Formalne uznanie Marii za Współodkupicielkę (Co-Redemptrix) Chrystusem byłoby pomocne dla dzieła ewangelizacji w Azji, a także dla dialogu międzyreligijnego – uważa dwóch azjatyckich hierarchów. Abp Ramon Arguelles z Filipin oraz abp Malayappan Chinnappa z Indii byli jednymi z głównych mówców podczas rzymskiego kongresu, który był poświęcony piątemu dogmatowi maryjnemu – informuje amerykański serwis CNS.
Spotkanie, które odbyło się w Święto Zwiastowania Marii Pannie (25 marca), zostało zorganizowane przez miesięcznik Inside the Vatican. Abp Chinnappa powtórzył argumentacje zwolenników ogłoszenia piątego dogmatu maryjnego, iż definicja taka pomogłaby dialogi ekumenicznemu, gdyż wyjaśniłaby podrzędną i służebną rolę Marii wobec Jezusa. Hierarcha wyraził również opinię, że dogmat o Współodkupicielce uzdrowiłby również ewangelizację.
Debaty nt. ogłoszenia nowego dogmatu maryjnego prowadzone są w Kościele rzymskokatolickim od dawna. Pomysł popiera kilkunastu biskupów na świecie, a także międzynarodowa inicjatywa Vox Populi Mariae Mediatrici, która powołuje się na świadectwa świętych oraz innych ludzi ważnych w historii Kościoła, w tym na dwóch Polaków: św. Maksymiliana Kolbe’go oraz Jana Pawła II. Na stronie organizacji znajduje się również petycja do papieża Benedykta XVI z prośbą o ogłoszenie piątego dogmatu maryjnego.
Ekumenicznego entuzjazmu zwolenników piątego dogmatu maryjnego nie podzielają inne wyznania chrześcijańskie, należące do tradycji prawosławnej, anglikańskiej, protestanckiej i starokatolickiej.
>> Ekumenizm.pl: Coredemptrix – piąty dogmat maryjny bliżej?
>> Ekumenizm.pl: Nadzieja na piąty dogmat maryjny
Nie! Nie! Nieeeeee!
Ja naprawde nie chce zmieniac wyznania, ale nie moge trwac w Kosciele, ktory otwarcie przeczy Ewangelii.
…tylko jeden jest pośrednik, jeden zbawiciel, jeden odkupiciel, jeden Chrystus!
…czy to oznacza, że w KRK odrodzili się czciciele Asztarty?
…dla dialogu ekumenicznego taki dogmat będzie miał katastrofalne skutki!
Caly Kosciół Powszechny rozsproszony po wszystkich denominacjach powinien stanac jednym glosem w obronie Dogmatu o jedynosci i wylacznosci Posrednictwa/ Odkupienia w Chrystusie .Obawiam sie jednak ze ewentulana Instrukcja bedzie ogloszona w sposob tak pokretny ze bedzie zadowala wszystkich .Bedzie „za a nawet przeciw „.Jak sie czyta nowozytne Orzeczenia Dogmatyczne to naprawde trudno je interpretowac w sposob jenoznaczny .Sa elementy ktore da sie obronić i te są wykorzytywane w ewentualnym pozniejszym „dialogu” i te ktore wyrastają z tzn . rozwoju , ktore mają umocowanie jedynie w Sylogizmie no i Glosowaniu .
Kiedyś slyszalem madra rade jak czytać Orzeczenia , nalezy zwracać uwagę na Preambulę potem wlasciwe Orzeczenie a najwazniejsze jest na samym Koncu w sformuowaniu koncowym .Zawilosc twierdzen i argumentacji jest chyba poto aby prosci ludzie zrozumieli ze to nie dla nich ” malych i glupich ” .
—
Obcięcie części z cesarskiej monety jest fałszowaniem całego pieniądza tak obalenie cząstki zasad wiary ,szkodzi całości i powoli prowadzi na manowce.
taki ANTYFEMINIZM…. 🙂 Kto Chrystusa urodził ???
zofia – każdy dogmat jest antyekumeniczny…a luteranizm – to nie wasz DOGMAT ?
mógłby Pan rozwinąć myśl, bo nie jestem w stanie jej zgłębić w obecnej postaci.
dobry żart, hahaha…
najwidoczniej niektórym maryinistom ekumenizm myli się z dialogiem międzyreligijnym.
—
: COM NAPISAŁ,
: TOM NAPISAŁ.
Jak widać na załączonym obrazku, niektórym się wydaje że ten dogmat zastał już ogłoszony? Dlatego uprzejmie informuję że nie.
A jak Pan to widzi w takim razie? Mamy czekac az J.S. Benedykt zasiadze ‚ex cathedra’ i oglosi go (albo uczyni to jeden z jego nastepcow)? Jaki sens bedzie wowczas miala dyskusja? Wowczas przeciez napisze Pan, ze nie ma o czym dyskutowac tylko trzeba ‚lykac’ albo sie udlawic. W ten sposob mozna zadusic kazdy dialog w Kosciele. Najpierw sie mowi: milczcie bo przeciez jeszcze nic nie oglosilismy, a potem: Milczcie bo juz jest ogloszone…
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
ale na 90% będzie uchwalony. taka dyskusja jest nie od dzisiaj i nie od dzisiaj ma swoich zwolenników. i pytam co wtedy? jak zareagują rzymscy katolicy obecni tutaj. ja doskonale wiem, że często jadę tu po kościele rzymskokatolickim. raz mam mniej racji, raz więcej (uwaga! samokrytyka) jak to zwykle w życiu bywa. ale w tym przypadku żarty by się skończyły. bo co by to znaczyło? że ofiara Chrystusa był niepełna? niedoskonała? sama taka myśl przestaje być śmieszna. i jak rzymscy katolicy zaczęli by chrzcić. w Imię 4 osób? gdyby coś takiego zostało uchwalone (nie do końca wiem czy do nowego dogmatu potrzebny jst sobór) na pewno doszło by do jakiegoś rozłamu. i to bardziej w stylu I Soboru watykańskiego kiedy wyłonił się ruch starokatolicki niż w stylu II soboru kiedy była już garstka niezadowolonych. osobiście nie wyobrażam sobie takiego dogmatu. to już jest jawne zaprzeczenie Biblii. nie wiem czy przypadkiem osoba twierdząca, że Odkupienia dokonal jescze ktoś oprócz Chrystusa nie stawia się już poza chrześcijaństwem.
bo można się spierać, można się nie lubić, można sobie wytykać różne rzeczy, ale nie mozna zaprzeczać podstawowej nauce o zbawieniu, że to Chrystus przez swoją śmierć na Krzyżu dokonał zbawienia ludzkości. jeśli ten numer przejdzie to B16 (lub z uwagi na wiek jego ewentualny następca) równie dobrze może się nazywać Dalajlamą.
