Społeczeństwo

Leczyć ludzkość i wyniszczać się dla młodzieży — świąteczne przesłanie Patriarchy


Kościół, pomi­mo tego, iż pocho­dzi „nie z tego świa­ta”, nie jest odizo­lo­wa­ny od rze­czy­wi­sto­ści histo­rycz­nej i spo­łecz­nej – zwró­cił uwa­gę w posła­niu na Świę­ta Boże­go Naro­dze­nia Patriar­cha Eku­me­nicz­ny Bar­tło­miej. Hie­rar­cha przy­po­mniał, że chrze­ści­jań­stwo od zara­nia dzie­jów, jak Sama­ry­ta­nin leczy „ole­jem i winem” rany ludz­ko­ści.


Posła­nie Patriar­cha­tu Kon­stan­ty­no­po­la, pierw­sze­go w hono­ro­wym dyp­ty­chu auto­ke­fa­licz­nych Kościo­łów pra­wo­sław­nych na Boże Naro­dze­nie 2019 roku, zogni­sko­wa­ne zosta­ło wokół cha­rak­te­ry­stycz­nej, dwo­istej misji Kościo­ła w świe­cie oraz roli mło­dzie­ży.

Cią­głe trwa­nie posłan­nic­twa Kościo­ła nie było­by moż­li­we bez fak­tu Wcie­le­nia Boga, któ­ry ogo­ło­cił same­go sie­bie i przy­jął ludz­kie cia­ło, aby otwo­rzyć czło­wie­ko­wi bra­my Raju. Pomi­mo tego, że dzia­ła­nie Kościo­ła jest wychy­lo­ne ku wiecz­no­ści, na Zie­mi peł­ni on rolę miło­sier­ne­go Sama­ry­ta­ni­na, któ­ry, jak wska­zu­je nam 10. roz­dział Ewan­ge­lii św. Łuka­sza, poma­ga i słu­ży jak dobry sąsiad wszyst­kim ludziom, któ­rzy „wpa­dli w ręce zbój­ców”. Leczy rany ludz­ko­ści „oli­wą i winem”, wysłu­chu­je dotknię­tych cho­ro­ba­mi ducho­wy­mi współ­cze­snej cywi­li­za­cji oraz oświe­ca ludz­kie umy­sły i ser­ca.

Szcze­ra ducho­wość powin­na być zda­niem patriar­chy Bar­tło­mie­ja zdro­wą syn­te­zą dwóch ele­men­tów: inspi­ro­wa­ne­go przez Ducha Świę­te­go świad­cze­nia o wie­rze i nadziei oraz dzieł miło­sier­dzia. Bez tego dru­gie­go czyn­ni­ka, sama ducho­wość łatwo może prze­kształ­cić się w jało­wy intro­wer­tyzm.

„Chrze­ści­ja­nin jest isto­tą ludz­ką zapa­lo­ną entu­zja­zmem, kocha­ją­cą Boga, ludz­kość i pięk­no, aktyw­ną i twór­czą” — pod­kre­ślił patriar­cha.

 Bar­tło­miej zauwa­żył, że w dzi­siej­szym świe­cie Dobra Nowi­na o Naro­dze­niu Pań­skim roz­le­ga się w kul­tu­rze uzna­ją­cej za naj­wyż­szą war­tość indy­wi­du­al­ne pra­wo do samo­re­ali­za­cji. Ta ogrom­na kon­cen­tra­cja na samym sobie i pułap­ka samo­re­ali­za­cji pod­my­wa­ją inte­gral­ność spo­łecz­ną, nisz­czą ducha wspól­no­to­we­go i soli­dar­ność mię­dzy­ludz­ką. Nie­ogra­ni­czo­ny nacisk na kwe­stie eko­no­micz­ne i seku­la­ry­za­cja pogłę­bia­ją egzy­sten­cjal­ną próż­nię i para­dok­sal­nie, osła­bia­ją siły twór­cze czło­wie­ka. Pro­ce­sy te szcze­gól­nie odbi­ja­ją się na życiu ludzi mło­dych, któ­rzy żyją ocza­ro­wa­ni moż­li­wo­ścia­mi nowo­cze­snych tech­no­lo­gii i bar­dzo łatwo ule­ga­ją róż­ne­go rodza­ju obiet­ni­com sztucz­nych i fał­szy­wych rajów. Patriar­cha przy­po­mniał, że obra­du­ją­cy w 2016 roku na Kre­cie Sobór Pan­pra­wo­sław­ny dostrzegł, że to wła­śnie mło­dzież pozo­sta­je bar­dzo waż­nym ogni­wem w dłu­gim łań­cu­chu dzie­jów Kościo­ła łączą­cym pier­wot­ną Tra­dy­cję apo­stol­ską, teraź­niej­szość i przy­szłość.

 Kon­stan­ty­no­pol wezwał, aby nad­cho­dzą­cy 2020 rok stał się rokiem odno­wy życia mło­dzie­ży i szcze­gól­ne­go zwró­ce­nia przez Kościół i duchow­nych uwa­gi na tro­ski oraz pro­ble­my jej życia. Duchow­ni powin­ni z wyobraź­nią i wizją pro­wa­dzić z mło­dy­mi dia­log dusz­pa­ster­ski, któ­ry wie­rzy w siłę ludz­kiej wol­no­ści. W mło­dych nale­ży roz­bu­dzić poczu­cie empa­tii i soli­dar­no­ści z wszyst­ki­mi, któ­rych spo­ty­ka­ją na dro­gach swo­je­go życia. Nale­ży ich inspi­ro­wać, aby nie zamy­ka­li się w swo­ich ego­istycz­nych mikro­świa­tach, a bliź­nich nie trak­to­wa­li jako instru­men­tal­ny śro­dek dla osią­gnię­cia wła­snych korzy­ści.

 Patriar­cha przy­po­mniał, że mło­dym nale­ży uka­zać moc i pięk­no wspól­no­to­we­go życia eucha­ry­stycz­ne­go. Powin­ni mieć świa­do­mość, że Kościół to nie przy­pad­ko­we sto­wa­rzy­sze­nie róż­nych ludzi, ale Cia­ło Chry­stu­sa.

 Nie może­my cze­kać, aż mło­de kobie­ty i męż­czyź­ni przyj­dą do nas, ale to my powin­ni­śmy do nich dotrzeć, nie jako sędzio­wie, ale przy­ja­cie­le, naśla­du­jąc Dobre­go Paste­rza, któ­ry odda­je życie za swo­je owce (J 10, 11)” — oce­nił Bar­tło­miej.

Hie­rar­cha przy­po­mniał rów­no­cze­śnie, że dusz­pa­ster­stwo mło­dzie­ży powin­no mieć cha­rak­ter bez­wa­run­ko­wej, wręcz wynisz­cza­ją­cej służ­by (w nawią­za­niu do grec­kie­go poję­cia „keno­za”, ozna­cza­ją­ce­go dobro­wol­ne wynisz­cze­nie się Chry­stu­sa na Krzy­żu za ludz­kość – przyp.) Powin­no ofe­ru­jąc mło­dym ludziom nie tyl­ko wspar­cie, ale praw­dę wol­no­ści „któ­rą Chry­stus nas uwol­nił” (Ga 5, 1).

» Pełen tekst orę­dzia



Gale­ria
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.