Magazyn

Baptyści a dokument “Sakrament chrztu — znakiem jedności”


Magazyn Ekumenizm Rada Kościo­ła Chrze­ści­jan Bap­ty­stów w Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej po wni­kli­wym zapo­zna­niu się z doku­men­tem opra­co­wa­nym przez Komi­sję do Spraw Dia­lo­gu pomię­dzy Kon­fe­ren­cją Epi­sko­pa­tu Pol­ski a Pol­ską Radą Eku­me­nicz­ną (zwa­nym dalej: Doku­men­tem) poświę­co­nym zagad­nie­niom chrztu, przed­kła­da ofi­cjal­ne sta­no­wi­sko Kościo­ła Chrze­ści­jan Bap­ty­stów w RP w tej spra­wie.


Rada doce­nia wysi­łek Komi­sji wło­żo­ny w przy­go­to­wa­nie Doku­men­tu mają­ce­go otwie­rać nowy roz­dział w sto­sun­kach mię­dzy Kościo­ła­mi w Pol­sce w związ­ku ze zbli­ża­ją­cym się nowym Mil­le­nium. Pol­scy bap­ty­ści pra­gną ze wszyst­ki­mi wyznaw­ca­mi Jezu­sa Chry­stu­sa rado­wać się i wyra­żać wdzięcz­ność Bogu za dwa tysią­ce lat ery chrze­ści­jań­skiej i w duchu jed­no­ści z naśla­dow­ca­mi Pana wkro­czyć w Trze­cie Tysiąc­le­cie. Wszyst­kie ini­cja­ty­wy słu­żą­ce temu, o ile odby­wa­ją się w duchu posłu­szeń­stwa Sło­wu Boże­mu są god­ne uzna­nia i popar­cia, tak­że ze stro­ny bap­ty­stów.


Licz­ne są pod­sta­wy jed­no­ści pomię­dzy szcze­ry­mi wyznaw­ca­mi Zba­wi­cie­la. Wiel­ce pożą­da­ne by było, gdy­by pośród nich był i chrzest (ust. 4 Doku­men­tu), któ­ry według Nowe­go Testa­men­tu jest jeden, tak jak jest tyl­ko jeden Pan i jed­na wia­ra, do wyzna­wa­nia któ­rych jeste­śmy wezwa­ni przez Sło­wo apo­stol­skie (Ef 4:5). Jed­na­ko­woż, zda­niem bap­ty­stów spra­wą naj­wyż­szej wagi jest poszu­ki­wa­nie naprzód zgo­dy chrze­ści­jan co do głęb­szej, bo kon­sty­tu­tyw­nej pod­sta­wy jed­no­ści, jaką jest ducho­wy, prze­mie­nia­ją­cy czyn Boga w czło­wie­ku, doko­ny­wa­ny za spra­wą ukrzy­żo­wa­ne­go i zmar­twych­wsta­łe­go Pana. Wspól­ne rozu­mie­nie tej praw­dy otwo­rzy i uła­twi dro­gę do wspól­ne­go rozu­mie­nia roli Kościo­ła, w tym i usta­no­wień Pań­skich (sakra­men­tów), a pośród nich i chrztu.


Uzna­jąc pod­nie­sio­ne w doku­men­cie praw­dy mówią­ce o Bożym usta­no­wie­niu chrztu i naka­zie Pań­skim, by go udzie­lać (ust. 1) przy uży­ciu wody w imię Ojca, Syna i Ducha Świę­te­go oraz utoż­sa­mia­jąc się ze stwier­dze­niem, iż Duch Świę­ty dzia­ła w życiu ludzi przed chrztem, w cza­sie chrztu i po chrzcie (ust. 3), bap­ty­ści nie znaj­du­ją pod­staw w Piśmie Świę­tym, któ­re jest dla nich naj­wyż­szą nor­mą wia­ry i życia, by za Doku­men­tem powie­dzieć, że chrzest posia­da walo­ry spraw­cze okre­ślo­ne w ust. 2 i 4.