Osobiscie nie mam wrazenia, ze w pogladzie teologicznym, gloszacym, ze Matka Boza jest wspolodkupicielka chodzi o to, ze zajmuje Ona miejsce OBOK Swego Syna, jako jakies ´uzupelnienie´. Mysle, ze bardziej chodzi o to, ze w szczegolny sposob CZERPIAC Z JEGO PELNI i w szczegolny sposob ja UOSOBIAJAC, odgrywa rowniez szczegolna role w dziele odkupienia. To jednak nie zmienia faktu, ze nie odczuwam najmniejszej potrzeby dogmatycznej petryfikacji tego przekonania i zdaje sobie rowniez sprawe z tego, ze dogmat najprawdopodobniej zostalby przez wielu zinterpretowany jako odebranie czesci naleznej chwaly Chrystusowi.
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
Bardzo wątpię, żeby to zostało zatwierdzone.
—
„Domieszka kilku kropel chrześcijaństwa do lewicowych poglądów zamienia głupca w głupca doskonałego”
Nicolas Gomez Davila
Pradusz w praktycznym kulcie raczej tak .Przykladem moze być sposob oddawania czci ludziom uznawanym za swietych .Ludzie modla sie do nich jak do Boga i im tez dziekują lub skladają wota ,budują swiatynie pod ich wezwaniem itd . Agobard biskup z Lyonu ( IX w) argumentowal w kontekscie sporu o ikony , ze gdbyby mialy powadzi do balwochwalstwa powinny być usuniete .Czy ktos w naszym kraju prostuje praktyki im podobne ? Cy ktos sie zastanawia dlaczego w rankingu skutecznosci we Wloszech wysluchwanych modlitw o.pio jest na pierwszym miesjcu a Chrystus na szostym ?
Zaden dogmat nie powinien byc ogloszony jesli nie gwarantuje czci Jedynemu Bogu i Zbawcy a jesli dotoczy spraw „okolo” to powinien być tak zabezpieczony aby nie dochodzilo do grzechu .MODO ROMANO natomiast jest inny powniewaz wychodzi z zalozenia ze wszystko lub prawie wszystko, co dzieje w jego lonie na duzą skalę , w lacznosci z biskupami MUSI BYC od Boga .A powodem tego jest bledna koncepcja Kosciola i jego katolickosci .
—
Obcięcie części z cesarskiej monety jest fałszowaniem całego pieniądza tak obalenie cząstki zasad wiary ,szkodzi całości i powoli prowadzi na manowce.
Kiedys Grzegorz I biskup Rzymu wykluczal mozliwosc przyjecia tytulu Biskupa Ekumenicznego czyli calego Bosciola( mialo to być cechą antychrysta ) , nastepcy już nie .Kard.Newman wykluczal mozliwosc prowadzenia dialogu miedzyreligijnego czy zapisow ich dotyczacych na synodzie Watykanskim II. I wiele ,wiele innych rzeczy mialo sie nigdy nie wydarzyć .Opinia zostanie powoli oswojona i przygotowana na przyjecie nowej doktryny i jest tylko kwestią czasu kiedy bedzie wprowadzona , bo taka jest logika rozwijacego sie objawienia wedlug KRK. Chcialbym sie mylić i to bardzo ..
—
Obcięcie części z cesarskiej monety jest fałszowaniem całego pieniądza tak obalenie cząstki zasad wiary ,szkodzi całości i powoli prowadzi na manowce.
Nie mam zamiaru wzbudzac nawet najlzejszych przypuszczen iz cokolwiek laczy mnie z tym ewentualnym ‚dogmatem’, ze go bronie czy cokolwiek podobnego. Jestem mu przeciwny. Natomiast w tym o czym piszesz widze jednak zbyt wiele potrzeby wbudowania w religijnosc odpowiednikow ‚bezpiecznikow’. Nie mam zapotrzebowania na taka ‚zabezpieczona’ relgijnosc, ktora przestaje byc duchowa przygoda w najlepszym tego slowa znaczeniu. Do balwochwalstwa moze prowadzic doslownie WSZYSTKO. Wszystko, lacznie z dogmatem jako takim, moze prowadzic do odebrania Zywego Zbawicielowi naleznej mu chwaly. I coz w tej sytuacj?
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
ArturzeW – w moim mieście jest Protestancki Kościół pod wezwaniem św. Marcina i jeszcze nie słyszałem żeby to jakiemu protestantowi przeszkadzało. Dlaczego zatem krytykujesz to czego twoi bracia, sami doświadczają? Co do tego niby 5 dogmatu. Przecież to tylko przyczynek do dyskusji. To że są jacyś tego dogmatu zwolennicy, jeszcze nie świadczy że musi on być ogłoszony. Ja osobiście jestem zdania że to bardzo wątpliwe. Maria z Nazaretu mimo wielkiej łaski jaka dostąpiła, to nie Bóg, będący Jednym w Trzech Osobach. Maria to zwykły człowiek, jak każdy z nas. Dlatego moze byc pomocą. Kiedyś w Kanie Galilejskiej doświadczyli tego słudzy, gospodarza wesela, gdy usłyszeli właśnie od niej : uczyńcie wszystko cokolwiek wam powie. A oni właśnie tak uczynili, napełniając dzbany aż po brzegi.
