Liczba seminarzystów najwyższa od ćwierćwiecza
- 28 września, 2013
- przeczytasz w 3 minuty
Centrum Badań Stosowanych nad Apostolatem (CARA) Uniwersytetu Georgetown opublikowało najnowsze dane dotyczące Kościoła Katolickiego w Stanach Zjednoczonych. Z przedstawionych danych wynika, że łączna liczba seminarzystów wynosi 3,694, co oznacza wzrost o 10% w porównaniu z 2005 rokiem i o 16% w porównaniu z 1995 rokiem. Także liczba wyświęconych w ubiegłym roku księży katolickich (511) sięgnęła poziomu sprzed dwóch dekad. Ze statystyk wynika także, że liczba wiernych rośnie w tempie około 1% […]
Centrum Badań Stosowanych nad Apostolatem (CARA) Uniwersytetu Georgetown opublikowało najnowsze dane dotyczące Kościoła Katolickiego w Stanach Zjednoczonych. Z przedstawionych danych wynika, że łączna liczba seminarzystów wynosi 3,694, co oznacza wzrost o 10% w porównaniu z 2005 rokiem i o 16% w porównaniu z 1995 rokiem. Także liczba wyświęconych w ubiegłym roku księży katolickich (511) sięgnęła poziomu sprzed dwóch dekad.
Ze statystyk wynika także, że liczba wiernych rośnie w tempie około 1% rocznie. CARA przytacza przy tym dwie dość rozbieżne liczby amerykańskich katolików: według oficjalnych danych kościelnych jest ich 66,8 mln, natomiast badania opinii publicznej, w których respondenci sami określają przynależność religijną, wykazują, że około 78,2 mln Amerykanów deklaruje przynależność do Kościoła Katolickiego.
Zmienia się geografia katolicyzmu w USA. Rośnie liczba powołań w stanach środkowego-zachodu oraz południa, czyli na terenach w przeszłości niemal w całości protestanckich. Tam też lokowane są nowe seminaria. Nowi seminarzyści są też zwykle nieco starsi niż kiedyś. Wielu z nich ukończyło wcześniej prestiżowe świeckie uczelnie, a nawet rozpoczęło karierę w różnych dziedzinach gospodarki, ale powołanie do stanu duchownego okazało się silniejsze. Przykładowo, w Seminarium św. Jana w Camarillo, w stanie Kalifornia, wśród rekordowej liczby 92 przyjętych w tym roku seminarzystów są mężczyźni w wieku od 22 do 45 lat (z terenów od południowej Kalifornii po Las Vegas).
Ks. Mark Latcovich, rektor Seminarium Najświętszej Marii Panny w Wickliffe, w stanie Ohio, uważa że do pójścia do seminarium najlepiej przekonuje przykład księży i obecnych seminarzystów. “Jeżeli są szczęśliwymi świadkami wiary, o otwartych sercach, to ich entuzjazm i radość stają się zaraźliwe.” Zdaniem rektora, młodzi ludzie, którzy przychodzą do seminarium “pragną poświęcić życie dla czegoś ważnego. Są zmęczeni życiem w kulturze relatywizmu. Wierzą, że istnieje obiektywna prawda, piękno i dobro. A przede wszystkim odkryli piękno Boga.”
***
Po dramatycznym spadku liczby księży i powołań na fali przemian obyczajowych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych oraz po gwałtownej liberalizacji, która przetoczyła się przez amerykańskie seminaria (gdzie nawet odmawianie różańca bywało podejrzane), od mniej więcej dekady kryzys powołaniowy jest stopniowo przezwyciężany. Przyczyniły się do tego podjęte reformy systemu seminaryjnego oraz – w następstwie licznych wizytacji apostolskich – odwrót od liberalnych praktyk, w tym między innymi tolerancji dla postaw homoseksualnych wśród kleryków, która w dużej mierze przełożyła się na późniejsze skandale pedofilskie (80% wszystkich sprawców i niemal 100% sprawców najcięższych i wieloletnich przestępstw przeciw nieletnim w USA stanowili księża o skłonnościach homoseksualnych). Okazało się, że mimo znaczącego zaostrzenia kryteriów naboru i wprowadzenia bardzo rygorystycznego procesu rekrutacji (w tym słynnej instrukcji z czasów papieża Benedykta zakazującej wyświęcania mężczyzn o skłonnościach homoseksualnych), następuje wzrost liczby seminarzystów oraz tych, którzy seminaria kończą.