Naszym zda­niem to nie chrzest w wodzie wcie­la w Chry­stu­sa ukrzy­żo­wa­ne­go i zmar­twych­wsta­łe­go, wpro­wa­dza w Nowe Przy­mie­rze, jest wyj­ściem z nie­wo­li, pier­wot­nie jed­no­czy ochrzczo­ne­go z Chry­stu­sem i Jego ludem (Kościo­łem), daje uczest­nic­two w śmier­ci i zmar­twych­wsta­niu Chry­stu­sa, obmy­wa z grze­chu, oświe­ca, jest nowo­na­ro­dze­niem, przy­oble­cze­niem w Chry­stu­sa, odno­wie­niem przez Ducha i wyzwo­le­niem. Te wiel­kie dzie­ła dzie­ją się za spra­wą nie­wi­dzial­ne­go dzia­ła­nia Sło­wa i Ducha w wie­rzą­cym, któ­re doko­nu­je się nie z woli czło­wie­ka a z woli Boga (J 1:12–13) i to nie­za­leż­nie od jakie­go­kol­wiek czy­nu z naszej stro­ny i Kościo­ła, w tym tak­że nie­za­leż­nie od chrztu (Ga 3:5). Trój­je­dy­ny Bóg, ‘któ­ry chce, aby wszy­scy ludzie byli zba­wie­ni i doszli do pozna­nia praw­dy’ (1 Tm 2:4) zanu­rza ufnie wie­rzą­ce­go w Chry­stu­sie, a co zatem idzie, w Jego śmierć, wią­że go z Nim, uspra­wie­dli­wia (Rz 3:21nn), odpusz­cza grzech i wpro­wa­dza do nowe­go życia (Rz 6:2–14; Kol 1:13–14), czy­ni dziec­kiem Bożym (Rz 8:14–17), jed­no­czy z Kościo­łem czy­li wspól­no­tą odro­dzo­nych ludzi wszech­cza­sów. Doko­nu­je to sam suwe­ren­ny czyn Boga, któ­ry może, choć nie musi, posłu­gi­wać się w tym pro­ce­sie Kościo­łem, jego słu­ga­mi i obrzę­da­mi. W odpo­wie­dzi na Doku­ment trze­ba zwłasz­cza pod­kre­ślić w świe­tle danych nowo­te­sta­men­to­wych — tak opi­sów spra­wo­wa­nia chrztu, jak i nauki na jego temat — jest jasne, że opi­sy­wa­ne dzie­ła Boże w czło­wie­ku mają miej­sce nie w następ­stwie chrztu, za jego spra­wą, lecz jako waru­nek chrztu, rze­czy­wi­stość go poprze­dza­ją­ca i warun­ku­ją­ca (Dz 2:38; Dz 8; Dz 9; Dz 10:47–48; Dz 16:31–33). Meta­fo­rycz­ny język Nowe­go Testa­men­tu uży­ty do opi­su wiel­kiej rze­czy­wi­sto­ści ducho­wej prze­mia­ny — odro­dze­nia chrze­ści­ja­ni­na, nawią­zu­ją­cy zresz­tą nie­kie­dy i do prak­ty­ko­wa­ne­go prze­cież w Koście­le apo­stol­skim chrztu (zanu­rze­nia), nie może być bra­ny lite­ral­nie (np. obmy­cie przez Sło­wo, przy­oble­cze­nie w Chry­stu­sa) i nie moż­na zeń wywo­dzić zbyt dale­ko idą­cych wnio­sków powo­du­ją­cych przy­pi­sy­wa­nie chrzto­wi cech i skut­ków, któ­rych Sło­wo Boże z nim nie wią­że.