Parafia S.Marcina w Krakowie ( nie pd wezwaniem ).Takze nie pod patronem , w KEA nie w wzywa sie swietcych lecz co najwyżej nasladuje
—
Obcięcie części z cesarskiej monety jest fałszowaniem całego pieniądza tak obalenie cząstki zasad wiary ,szkodzi całości i powoli prowadzi na manowce.
Dario – Odpowiedz była „odbitym echem” dla zoffi… 🙂
Nie żartuj, że chcesz mojego „POGŁEBIENIA” tematu…
Z tego co wiem to parafianie bardzo by sie zdziwili gdybyś powiedzial ze sa „z lub od” sw.Marcina .Nazwa bierze sie od budynku koscielnego .Roznica drobna ale zasadnicza .Zresztą mozesz na ten temat porozmawiac z proboszczem miejscowym .
—
Obcięcie części z cesarskiej monety jest fałszowaniem całego pieniądza tak obalenie cząstki zasad wiary ,szkodzi całości i powoli prowadzi na manowce.
KIEPSKI żart z maryniatami – dogmatycznie afirmować, że to moja pomyłka 🙂
Maria z Nazaretu mimo wielkiej łaski jaka dostąpiła, to nie Bóg, będący Jednym w Trzech Osobach. Maria to zwykły człowiek, jak każdy z nas.
A tom się zdziwił tym fragmentem wypowiedzi Oranżysty, którego uważałem do tej pory za arcy-katolickiego. Nie, wg katolicyzmu (i prawosławia) Maria na pewno nie jest ‚zwykłym’ człowiekiem (OK, można się sprzeczać co to znaczy ‚zwykły’ człowiek). Przypomnij sobie chociażby litanię loretańską:
„(…)
Królowo Aniołów
Królowo Patriarchów
Królowo Proroków
Królowo Apostołów
Królowo Męczenników
Królowo Wyznawców
Królowo Dziewic
Królowo wszystkich Świętych
(…)”
Czy to jest wzywanie zwykłego człowieka? Oczywiście Maria nie jest bóstwem, ale ‚zwykłym’ człowiekiem – wg katolicyzmu – także nie…
Pastori – cyta twój:
„jak zareagują rzymscy katolicy obecni tutaj“
odpowiedź: jeden tu z nich tak, jak już zareagował:
cyuję:
Coredemptrix – piąty dogmat maryjny bliżej? 05.06.2009 12:06 tokatos
NIE dołączam sie do:
ekspertów – znawców – obrońców – przeciwników – oświeconych – zaciemnionych
tak rozgadanych, jakby NATCHNIENI byli o tych tajemnicach wiary tu dyskutować…
V I V A T P o l o n u s, unus defensor Mariae !!
ps.:
szkoda, że nie reagujesz ze zrozuminiem na to, co tu pisze i co to u teologów oznacza:
„Współodkupicielka – Corredemmptrix“…
Nie sadze by o kimkolwiek powinno sie mowic ´zwykly czlowiek´. Kazdy czlowiek jest na swoj sposob niezwykly, zas w czlowieczenstwie w ogole jest zawarta tendencja do wykraczania poza nie, przesuwania granic, transcendowania. Jednoczesnie w przytoczonych przez Ciebie tytulach nie widze niczego, co by podwazalo czlowieczenstwo Theotokos.
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
Jednoczesnie w przytoczonych przez Ciebie tytulach nie widze niczego, co by podwazalo czlowieczenstwo Theotokos.
Zgadza się, nie argumentowałem przeciwko człowieczeństwie Marii, ale przeciwko jej ‚zwykłości’… Zwykły człowiek na pewno nie jest postawiony jako Królowa nad wszystkimi świętymi, Apostołami etc., a nawet nad aniołami…
Osobiscie sadze, ze wlasnie Biblia uczy tego, ze ‚zwyklosc’ i ‚niezwyklosc’ nie sa przeciwienstwami nie do przekroczenia. ‚Fiat’ zwyklej mlodej dziewczyny o imieniu Miriam bylo na jakiejs plaszczyznie rzecza najzwyklejsza z mozliwych, a w innej znow czyms niezwyklym i czyniacym ja niezwykla. Moze chodzi wlasnie o to, bysmy cwiczyli sie w niezwykle trudnej sztuce odkrywania niezwyklosci rzeczy zwyklych…
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
A propos, czy w kościołach starokatolickich w liturgii lub pobożności prywatnej funkcjonują litania loretańska, godzinki, pieśni „Maryjne”,… (lub coś analogicznego)?
To zalezy od lokalnej specyfiki. Polskie Koscioly starokatolickie w praktyce sa stosunkowo bliskie KRK, aczkolwiek mariawici skadinad podkreslaja ze w swojej mariologii klada nacisk nie tyle na kult maryjny co na praktyczne nasladowanie Matki Bozej (pojscie droga zycia Marii – Mariae vitae). Na zachodzie przejawy kultu maryjnego sa znacznie bardziej ograniczone. Jest kilka piesni maryjnych, obchodzi sie najistotniejsze swieta, imie Matki Bozej pojawia sie w modlitwie eucharystycznej (aczkolwiek nie w kazdej). Istotna cecha maryjnej poboznosci w starokatolicyzmie zachodnim jest dbalosc o to, by zawsze miala ona odniesienie do Jezusa Chrystusa. Jednym z przejawow takiego podejscia jest, ze raczej nie znajdziesz w kosciolach starokatolickich wizerunkow Matki Bozej bez Dzieciatka, a takze w tym, ze w zasadzie nie odprawia sie ‚nabozenstw maryjnych’. W polskich Kosciolach starokatolickich jest pod tym wzgledem zupelnie inaczej.
