Archiwum magazynu

Wschodnie płuco liturgii mariawitów


Na temat rytów litur­gicz­nych funk­cjo­nu­ją­cych w Koście­le maria­wi­tów pisa­no nie­wie­le. Dotych­cza­so­we, z resz­tą bar­dzo lako­nicz­ne, opra­co­wa­nia litur­gi­ki maria­wi­tów, ogra­ni­cza­ją swo­je pole badaw­cze tyl­ko do głów­ne rytu, wyro­słe­go z rzym­sko­ka­to­lic­kiej litur­gii try­denc­kiej. Stąd też moż­na wysnuć myl­ny wnio­sek, iż maria­wi­ci, na prze­strze­ni ponad stu­le­cia samo­dziel­no­ści wyzna­nio­wej, spra­wo­wa­li tyl­ko litur­gię jed­ne­go obrząd­ku.


Niniej­szy arty­kuł jest przy­czyn­kiem do szer­szych badań nad funk­cjo­no­wa­niem obrząd­ków wschod­nich w Koście­le Sta­ro­ka­to­lic­kim Maria­wi­tów. W swo­ich roz­wa­ża­niach sku­piam się zasad­ni­czo do poda­nia infor­ma­cji na temat histo­rii litur­gii wschod­niej w Koście­le maria­wi­tów oraz histo­rii i teo­lo­gii Mszy Jubi­le­uszo­wej, wzo­ro­wa­nej na litur­giach wschod­nich. Pomi­jam nato­miast takie kwe­stie jak np. wpływ litur­gii bizan­tyj­skiej na kształ­to­wa­nie się maria­wic­kie­go śpie­wu litur­gicz­ne­go, czy rela­cje pomię­dzy poszcze­gól­ny­mi ryta­mi. Uwa­żam, że zagad­nie­nia te sta­no­wić mogą odręb­ne opra­co­wa­nie.


Msze obrząd­ku wschod­nie­go


Litur­gie obrząd­ku wschod­nie­go w Koście­le maria­wi­tów naj­praw­do­po­dob­niej zaczę­to spra­wo­wać już w cza­sie I woj­ny świa­to­wej. Obrzą­dek wschod­ni w Koście­le Sta­ro­ka­to­lic­kim Maria­wi­tów funk­cjo­no­wał praw­do­po­dob­nie już od roku 1914. Wów­czas kapła­ni maria­wic­cy peł­ni­li posłu­gę w para­fiach pra­wo­sław­nych znaj­du­ją­cych się w Kró­le­stwie Pol­skim. Inte­re­su­ją­cym jest, iż nie dążo­no w tej mie­rze do ich prze­ję­cia, zaś po ponow­nym obsa­dze­niu waku­ją­cych pro­bostw, prze­ka­za­no je z powro­tem Kościo­ło­wi pra­wo­sław­ne­mu. Brak jest jed­nak­że szer­szych wzmia­nek w tej kwe­stii w opra­co­wa­niach histo­rii maria­wi­ty­zmu oraz tra­dy­cji ust­nej. [1] Jest nato­miast potwier­dzo­ne spra­wo­wa­nie jej w roku 1928, co zwią­za­ne było z oso­bą ks. Ser­giu­sza (o. M. Joana) Szwed­ki. [2] Litur­gię obrząd­ku wschod­nie­go cele­bro­wał on w Świą­ty­ni Miło­sier­dzia i Miło­ści w Płoc­ku, zaś ryt jej został dosto­so­wa­ny do archi­tek­tu­ry świą­ty­ni kato­lic­kiej obrząd­ku zachod­nie­go. [3] Te dwa epi­zo­dy w histo­rii Kościo­ła maria­wi­tów, w nikłym stop­niu poświad­czo­ne przez lite­ra­tu­rę, nie pozwa­la­ją jed­nak­że uka­zać isto­ty cele­bra­cji Świę­tej Litur­gii przez maria­wi­tów.


W roku 1936, obok tra­dy­cyj­nej gru­py kapła­nów zakon­nych, poja­wia się gru­pa księ­ży świec­kich. Infor­ma­cja ta jest zupeł­nie nie­zau­wa­żo­na w dotych­cza­so­wych opra­co­wa­niach histo­rii maria­wi­ty­zmu. Macie­rzy­stym Kościo­łem więk­szo­ści inkar­dy­no­wa­nych duchow­nych był Kościół Naro­do­wy jurys­dyk­cji abp. Wła­dy­sła­wa Mar­ci­na Faro­na. Mając jed­nak na uwa­dze skład etnicz­ny przy­ję­tych para­fii (Pola­cy, Ukra­iń­cy i Cze­si) oraz spra­wo­wa­nie litur­gii w obrząd­ku zarów­no łaciń­skim jak i bizan­tyj­skim nale­ża­ło­by przy­jąć, że część wier­nych, przed przy­łą­cze­niem się do Kościo­ła naro­do­we­go, była wyzna­nia pra­wo­sław­ne­go lub unic­kie­go.