Chrzest według nauki biblij­nej, któ­rej bap­ty­ści chcą się wier­nie trzy­mać, jest usta­no­wie­niem Pań­skim, mają­cym na celu wyra­żać doświad­cze­nie przez indy­wi­du­al­ne­go wyznaw­cy Pana, Boże­go cudu prze­mia­ny grzesz­ni­ka w czło­wie­ka odro­dzo­ne­go czy­li chrze­ści­ja­ni­na. Ma to być akt następ­czy w sto­sun­ku do tej prze­mia­ny jako jej świa­dec­two, publicz­ne wyzna­nie, potwier­dze­nie, znak, skie­ro­wa­na do Boga przez chrzczo­ne­go proś­ba o dobre sumie­nie (1 P 3:21). Sam akt chrztu nie posia­da bez­po­śred­nich walo­rów spraw­czych nowe­go życia — spraw­cą jest suwe­ren­ny Bóg, zaś chrzest ma sta­no­wić sym­bo­licz­ną i zewnętrz­ną mani­fe­sta­cję tego, co real­nie i wewnętrz­nie doko­na­ło się w jeste­stwie oso­by odro­dzo­nej przez Sło­wo i Ducha (J 3:5 por. Ef 5:26 i Tt 3:5). Ina­czej mówiąc chrzest tra­ci swój walor, gdy pod­da­wa­na jest mu oso­ba, któ­ra nie sta­ła się wcze­śniej uczest­ni­kiem nowe­go życia. W sto­sun­ku do niej chrzest nie może speł­nić swo­jej funk­cji — nie ma on bowiem o czym zaświad­czyć, co potwier­dzić i co mani­fe­sto­wać. Chrzest jest prze­to obrzę­dem dla chrze­ści­jan — ludzi odro­dzo­nych i co za tym idzie nie może być uzna­wa­ny za waru­nek życia wiecz­ne­go (por. Mk 16:16; Łk 23:43) — warun­kiem takim nie jest bowiem w świe­tle Pisma Świę­te­go nic prócz ufnej i kon­se­kwent­nej, owo­cu­ją­cej dobrym życiem, wia­ry w Chry­stu­sa (Ef 2:8–10; Ga 2:16; por. Jk 2:17).


Bap­ty­ści nie znaj­du­ją pod­staw w Piśmie Świę­tym, by zgo­dzić się z przy­ję­tym w Doku­men­cie zało­że­niem, iż chrzest może być udzie­la­ny każ­dej bez róż­ni­cy oso­bie. Wycho­dząc od nowo­te­sta­men­to­wej zasa­dy zba­wie­nia z łaski przez wia­rę (np. Ef 2:8), z naci­skiem pod­kre­śla­my i gło­si­my, że chrztu moż­na udzie­lać tyl­ko i wyłącz­nie oso­bom świa­do­mie, wła­sno­wol­nie i ufnie wie­rzą­cym Panu. Tyl­ko takie oso­by przy­cho­dzi­ły w okre­sie obję­tym Nowym Testa­men­tem do chrztu — doty­czy to tak­że przy­pad­ków tzw. chrztów całych domów (sto­sow­ne tek­sty biblij­ne dowo­dzą, iż wszy­scy wów­czas ochrzcze­ni świa­do­mie ‘wese­li­li się, że uwie­rzy­li w Boga’ — Dz 16:34, ‘słu­cha­li, uwie­rzy­li i przyj­mo­wa­li chrzest’ — Dz 18:8). Udzie­la­nie chrztu oso­bom, któ­re nie wie­rzą bo nie chcą lub nie są w sta­nie przy­jąć tej posta­wy (jak w przy­pad­ku nie­mow­ląt), jest naszym zda­niem nie­do­pusz­czal­nym naru­sze­niem usta­no­wie­nia Pań­skie­go. Do chrztu wol­no zatem dopu­ścić tyl­ko i wyłącz­nie ludzi, któ­rzy uwie­rzy­li (Mk 16:16). A zatem chrzest bez oso­bi­stej wia­ry jest zwy­kłym, nie posia­da­ją­cym zbaw­cze­go cha­rak­te­ru, obrzę­dem.