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
P.S. A ‚poboznosc prywatna’ jest,jak sama nazwa wskazuje,… prywatna. Nizej podpisany jestnp. wielkim milosnikiem akatystu i czesto uzywa tez mariawickiego brewiarza…
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
no co jak co, ale ekumenizmowi to fest pomoże na pewno 😀
—
soli Deo gloria!
W takim wypadku należałoby zerwać całkowicie ekumenizm z katolikami, w jakiejkolwiek formie by nie był, i od tego momentu traktować ich jako pogan.
Szukam w pamięci czy gdziekolwiek poza tym forum czytałam o planach ogłoszenia tego dogmatu lub czy słyszałam o takich planach od kogoś poza protestantami. Nie mogę sobie przypomnieć. Zwolennikami dogmatu jest kilkunastu biskupów, a ilu w ogóle jest biskupów rzymskokatolickich nie będę pisać, żeby Pastoriego nie stresować :)). Dla porównania: kapłaństwo tylko dla mężczyzn ma znacznie większe poparcie, a Kongregacja Nauki Wiary ‚odkręciła’ próbę zdogmatyzowania przez Jana Pawła II.
Z innej beczki: niech mi ktoś wytłumaczy jak ewentualny dogmat miałby pomóc ekumenizmowi. To jest chyba jakiś żart na primaaprilis.
Marcini, Marcinie – NIE WIESZ, co tu … (nie określam tego, ale dziwię sie sobie, jak człowiek jesz nieraz krótkozwroczny, gdy cie pochwalał, a teraz musiałby… zwątpić w to, co powiedział…)
Ja również nie słyszałem o tym wcześniej na oficjalnych stronach Kościoła. Być może niektórzy biskupi mają takie poglądy, jednak wydaje się, że są w zdecydowanej mniejszości.
—
„Domieszka kilku kropel chrześcijaństwa do lewicowych poglądów zamienia głupca w głupca doskonałego”
Nicolas Gomez Davila
naprawdę nie musisz się krępować że w jakikolwiek, bliżej nieokreślony sposób spowodujesz u mnie wzrost nastrojów stresowych. to ilu jest na świecie biskupów rzymskokatolickich nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. jak zapewne wiesz ilość niemal nigdy nie przechodzi w jakość co doskonale widać na przykładzie pedofilii wśród pracowników tej instytucji.
a co ewentualnego dogmatu. sam fakt, że są jego zwolennicy i mówi się o tym oficjalnie a nie w charakterze żartu może spowodować poważne zaniepokojenie dalszym dryfowaniem tego okrętu z portem w watykanie na coraz płytsze mnielizny.
A ja sie ciesze z tej dyskusji. Tak jak sie ciesze z kazdej otwartej dyskusji w Kosciele. Kosciol nie powinien byc przestrzenia usiana stabuizowanymi zagadnieniami. Nie powinno byc w nim ‚zakazanych (z gory) pytan’, ‚zakazanych pomyslow’. KRK dokonal petryfikacji tylu spraw, ze kazda (jeszcze) nie spetryfikowana cieszy i napawa nadzieja.
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
Drogi Jh, twój post, jest symptomatyczny, dla protestanckiego, minimalistycznego myślenia, że pozwoliłem sobie go skopiować do mojego postu.Napisałeś zatem :
„A tom się zdziwił tym fragmentem wypowiedzi Oranżysty, którego uważałem do tej pory za arcy-katolickiego. Nie, wg katolicyzmu (i prawosławia) Maria na pewno nie jest ‚zwykłym’ człowiekiem (OK, można się sprzeczać co to znaczy ‚zwykły’ człowiek). Przypomnij sobie chociażby litanię loretańską:
„(…)
Królowo Aniołów
Królowo Patriarchów
Królowo Proroków
Królowo Apostołów
Królowo Męczenników
Królowo Wyznawców
Królowo Dziewic
Królowo wszystkich Świętych
(…)”
Czy to jest wzywanie zwykłego człowieka? Oczywiście Maria nie jest bóstwem, ale ‚zwykłym’ człowiekiem – wg katolicyzmu – także nie..”
1 – Drogi Jh, dlaczego dokonujesz manipulacji, tekstem Litanii Loretańskiej o której wiesz tylko tyle jak na załączonym obrazku?
2 – Dlaczego przytaczasz tylko część Litanii a nie całą?
Dlaczego drodzy kuzyni protestanci, widzicie tylko to co chcecie widzieć a nie widzicie to co jest napisane i dopiero w połączeniu z tym co wam pasuje, daje obraz całości? Dlaczego jesteście aż tak wielkimi minimalistami duchowymi?
Odpowiedź moja prywatna brzmi. Wynika to z niewiedzy,połączonej z przemorzną chęcią dokopania tym niedobrym katolikom. Bo przecież podobno macie dowód: Krolowo Proroków, Królowo Patriarchów, Królowo Apostołów,itd. Toć to jawne czynienie z Marii jakiej bogini………. Tak myślą protestanci, wszystkich możliwych opcji.
Tylko że drodzy kuzyni protestanci w tej tak bardzo przez was wykpiwanej Litanii Loretańskiej, po tych słowach wezwania jest taka długa pionowa kreska a za tą kreską są takie oto słowa : Módl się za nami.
Czy protestanci jeden za drugiego się nie modlą? Czy protestant modli się tylko jak wejdzie do swej komórki,zamknie drzwi za sobą, zaciągnie zasłony na okna, wyizoluje się od całego świata i tylko wtedy się modli a dobry Bóg, wysłuchuje wtedy jego prawego protestanckiego serca? W takim razie w moim KK, mam dla was coś znakomicie korespondującego z biblijnym zapisem. To zakony kontemplacyjne!. Tylko niestety wyście te zakony i nie tylko kiedyś rozgonili…….
Litania Loretańska , jak wszystkie inne, kończy się wezwaniem do Baranka Bożego i to wymienianego trzykrotnie. Dlatego mam taką nadzieję, co prawda nikłą, że juz więcej nie bedziecie przynajmniej na tym forum wypisywać bzdur, że katolicy modla się do jakiejś bogini? A tak na marginesie, tylu tutaj mądrych pastorów, którzy jak sądzę powinni o tym wiedzieć i właśnie w duchu ekumenizmu, poinformować swoich braci? Ale gdzież tam………….. Niech duch mgły, dalej panuje..
