Kościoły protestanckie

Trudne czasy Kościoła rzymskokatolickiego w USA


Na łamach popu­lar­ne­go tygo­dni­ka TIME uka­zał się arty­kuł, oznaj­mia­ją­cy Laty­no­ską Refor­ma­cję w USA, gdzie jak grzy­by po desz­czu wyra­sta­ją coraz to nowe laty­no­skie Kościo­ły pro­te­stanc­kie. Sza­cu­je się, że w USA żyje ok. 52 milio­nów Laty­no­sów, z cze­go ponad 2/3 to wier­ni Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Pre­sti­żo­wy insty­tut badań opi­nii publicz­nej Pew Rese­arch Center’s Forum on Reli­gion & Public Life oce­nia, że do 2030 roku odse­tek kato­li­ków wśród Laty­no­sów […]


Na łamach popu­lar­ne­go tygo­dni­ka TIME uka­zał się arty­kuł, oznaj­mia­ją­cy Laty­no­ską Refor­ma­cję w USA, gdzie jak grzy­by po desz­czu wyra­sta­ją coraz to nowe laty­no­skie Kościo­ły pro­te­stanc­kie. Sza­cu­je się, że w USA żyje ok. 52 milio­nów Laty­no­sów, z cze­go ponad 2/3 to wier­ni Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Pre­sti­żo­wy insty­tut badań opi­nii publicz­nej Pew Rese­arch Center’s Forum on Reli­gion & Public Life oce­nia, że do 2030 roku odse­tek kato­li­ków wśród Laty­no­sów zmniej­szy się aż o poło­wę. Jed­nak pro­blem exo­du­su nie doty­czy tyl­ko laty­no­skich kato­li­ków.

Więk­szość Laty­no­sów, nale­żą­cych do Kościo­łów ewan­ge­li­kal­nych to byli człon­ko­wie Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go i podob­nie jak wie­lu innych ame­ry­kań­skich kato­li­ków posta­no­wi­li poszu­kać innej wspól­no­ty. Gdy­by zebrać byłych kato­li­ków w USA, sta­no­wi­li­by trze­cie co do wiel­ko­ści wyzna­nie chrze­ści­jań­skie w kra­ju – wyni­ka z badań Pew. Z kolei Natio­nal Catho­lic Repor­ter przy­po­mi­na, że co dzie­sią­ty Ame­ry­ka­nin jest byłym kato­li­kiem, a jed­na z trzech osób wycho­wa­nych w wie­rze rzym­sko­ka­to­lic­kiej nie iden­ty­fi­ku­je się ze swo­im daw­nym Kościo­łem.

Każ­da insty­tu­cja, któ­ra tra­ci 1/3 człon­ków chcia­ła­by wie­dzieć, dla­cze­go tak się dzie­je, ale ame­ry­kań­scy bisku­pi ani razy nie zaję­li się tą kwe­stią pod­czas kon­fe­ren­cji ple­nar­nych. Mamy do czy­nie­nia z exo­du­sem – ostrze­ga­ją kato­lic­cy publi­cy­ści w USA.

Kil­ka lat temu Pew prze­pro­wa­dził sze­ro­ko bada­nia reli­gij­no­ści wśród ame­ry­kań­skich kato­li­ków, któ­re odbi­ły się sze­ro­kim echem. Oka­za­ło się, że naj­czę­ściej decy­zja o wystą­pie­niu z Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go podej­mo­wa­na jest przez Ame­ry­ka­nów przed ukoń­cze­niem 24. roku życia, a byłych kato­li­ków moż­na podzie­lić na dwie gru­py: tych, co sta­ją się póź­niej bez­wy­zna­nio­wi oraz tych, któ­rzy przy­łą­cza­ją się do Kościo­łów pro­te­stanc­kich. Pod wzglę­dem liczeb­no­ści gru­py te są porów­ny­wal­ne – jedy­nie 10 pro­cent Ame­ry­ka­nów wybie­ra reli­gie nie­chrze­ści­jań­skie.

Mło­dzi kato­li­cy, w tym spo­ro Laty­no­sów, jako naj­częst­szą przy­czy­nę (aż 70%) zmia­ny wyzna­nia poda­ją ‘nie­za­spo­ko­je­nie potrzeb ducho­wych w Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim’. Przy­gnia­ta­ją­ca więk­szość kon­wer­ty­tów do Kościo­łów pro­te­stanc­kich moty­wu­je swo­ją decy­zję nie kwe­stia­mi moral­no-etycz­ny­mi (sto­su­nek do anty­kon­cep­cji, homo­sek­su­ali­zmu etc.), dok­try­nal­ny­mi (świę­ce­nia kobiet), ale ducho­wo­ścią. Oka­zu­je się, że nie dok­try­na, a litur­gia powo­du­je, że aż 80% ankie­to­wa­nych stwier­dzi­ło, że nabo­żeń­stwo było głów­nym powo­dem roz­łą­ki z Kościo­łem rzym­sko­ka­to­lic­kim. Jedy­nie 16% bada­nych porzu­ci­ło Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki ze wzglę­du na jego sta­no­wi­sko w kwe­stii anty­kon­cep­cji czy z powo­du ‘trak­to­wa­nia kobiet’.

Wśród kon­ser­wa­tyw­nych komen­ta­to­rów nie bra­ku­je opi­nii, że wszyst­kie­mu win­na jest dowol­ność i roz­luź­nie­nie dys­cy­pli­ny, jakie zapa­no­wa­ły po Sobo­rze Waty­kań­skim II. Byli kato­li­cy przy­łą­cza­ją się nie tyl­ko do kon­ser­wa­tyw­nych Kościo­łów ewan­ge­li­kal­nych, lecz tak­że do Kościo­łów nur­tu głów­ne­go – Kościo­łów lute­rań­skich, epi­sko­pal­ne­go czy Kościo­łów tra­dy­cji refor­mo­wa­nej.

W ame­ry­kań­skich mediach kato­lic­kich – zarów­no tych koja­rzo­nych z libe­ral­nym, jak i kon­ser­wa­tyw­nym skrzy­dłem w Koście­le – nie bra­ku­je opi­nii, że wybór argen­tyń­skie­go kar­dy­na­ła na papie­ża może odmie­nić sytu­ację w USA. Z pew­no­ścią nie będzie to wiel­ka rekon­kwi­sta, jed­nak ducho­wość papie­ża Fran­cisz­ka bli­ska ewan­ge­li­kal­nym krę­gom, może zachę­cić ewan­ge­li­kal­nych pro­te­stan­tów do powro­tu, a nie­zde­cy­do­wa­nych zatrzy­mać w Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim. Wie­le zale­ży jed­nak od tego, czy Fran­ci­szek speł­ni w pokła­da­ne w nim nadzie­je, a te się­ga­ją sfer, któ­re – mówiąc deli­kat­nie – dale­kie są od kato­lic­kiej orto­dok­sji. Póki co w ame­ry­kań­skiej pra­sie kato­lic­kiej lista życzeń kie­ro­wa­nych pod adre­sem nowe­go papie­ża jest coraz dłuż­sza, a lokal­ne, wciąż nie­roz­wią­za­ne pro­ble­my zwią­za­ne cho­ciaż­by z afe­ra­mi pedo­fil­ski­mi i spo­ru Waty­ka­nu z ame­ry­kań­ski­mi zakon­ni­ca­mi, nie stwa­rza­ją korzyst­nej atmos­fe­ry dla misyj­ne­go zwro­tu ame­ry­kań­skie­go kato­li­cy­zmu.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.