Na obec­nym eta­pie badań trud­no jed­no­znacz­nie okre­ślić zarów­no ryty Bożej Litur­gii oraz zna­ków sakra­men­tal­nych obo­wią­zu­ją­ce w para­fiach obrząd­ku wschod­nie­go. O ile wpro­wa­dze­nie tego obrząd­ku w 1928 roku ogra­ni­cza­ło go tyl­ko do cele­bra­cji eucha­ry­stycz­nej, o tyle teza posta­wio­na w ten spo­sób odno­śnie nowo­przy­ję­tych para­fii nie da się utrzy­mać. Powo­dze­nie orga­ni­zo­wa­nia ośrod­ków dusz­pa­ster­skich przez Kościół naro­do­wy wśród lud­no­ści pra­wo­sław­nej tkwi­ło w pozo­sta­wie­niu litur­gii. To samo, jak moż­na zało­żyć, uczy­nio­no odno­śnie para­fii włą­czo­nych do Kościo­ła maria­wi­tów.


Inter­pre­ta­cja taka wyda­je się wiel­ce praw­do­po­dob­na cho­ciaż­by ze wzglę­dów oba­wy Cer­kwi Pra­wo­sław­nej wzglę­dem wid­ma laty­ni­za­cji litur­gii bizan­tyj­skiej w para­fiach unic­kich. Stąd też nale­ża­ło­by domnie­my­wać, że litur­gia wszyst­kich zna­ków sakra­men­tal­nych była spra­wo­wa­na tak­że w obrząd­ku wschod­nim.


W obec­nym sta­dium badań nie spo­sób tak­że okre­ślić, w jakim języ­ku, prócz sta­ro­cer­kiew­no-sło­wiań­skie­go, były spra­wo­wa­ne nabo­żeń­stwa. Nie da się, mając na wzglę­dzie ide­olo­gię Kościo­ła naro­do­we­go, a tak­że maria­wi­tów, wyklu­czyć uży­cia języ­ka pol­skie­go, ukra­iń­skie­go, czy cze­skie­go, cho­ciaż w nie­któ­rych para­fiach.


Litur­gia Mary­awic­ka Jubi­le­uszo­wa


W roku 1920 bp M. Jakub Próch­niew­ski (zdj. 2), na proś­bę św. Marii Fran­cisz­ki Kozłow­skiej, roz­po­czy­na pra­cę nad maria­wic­kim obrząd­kiem Mszy Świę­tej. Pra­ca nad nową litur­gią mszal­ną trwa dwu­eta­po­wo. Do roku 1921, tj. śmier­ci Matecz­ki, bp Próch­niew­ski ukoń­czył opra­co­wa­nie Mszy do Ofia­ro­wa­nia i do tegoż frag­men­tu tekst litur­gii został przez nią przej­rza­ny i zaapro­bo­wa­ny. Do lute­go 1941 roku nowy ryt opra­co­wy­wa­ny jest przez auto­ra w Płoc­ku, gdzie bp Próch­niew­ski był wów­czas pro­bosz­czem. Wysie­dle­nie prze­rwa­ło pra­cę, jed­nak tego same­go roku, będąc na wygna­niu w Żar­nów­ce, kon­ty­nu­uje roz­po­czę­te dzie­ło. W 1943 roku kom­po­nu­je par­ty­tu­rę Mszy Jubi­le­uszo­wej uło­żo­ną na czte­ry gło­sy z moty­wów słyn­nych wło­skich kom­po­zy­to­rów XVII wie­ku: Via­da­na, Casxiolini‘ego, kard. Caesa­ra i innych. Dzie­ło koń­czy przed 4 paź­dzier­ni­ka 1943 roku. Tego dnia w koście­le św. Trój­cy w Wiśnie­wie uro­czy­ście odpra­wia pierw­szą Litur­gię Mary­awic­ką Jubi­le­uszo­wą. Opra­wę muzycz­ną przy­go­to­wał chór para­fii Wiśniew pod batu­tą orga­ni­sty Józe­fa Śle­dziew­skie­go.