Oranżysto, źle mnie zrozumiałeś i przypisujesz mi intencje których nie miałem. Mój post był reakcją na twoją tezę, że (w katolicyzmie) Maria jest traktowana jak zwykły człowiek. Co wg mnie jest oczywistą nieprawdą. Napisałem także, że nie uważam by katolicyzm traktował Marię jak bóstwo, ale także nie jak ‚zwykłego’ człowieka. Również nie kpiłem z litanii loretańskiej ani ją nią nie manipulowałem – wybrałem tylko fragment, który wg mnie ilustruje jasno moją tezę.
Zastrzegłem także, że właściwie dyskusja dotyczy pojęcia ‚zwykłości’ człowieka. Dobra, niech ci będzie, że ‚zwykły’ człowiek-kobieta Maria z Nazaretu, króluje nad wszystkimi świętymi ludźmi i aniołami, a prośby kierowane do niej o modlitwę, przeplatane są wychwalaniem jej wspaniałości, cnót i tytułów… a jej wizerunki są czczone, koronowane, dekorowane wotami, że są osobne nabożeństwa ku jej czci („majowe”, różańce), ma osobne sanktuaria do których się pielgrzymuje etc.
Jeszcze raz powtórzę: nie krytykowałem tego w mojej wypowiedzi, ale to wg mnie jednoznacznie świadczy o tym że Maria, nie jest traktowana przez katolików jak zwykły człowiek. Chodziło mi tylko o ustalenie stanu faktycznego.
(PS. Co do mojej sytuacji konfesyjnej: możesz przeczytać o tym w moim opisie)
Jh, rzeczywiście nie popatrzyłem na twą konfesję z marszu przypisując cie do moich drogich kuzynów protestantów. Jednak uczyniłem tak, po tym co napisałeś. Pozwolę sobie na wklejenie pierwszych 56 wesetów z 1 rozdziału Ewangelii św. Łukasza z napisanej piękna polszczyzną protestanckiej Biblii Brzeskiej.
Ewanjelija Święta przez Łukasza Świętego napisana.
Kapituła 1.
1. Gdyż wiele ich podjęli się wypisać sprawę tych rzeczy, które między nami były dostatecznie upewnione.
2. Tak jako nam podali ci którzy od początku na nie patrzyli i byli sługami słowa.
3. Zdało się też i mnie wszytkiego dostatecznie z początku doszedszy, porządnie o tym do ciebie pisać, o nazacniejszy Teofile.
4. Abyś poznał prawdę tych rzeczy, których cię z przodku uczono.
5. Był za czasów Heroda, onego króla judskiego, kapłan niektóry imieniem Zacharjasz z rzędu Abijego, a żona jego była z córek Aaronowych, której imię było Elżbieta.
6. A byli oboje sprawiedliwemi przed Bogiem, chodząc we wszytkim roskazaniu i ustawach pańskich oprócz naganienia.
7. A nie mieli potomstwa przeto, iż Elżbieta była niepłodna, a już byli oboje podeszłymi w leciech.
8. Stało się tedy, gdy sprawował urząd kapłański w rzędzie pokolenia swego przed Bogiem,
9. Według zwyczaju urzędu kapłańskiego, przypadł nań los, iż miał sprawować kadzenie wszedszy do kościoła Pańskiego.
10. A wszytko zgromadzenie ludu było na dworze modląc się czasu kadzenia.
11. I ukazał się mu Anioł Pański stojąc po prawej stronie ołtarza kadzenia.
12. Zatrwożył się tedy Zacharjasz ujźrzawszy go i przypadła nań bojaźń.
13. I rzekł do niego Anioł: Nie bój się Zacharjaszu, boć jest wysłuchana modlitwa twoja, a żona twa Elżbieta porodzi tobie syna i wzowiesz imię jego Jan.
14. A będzie tobie ku weselu i ku radości, a rozradują się ich wiele z narodzenia jego.
15. Abowiem będzie wielkim przed Panem, a nie będzie pił wina ani sekar i będzie napełnion Duchem świętym jeszcze z żywota matki swej.
16. A nawróci wiele synów izraelskich ku Panu Bogu ich.
17. Bo on pójdzie wprzód przed oblicznością jego z duchem i z mocą Eljaszową, aby obrócił serca ojców ku synom, a uporne ku rostropności sprawiedliwych, iżby zgotował Panu lud przyprawny.
18. Tedy rzekł Zacharjasz do Anioła: Poczymże wżdy to poznam? Bom ja stary, a żona moja podeszła w leciech.
19. A odpowiedziawszy Anioł rzekł mu: Jaciem jest Gabrijel, który stoi przed Panem, a posłan jestem abych mówił do ciebie, a iżbychci ty radości opowiedział.
20. Otóż zamilkniesz ani będziesz mógł mówić, aż do onego dnia gdy się to stanie, dlatego żeś nie uwierzył słowom moim, które się wypełnią czasu swojego.
21. I był lud czekając Zacharjasza, a dziwowali się że się tak omieszkawał w kościele.
22. Potym gdy wyszedł, nie mógł do nich przemówić i poznali, że widzenie widział w kościele, bo im przez znaki ukazował i został niemym.
23. I stało się gdy się wypełniły dni urzędu jego, wrócił się ku domowi swemu.
24. Zatymże po onych dniach poczęła Elżbieta żona jego i kryła się przez pięć miesięcy, mówiąc:
25. Takcimi Pan uczynił w tych czasiech gdy na mię wejźrzał, aby odjął moje pohańbienie między ludźmi.
26. Potym miesiąca szóstego posłan jest Anioł Gabrijel od Boga, do miasta Galilejskiego które zwano Nazaret,
27. Do panienki za mąż zmówionej, któremu imię było Józef z domu Dawidowego, a imię panienki Marja.
28. Wszedszy tedy Anioł do niej rzekł: Bądź pozdrowiona z łaski zmiłowana. Pan z tobą jest. Błogosławionaś ty między niewiastami.
