać członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Patriotycznego.”
Ranga i oczywisty podtekst oświadczenia były całkowicie zrozumiałe dla zgromadzonych w katedrze wiernych, którzy przyjęli je gwałtowną burzą oklasków.
Funkcjonariusze partii komunistycznej też nie dali się zwieść i wkrótce po ceremonii biskup został wywieziony w nieznane miejsce. Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel tzw. Kościoła państwowego poinformował, że biskup oddaje się samotnie medytacji, przy czym nie wiadomo, kiedy się to zakończy.
Nagranie wideo z sobotniej uroczystości trafiło do dziennikarzy Washington Post.
Na podst. Washington Post
Komentarz
Wysuwając na biskupa księdza, który pełnił wysoką funkcję w stowarzyszeniu “patriotycznym”, władze z pewnością liczyły, że zyskają bezwolnego wykonawcę swoich poleceń. Tym, dla których bliskie są tradycje i historia Kościoła w Anglii, nieuchronnie nasuwa się porównanie ze św. Tomaszem Becketem. On też został mianowany przez władcę, który był pewien że poprzez swojego sprawdzonego zausznika podporządkuje sobie Kościół. Tymczasem wraz z sakrą biskupią Becket przeżył całkowitą przemianę duchową – z niepoprawnego hulaki i uczestnika królewskich zabaw stał się pokornym i ascetycznym duszpasterzem całym sercem oddanym ludziom i Kościołowi.
Wściekłość zawiedzionego króla kosztowała biskupa życie, ale przyjęte męczeństwo (genialnie opisane literacko przez T.S. Eliota w sztuce “Mord w Katedrze”) doprowadziło go do chwały świętości. Przykład dzielnego chińskiego biskupa, który z pewnością wiedział, że gniew dawnych czy współczesnych satrapów bywa stokroć gwałtowniejszy wobec tych, co ich “zdradzili”, niż tych, którzy od zawsze trwają w oporze, pokazuje, że Duch Święty często zdaje się działać według powtarzalnych schematów, a łaska, jaką otrzymują następcy apostołów w chwili święceń jest ogromna – trzeba tylko chcieć z niej skorzystać.
Z pewnością odważny biskup i prześladowani w Chinach chrześcijanie potrzebują naszej gorącej modlitwy.
: : Ekumenizm.pl: Watykan i Chiny — spór o biskupów