Komunia na rękę równie godna i poza tym starsza
- 11 sierpnia, 2011
- przeczytasz w 4 minuty
Arcybiskup metropolita Kolonii kardynał Joachim Meisner stwierdził na swojej stronie internetowej, na której odpowiada na pytania wiernych, stwierdził, że wiele osób uważa, że Komunia podawana na rękę jest wynalazkiem dzisiejszych czasów, podczas gdy jest to właśnie starokościelna forma udzielania Eucharystii. Hierarcha zareagował tym samym na pytanie czytelnika: Kiedy Komunia na rękę będzie należeć do przeszłości? Kardynał Meisner wskazał na świadectwo św. Cyryla Jerozolimskiego z IV wieku, w którym wzywał nowo […]
Arcybiskup metropolita Kolonii kardynał Joachim Meisner stwierdził na swojej stronie internetowej, na której odpowiada na pytania wiernych, stwierdził, że wiele osób uważa, że Komunia podawana na rękę jest wynalazkiem dzisiejszych czasów, podczas gdy jest to właśnie starokościelna forma udzielania Eucharystii. Hierarcha zareagował tym samym na pytanie czytelnika: Kiedy Komunia na rękę będzie należeć do przeszłości?
Kardynał Meisner wskazał na świadectwo św. Cyryla Jerozolimskiego z IV wieku, w którym wzywał nowo ochrzczonych, aby wyciągali obydwie ręce, układając je w ten sposób, aby lewa dłoń podpierała prawą, aby godnie przyjmować Ciało Chrystusa. O tej praktyce naucza również św. Jan Złotousty. Komunię doustną zaczęto praktykować dopiero na przełomie VIII i IX wieku. Meisner przypomniał również, że możliwość przyjmowania Komunii na rękę przywrócona została przez papieża Pawła VI. – Obydwie formy są możliwe i godne. Nic mi niewiadomo o tym, aby miało się to zmienić – dodał kardynał.
Arcybiskup uznał, że spór o to, czy komunię powinno się przyjmować do ust czy na rękę jest bezcelowy, ponieważ zarówno jeden, jak i drugi sposób wymaga powagi przed przyjęciem Najświętszego Sakramentu.
Niedawno w sprawie wypowiedział się kardynał Antonio Canizares Llovera, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, opowiadając się jednoznacznie za przyjmowaniem Komunii w pozycji klęczącej i do ust, o czym informowaliśmy na ekumenizm.pl. Tradycjonaliści rzymskokatoliccy podkreślają, że co prawda w starożytnym Kościele była znana praktyka udzielania Komunii na rękę to jednak przed Eucharystią wierni myli ręce, a po Komunii następowała puryfikacja. Uważają, że współczesna “handkomunia”, jak pogardliwie wyrażają się o tym sposobie przyjmowania Komunii, to kalwiński wynalazek.
Luteranie, mariawici i reformowani
W Polsce praktyka przyjmowania komunii na rękę możliwa jest w kilku diecezjach rzymskokatolickich. Jak to wygląda w innych Kościołach? W Kościele Ewangelicko-Augsburskim wierni przystępują do przyjęcia Komunii Świętej zawsze w pozycji klęczącej (z wyjątkiem osób chorych i starszych oraz nabożeństw z dużą liczbą wiernych), a sposób przyjmowania jest dowolny: do ust lub na rękę, komunia może być również przyjmowana przez immersję – tzn. wierny sam zanurza komunikant w kielichu z winem. U reformowanych wierni zasadniczo przyjmują Komunię na stojąco i na rękę – podobnie jest w wielu innych Kościołach o tradycji protestanckiej.
Z kolei w obydwu Kościołach mariawickich Komunia udzielana jest przyjmującym poprzez immersję – kapłan lub diakon udziela Komunii wyłącznie do ust (komunikant zanurzany jest w winie). Są trzy wyjątki od zasady udzielania Eucharystii pod dwiema postaciami: dzieciom przy chrzcie udzielana jest Komunia Święta tylko pod postacią wina, chorym wraz z namaszczeniem tylko pod postacią chleba, a w Wielki Piątek Komunię przyjmuje tylko kapłan pod postacią chleba.
Komentarz
Należę do Kościoła, który podkreśla realną (cielesną) obecność Chrystusa w Chlebie i Winie, w, pod i z którymi przyjmujemy sakramentalnie prawdziwe Ciało i prawdziwą Krew Chrystusa Pana. Spory wokół sposobu przyjmowania Komunii Świętej (na rękę czy do ust) są — przynajmniej dla mnie nieczytelne. O ile jestem przywiązany do klęczącej postawy przyjmowania Sakramentu, wyrażającej adorację dla sakramentalnej obecności Zbawiciela (co nie znaczy, że pozycja stojąca praktykowana na Wschodzie to wyklucza), o tyle sposób jej przyjmowania wydaje mi się nie tyle obojętny, co niepotrzebny, gdyż jeden i drugi może wyrażać głębię uwielbienia dla Chrystusa i podkreślać jednocześnie zbawczy, w tym i eschatologiczny charakter Wieczerzy.
Przyjmowanie Komunii na rękę jest pięknym symbolem, odwołującym się do wydarzenia Wcielenia — tak jak Bóg nie zawahał się porzucić swój majestat, wyrzec się samego siebie i przybrać postać Sługi w swoim Synu Jezusie Chrystusie, stając się jednym z nas, tak i dziś dla mojego i innych zbawienia oddaje się w niegodne ręce, jak niegdyś oddał się w ręce świata i to do samego końca.
I jeden i drugi sposób przyjmowania Najświętszego Sakramentu może być przedmiotem nadużycia i straszliwej profanacji — o naszym godnym spożywaniu decyduje wiara, która, jak wierzę, nie decyduje o tym, czy Chrystus jest obecny czy też nie. On jest mimo wszystko obecny, stąd też w kościołach luterańskich przed prefacją można usłyszeć piękny/e hymn/y, wyrażający/e misterium obecności Pana: “Pan Bóg jest obecny! Pokłon Mu oddajmy, kornie Jego wysławiajmy! Wpośród nas Wszechświęty! Serca zamilknijcie, czołem wszyscy przed Nim bijcie! Kto Go zna, w sercu ma, niechaj doń się zbliży, przed Nim się uniży” (ŚE 307) lub “Przystąpcie zaproszeni, Zbawiciel woła was; On was godnymi mieni miłości w łaski czas. Ten, co nad światem sam wszechwładzę możnie dzierży, w cudownej swej Wieczerzy udzielić chce się wam.” (ŚE 408).
D. Bruncz