29. Ale ona ujźrzawszy go, zatrwożyła się na słowa jego, myśląc jakieby to było pozdrowienie.
30. Tedy jej rzekł Anioł: Nie bój się Marja, gdyżeś jest w łasce u Boga.
31. Bo oto poczniesz w żywocie i porodzisz syna, a nazowiesz imię jego Jezus.
32. Tenci będzie wielki, a będzie zwan syn Nawyższego i da mu Pan Bóg stolicę Dawida ojca jego.
33. Będzie też królował nad domem Jakubowym na wieki, a królestwu jego nie będzie końca.
34. Zatym Marja rzekła do Anioła: I jakoż to ma być, gdyż ja męża nie mam uznać?
35. Ale Anioł odpowiedziawszy rzekł jej: Duch święty przyjdzie w cię, a moc Nawyższego zaćmi cię, a dlategoż też to co się z ciebie narodzi święte. Będzie nazwano Syn Boży.
36. A otoć Elżbieta krewna twa i sama poczęła syna w starości swej, a już ten jest miesiąc szósty, onej którą nazywano niepłodną.
37. Bo u Boga nie będzie żadne słowo niepodobne.
38. A tak rzekła Marja: Otoż służebnica Pańska. Niech się ze mną dzieje wedle słowa twego. I odszedł od niej Anioł.
39. Zatym wstawszy Marja w owych dnioch, poszła w górną krainę z kwapieniem do miasta judskiego.
40. A wszedszy w dom Zacharjaszowy przywitała Elżbietę.
41. Tam gdy usłyszała Elżbieta witanie Marjej, skoczyło dzieciątko w żywocie jej i napełniona jest Ducha świętego Elżbieta.
42. A zawołała głosem wielkim i rzekła: Błogosławionaś ty między niewiastami, iż błogosławiony owoc żywota twego.
43. Ale skądże mnie to, iż przyszła matka Pana mego do mnie?
44. Abowiem oto jako doszedł głos witania twego do uszu moich, skoczyło z weselem niemowniątko w żywocie moim.
45. A błogosławiona, która uwierzyła, gdyż się wykonają ty rzeczy, które jej powiedziano od Pana.
46. Tedy rzekła Marja: Niechżeć wielbi dusza moja Pana.
47. A raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
48. Gdyż wejźrzał na pokorną służebnicę swą, bo oto od tego czasu błogosławioną mię powiedać będą wszytki wieki
49. Abowiem zacnie zemną poczynał on możny, którego jest święte imię.
50. A którego miłosierdzie na wszytki wieki jest gotowe tym, co się go boją.
51. Mocnyć uczynek sprawił ramieniem swem, rosproszył pyszne myślą serca ich.
52. Stargnął mocarze z stolic, a podniósł pokorne.
53. Zgłodzone napełnił dobrami, a bogacze odprawił próżne.
54. Podparł Izraela sługę swojego, aby pamiętał na miłosierdzie.
55. Jako mówił do ojców naszych, to jest do Abrahama i jego potomków na wieki.
56.A tak z nią mieszkała Marja, jakoby przez trzy miesiące, a potym się wróciła do domu swego.
Zrobiłem to celowo celem zastanowenia, właśnie w temacie Marii z Nazaretu. W tym rozdziale a jak pisze w Biblli Brzeskiej, kapitule, Archanioł Gabriel odwiedza dwoje osób. Mężczyznę Zachariasza i kobietę Marię. Obu tym ludziom Archanioł głosi coś ważnego, dla nich indywidualnie i całego świata. Zauważ Jh jakie są róznice pomiedzy tym co zostało skierowane do Zachariasza a tym co zostało przepowiedziane Marii? To do Marii Anioł powiedział błogosławina jesteś między niewiastami. To samo powtórzyła później jej kuzynka Elżbieta, gdy Maria ja odwiedziła w jej domu. Przeczytaj też z uwagą slowa które wypowidzial Maria w swym hymnie od wersetu 46.
To nie katolicy nadali Marii z Nazaretu jakieś szczególne znaczenie. Katolicy oddali jej tylko to o czym pisze w Biblii. Natomiast katolicy nigdy i nigdzie nie oddawali Marii czci Boskiej. Bo jest tylko Jeden Bóg. A ponieważ jest Jeden Bóg, to nie może być żadnego innego boga. A te wszystkie figurki,obrazy to tylko środki prowadzące do Boga. Jedynego Boga. Tak samo jak zdjęcia prowadzą do osób których dawno już nie ma a łza wzruszenia, spada po policzku, gdy na nie patrzymy. Te zdjecia przecież też nie są osobami. One tylko do nich prowadzą.
ależ drogi Oranżysto (swoją drogą kapitalna ksywa jak na katolika) modlimy się jeden z drugiego. nakładamy na siebie ręce (choć może lepiej o tym nie pisać bo zaraz powiecie że jacyś z nas homoniepewni) nakładamy na siebie też olej. tak jak jest napisane w Nowym Testamencie
nie modlimy się wyłącznie w komorze, bo niekiedy czasu nie ma możliwości czy warunków. modlimy się też niekiedy na ulicy (np przed ewangelizacją) czym ściągamy na siebie niewiarygodnie zdziwione spojrzenia pięknych katolickich oczu. ale żeby prosić o modlitwę kogoś zmarłego no to już bym musiał zwyczajnie na głowę upaść.
zakony kontemplacyjne. tak, rozgoniliśmy bo to nie jest normalne by zamykać się za murami odcinać od świata, ludzi i czekać na nie wiadomo co. człowiek jest zwierzęciem stadnym, żyje w gromadzie i tam się realizuje. w gromadzie dodajmy różnorodnej żebyś przypadkiem nie napisał że za murami klasztoru też jest jakieś stado.
a co do rzekomych modlitw „za wstawiennictwem” które zwyczajnymi modlitwami do konkretnej osoby zmarłej to już trudno cokolwiek pisać. zwłaszcza że jedna z drugą maryjka „objawia się” różnym takim i każe się modlić do siebie wznosić sobie kościoły, klasztory nazywane jej imieniem. każdy kto choć pobieżnie zna Biblię powinien mieć elegancko wyrobione zdanie na ten temat. każda istota wysłana przez Boga powinna wskazywać wyłącznie na Niego (tak jak Paweł który kilkakrotnie mówił „nie klękaj przede mną jestem tylko człowiekiem”) a nie na siebie jako adresata jakichkolwiek modlitw. nikt mnie nie przekona, że te istoty, które widzą różni ludzie pochodzą od Boga.