Bap­ty­ści doce­nia­ją fakt, że pośród dopusz­cza­nych przez Doku­ment form udzie­la­nia chrztu wska­za­no zanu­rze­nie w wodzie, nie mogą jed­nak uznać innych spo­so­bów spra­wo­wa­nia tego usta­no­wie­nia jako nie­zgod­nych z nowo­te­sta­men­to­wą prak­ty­ką, usta­lo­ną przez Pana i Jego apo­sto­łów. Tyl­ko peł­ne zanu­rze­nie w wodzie czy­ni zadość sym­bo­li­ce tego obrzę­du i jest jego zna­kiem. Opty­mal­nie ilu­stru­je pod­sta­wo­wy prze­kaz usta­no­wie­nia chrztu: zanu­rze­nie wie­rzą­ce­go w śmierć i zmar­twych­wsta­nie Chry­stu­sa oraz w Nie­go same­go. Dane nowo­te­sta­men­to­we dopusz­cza­ją tyl­ko taki spo­sób prak­ty­ko­wa­nia tego usta­no­wie­nia. Z Biblii dowia­du­je­my się, że chrzczo­no tam, gdzie ‘było dużo wody’ (J 3:23), stąd, żeby go udzie­lić trze­ba było ‘zejść do wody’ (Dz 8:38), a po chrzcie Jezus ‘wyszedł z wody’ (Mk 1:10).


Bap­ty­ści wie­rzą, iż z woli Pana, któ­ry jest twór­cą obu ewan­ge­licz­nych usta­no­wień (sakra­men­tów), Biblia wyraź­nie okre­śla pod­sta­wo­we cechy chrztu i Wie­cze­rzy Pań­skiej. Tak jak Wie­cze­rza jest praw­dzi­wą Wie­cze­rzą tyl­ko wte­dy, gdy jest spra­wo­wa­na pod dwie­ma posta­cia­mi i udzie­la­na oso­bom doń ducho­wo przy­go­to­wa­nym, tak też chrzest jest chrztem nowo­te­sta­men­to­wym tyl­ko wte­dy, gdy udzie­la­ny jest 1) wła­ści­wej oso­bie, 2) we wła­ści­wej for­mie, i 3) przy wła­ści­wym rozu­mie­niu jego skut­ków. Biblij­ne kry­te­ria speł­nia wyłącz­nie chrzest udzie­la­ny przez cał­ko­wi­te zanu­rze­nie w wodzie, w imię Ojca i Syna i Ducha Świę­te­go oso­bie szcze­rze wie­rzą­cej w Jezu­sa Chry­stu­sa, poku­tu­ją­cej ze swo­ich grze­chów i pra­gną­cej żyć nowym życiem na znak uprzed­nie­go wej­ścia na tę dro­gę. Tyl­ko taki chrzest jest ‘jed­nym chrztem’, o któ­rym mówi nauka apo­stol­ska. Wła­ści­we zro­zu­mie­nie isto­ty Kościo­ła oraz powa­ga tego usta­no­wie­nia Pań­skie­go wyma­ga­ją, by go wier­nie prze­strze­gać we wszyst­kich jego aspek­tach.


Potwier­dza­jąc swą wolę dal­sze­go zacie­śnia­nia wspól­no­ty z inny­mi szcze­ry­mi wyznaw­ca­mi Chry­stu­sa, Rada Kościo­ła Chrze­ści­jan Bap­ty­stów w RP z żalem musi stwier­dzić, iż obec­ny stan uzgod­nień w spra­wie chrztu wyra­żo­ny w Doku­men­cie, ze wzglę­du na zary­so­wa­ne powy­żej wymo­gi Sło­wa Boże­go, nie może być uzna­ny przez nasz Kościół, w związ­ku z czym nie może on stać się sygna­ta­riu­szem przed­mio­to­we­go Doku­men­tu.


Rada Kościo­ła Chrze­ści­jan Bap­ty­stów w RP 

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.