A wiesz Pastori, ja w swoim biblijnym kanonie, mam 73 Księgi a nie 66, jak ty. Jest w tych 7 których ty nie masz, taka Księga co się zowie Księgą Mądrości.I tak w tajemnicy powiem ci, nie na darmo zowie się Księgą Mądrości. Są tam też dwie Księgi Machabejskie, w których to Juda Machabeusz, za dusze swoich poległych w boju towarzyszy, wysyła do Jerozolimy specjalną delegacje , by kapłani za nie modlili się u Najwyższego w świątyni Pańskiej. Co do tych objawień o jakich piszesz. Powiadasz że nikt cie nie przekona, że takie coś może pochodzić od Boga. W takim razie musi pochodzić od szatana, bo nie ma innej możliwości. Może wiec drogi Pastori, przeczytaj post w którym wkleiłem I rozdzaał Ewangelii św. Łukasza z Biblii Brzeskiej. Tam to Zachariaszowi i Marii, objawia się Anioł nawet z imienia, bowiem to Archanioł Gabriel. W takim razie jak sądzę powinieneś uważać że ten to Archanioł, od szatana pochodzi i szatan zwiastuje obu tym ludziom przesłanie o ich przyszłości. Idąc dalej tym tokiem myslenia można wydedukować że Jezus to………… ? Może jak następnym razem będziecie tak sobie stali na ulicy radośni przed ewangelizacją, to warto się zastanowić ? Bo albo Biblia kłamie, albo jest słowem Prawdy?
czy rzeczony archanioł Gabriel nakazywał komukolwiek budowanie świątyni swojego imienia? czy nakazywał by sie ludzie do niego modlili? czy nakazywał by stawiali mu figury, posągi i inne tego typu wynalazki? chyba nie (chyba, że znów mamy rożne Biblie). czy pisałem że każde objawienie jest od szatana? no chyba nie. pisałem tylko o tych objawieniach, które nakazują czynić rzeczy będące dla Boga obrzydliwością. a zresztą chyba na głowę upadłem. przed kim się tłumaczę? skoro nie potrafisz dokładnie przeczytać to wkładaj w moje usta jakie tylko chcesz słowa.
księgi machabejskie powiadasz? dobre źródło wiedzy historycznej. i nic poza tym. nawet wyznawcy judaizmu uważają ją za apokryf. więc lepiej zaufać naszym „starszym braciom” i także uznać ją za księgę nienatchnioną. no i oczywiście księgą natchnioną jest księga w której natchnienie powątpiewa sam autor co mamy na samym końcu drugiej machabejskiej.
Pastori,
wsrod Zydow zdania na temat deuterokanonikow byly podzielone. Zhellenizowana diaspora opowiadala sie za Septuaginta i postrzegala ksiegi, do ktorych ‚pije’ Pan Oranzysta jako natchnione. W Palestynie opowiadano sie za kanonem ‚protestanckim’. Co ciekawe, zarowno Zydzi jak i chrzescijanie w niedalekiej Syrii mieli jeszcze inny zestaw ksiag.
Luter, aczkolwiek wyodrebnil deuterokanonika w swoim przekladzie Pisma Swietego, nie usunal ich zen i na pewno nie ograniczal ich roli wylacznie do roli zrodel wiedzy historycznej. Jego zdaniem, ksiegi deuterokanoniczne byly istotna ‚literatura budujaca’, ktora nalezalo czytac, nawet jesli nie mialy tego samego autorytetu co ksiegi kanoniczne.
—
„You in my father’s kingdom?! Do you believe in some kind of cheap grace? Get real. Now repeat after me, very slowly and clearly, ‚I believe in God, the Father
Drogi Pastori. Poczatki ruchu Zielonoświątkowego, to XIX wiek. Na ziemie polskie twoi bracia trafili już w wieku XX. Zresztą obecnie ruch zielonoświątkiwy, jak wszystko co stworzone jest ręka człowieka, jest podzielony. Są tacy którzy uznają Trójce Świętą i są tacy zielonoświątkowcy, co owa Trójcę Świętą uważają za dzieło szatana.
Rozbawiłeś mnie argumentem, modlitw do zmarłych. Wiesz proponuje zapoznać się trochę z historią chrześcijaństwa, tylko może nie w zielonoświątkowym rozumieniu. Proponuje na przykład św.Efrema Syryjczyka, Doktora Kościoła, który urodził się na samym początku IV wieku. Zapoznaj sie z jego śpuścizną w temacie chociażby wspaniałych akcentów maryjnych. A tak przy okazji, poniżej specjalnie dla ciebie modlitwa maryjna z III wieku, stosowana do dziś i ogólnie znana ;
„Pod opiekę Twojego miłosierdzia
uciekamy się, o Matko Boża.
Nie odrzucaj próśb,
[które do Ciebie zanosimy]
w naszych potrzebach,
lecz zachowaj nas od niebezpieczeństwa,
[Ty] jedynie czysta i błogosławiona”.
Więcej pokory Pastori – III wiek i XX wiek……… jakieś wnioski?
Czyżby Rzymski Kościół Katolicki zbliżał się coraz większymi krokami do Kościoła Katolickiego Mariawitów? Kiedy mariawici felicjanowscy wprowadzali kolejne reformy, w Polsce śmiano się z nich i mówiono że są sektą. Do dziś słychać na temat Kościoła Felicjanowskiego mnóstwo plotek i niedorzeczności! Gdy Kościół Rzymskokatolicki dąży do uczynienia z Maryi Boga nic się nie dzieje, wyznawcy nie protestują i nie mówią stop! Czyż nie ma tu jakiejś obłudy i hipokryzji? Do dziś słyszę zdanie Mariawici Felicjanowscy nie są chrześcijanami, a pytam dlaczego? Nawet przyjmując że doktryna KKM jest błędna to czy zachowanie mariawitów nie świadczy o tym że są uczniami Chrystusa!? Ja się zastanawiam czy przypadkiem to nie jest tak że „każdy sądzi po sobie”… Bowiem gdy wczoraj oglądałem wiadomości i patrzyłem na to co dzieje się w Wielki Piątek – w dniu pamiątki Męki i Śmierci PANA JEZUSA CHRYSTUSA, to płakać mi się zachciało! W wielu miastach urządzono huczne koncerty i show! Ulice były pełne świeczek… a co miał z tego Pan Nasz Jezus Chrystus? Ludzie powinni zamiast na ulicach być wtedy w kościołach, kaplicach, klasztorach i adorować Najsłodsze Serce Tego, który za nas Umarł! Tego który nic nie uczynił złego a został zhańbiony! Bóg stwórca świata! Rzym przedstawia ludziom „orędzie Matki Boskiej z La Salette”: mówcie paciorek, zdrowaśki – a to tylko 25% całości… Dlaczego Kościół Rzymski nie pokaże wiernym dalszych 75% tego objawienia? Powiecie odwieczna walka z Kościołem trwa. Słyszę to zdanie często, że Kościół Łaciński jest atakowany, prześladowany i dyskryminowany. Chyba macie rację! Tylko że Kościół to ludzie. I to właśnie ci ludzie – wierni świeccy są atakowani, dyskryminowani i prześladowani przez duchownych! Przepraszam jeśli kogoś zraniłem swoją wypowiedzią ale zastanówcie się! Świat stacza się po równi pochyłej ku samozagładzie!
—
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczylnili. Mt 24, 40
A gdzieś miał drogi Starokatoliku w Wielki Piątek jakieś koncerty i show? Bo chyba żyjemy w jakimś innym kraju? Cóż w tym złego że ktoś idąc do Kościoła albo z Kościoła, wziął i zapalił znicz przy drodze? To w/g ciebie jakiś show? Przecież tej świeczki nie zapalił jakiś sekciarz albo antyklerykał. Akurat tak sie złożyło że w Wielki Piątek, była rocznica śmierci następcy św. Piotra, zarazem naszego rodaka. Ja w tym nie widzę nic zdrożnego. Co do uczynienia z Marii Boga, to chyba niewiele zrozumiałeś z Biblii, jeżeli taki absurd głosisz i jeszcze ten absurd, chcesz przypisywać innym. A dlaczego tyle niezrozumienia dla Twojego Kościoła? Bo sami sobie jesteście winni. Przecież to Mariawici włączyli do Trójcy Świetej, mateczkę Kozłowską a ordynowany na biskupa przez Utrecht, ksiądz Kowalski, wyswięcał kobiety biskupki, prawie jak w manufakturze, poczynając od własnej żony.
Nikt drogi bracie nie będzie wnikał w różnice pomiędzy poszczegółnymi rozgalęzieniami Mariawitów, po za specjalistami, być może. Sami sobie zgotowaliście ten los i nikt wam temu nie jest winny. Teraz po latach być może widzisz jakie sa owoce wspólnego podróżowanioa z protestantami, różnych denominacji, którzy z Koscioła Starokatolickiego, tak po cichu, bez fanfar, uczynili tak naprawdę Kościół Protestanckokatolicki albo Katolickoprotestancki, jak kto woli. Teraz widzisz, jeżeli umiesz patrzeć, do kogo ci bliżej. Do tych którzy nigdy cie nie zrozumieją, chociaż bedą się słodko uśmiechać i poklepywac po plecach, wzorem jankesów, czy do tych co być może cie nie rozumieją, ale którzy tak naprawdę są ci bliżsi, niż wszyscy naokoło.
no tak, wszyscy nazywają Marię szczęśliwą, bo dane jej było urodzić Zbawiciela. Jezus jest przecież ważniejszy od Jana Chrzciciela. nie wiem, po co [ani jak] doszukiwać się tu czegoś więcej…
—
: COM NAPISAŁ,
: TOM NAPISAŁ.
e tam, po co spory? to tylko próba usankcjonowania tego co istnieje , niczym katolika nie przekonasz, dziad swoje a baba swoje.
O ile mogę pojąć dogmat o Marii Pannie jako współodkupicielce (tak jak się to tłumaczy w oficjalnej doktrynie katolickiej, czyli, że jej udział jest wtórny wobec pełnego, całkowitego udziału Jezusa – brzmi paradoksalnie, ale, mówiąc obiektywnie, nie bardziej niż niektóre inne prawdy wiary chrześcijańskiej), o tyle moje duże obawy budzi propozycja, by dogmatycznie ogłosić Marię Pannę pośredniczką łask wszelkich. Czyli co? Bóg nie udziela łask inaczej niż za pośrednictwem Marii Panny? To już wydaje mi się całkowicie sprzeczne z literą i duchem Ewangelii.
Cos takiego będzie oznaczało kompletną apostazje wiary rzymskiej, stoczenie się na dno bluźnierstwa. Odkupicielem jest Chrystus i tylko Chrystus…a nie Maria, Jan Chrzciciel, Matuzalem czy Jan Hirkam I. Gdyby oglosili cos podobnego dalsze nazywanie katolików chrzescijanami bedzie niemozliwe…..
—
Kalwinista-Taboryta