Peł­ny tytuł nowe­go obrząd­ku został poda­ny w brzmie­niu:


Litur­gia (Msza Św.) Mary­awic­ka Jubi­le­uszo­wa uło­żo­na z pole­ce­nia Bło­go­sła­wio­nej Mat­ki naszej Maryi Fran­cisz­ki dla Niej na wzór sta­ro­żyt­nej Wschod­niej Litur­gii św. Apo­sto­ła Jaku­ba Młod­sze­go przez Maria­wi­tę Apo­sto­ła Baran­ko­we­go O. Maryę Jaku­ba Próch­niew­skie­go etc. [4]


Oka­zją do uło­że­nia nowe­go rytu mia­ło być dzięk­czy­nie­nie za otrzy­ma­nie Dzie­ła Wiel­kie­go Miło­sier­dzia, czy­li maria­wi­ty­zmu. Trud­no usta­lić, na któ­ry jubi­le­usz maria­wi­ty­zmu litur­gia była przy­go­to­wy­wa­na. W momen­cie roz­po­czę­cia przez bp. Próch­niew­skie­go pra­cy nad nią mija­ło 27 lat (1893–1920) i zda­je się, że naj­bliż­szą okrą­głą rocz­ni­cą mogło być 30-lecie pierw­szych Obja­wień (1923 rok). [5] Jed­nak­że wów­czas litur­gia nie była jesz­cze ukoń­czo­na. Nie trud­no w tej mie­rze posta­wić pyta­nia, czy biskup M. Jakub celo­wo zwle­kał z dokoń­cze­niem tego dzie­ła, czy też sta­nę­ły przed nim jakieś obiek­tyw­ne trud­no­ści? I dla­cze­go pra­ca nad nowym rytem trwa­ła aż 23 lata? Zresz­tą nawet data pierw­szej cele­bra­cji Litur­gii Jubi­le­uszo­wej nie wią­że się z fak­tycz­nym jubi­le­uszem Obja­wień Matecz­ki, a jedy­nie z dniem patriar­chy zako­nu Bra­ci Mniej­szych i samych maria­wi­tów, tj. św. Fran­cisz­ka. Trud­no też usta­lić moty­wy, jakie kie­ro­wa­ły bisku­pa­mi Próch­niew­skim i hr. Rostwo­row­skim (rezy­do­wał w Wiśnie­wie), że zde­cy­do­wa­no się nowy ryt Mszy świę­tej spra­wo­wać wła­śnie w dniu 4 paź­dzier­ni­ka.


Msza Jubi­le­uszo­wa była prze­zna­czo­na do odpra­wia­nia w uro­czy­sto­ści i dni powsze­dnie, przy czym w pierw­szym przy­pad­ku litur­gia była śpie­wa­na, w dru­gim zaś czy­ta­na z pomi­nię­ciem tak­że nie­któ­rych modlitw. Cechą cha­rak­te­ry­stycz­ną tego rytu jest prze­zna­cze­nie wie­lu ora­cji do odma­wia­nia przez dia­ko­na, ale tyl­ko pod­czas mszy śpie­wa­nej. Wów­czas też całą mini­stran­tu­rę śpie­wał chór. Pod­czas mszy nie­uro­czy­stych (czy­li recy­to­wa­nych) modli­twy dia­ko­na odczy­ty­wał kapłan, zaś tekst prze­zna­czo­ny dla chó­ru – mini­strant.


Pomi­mo fak­tu, iż tytuł Mszy suge­ru­je, iż jest ona opar­ta o Litur­gię św. Jaku­ba Apo­sto­ła, nale­ży roz­wa­żyć wypływ innych rytów na jest powsta­nie, a mia­no­wi­cie kla­sycz­nej Mszy try­denc­kiej, Litur­gii św. Jana Zło­to­uste­go oraz Litur­gii św. Bazy­le­go Wiel­kie­go. [6] Ana­li­zu­jąc struk­tu­rę rytu, ze wzglę­du na zbież­no­ści z inny­mi litur­gia­mi, moż­na wyod­ręb­nić kil­ka grup obrzę­dów Mszy Jubi­le­uszo­wej. Pierw­szą sta­no­wią obrzę­dy prze­ję­te wprost z Mszy try­denc­kiej (modli­twy przy oka­dze­niach, Wstęp, modli­twy dnia, Hymn Aniel­ski, Gra­du­ał, porzą­dek czy­tań, pierw­sza epi­kle­za, modli­twy przy ofia­ro­wa­niu nie wyłą­cza­jąc obmy­cia rąk, czy kolej­ność wspo­mnień w Kano­nie mszal­nym). Tek­sty prze­ję­te z msza­łu płoc­kie­go w więk­szo­ści przy­pad­ków są cyta­ta­mi, w wyjąt­kach zaś para­fra­za­mi para­lel­nych miejsc w litur­gii rzym­skiej.


Dru­gą gru­pę sta­no­wią tek­sty obrzę­dy prze­ję­te z Litur­gii św. Jaku­ba Bra­ta Pań­skie­go. Ich cechą cha­rak­te­ry­stycz­ną jest, że dokład­ny prze­kład tek­stów odnaj­du­je­my jedy­nie w respon­so­riach i akla­ma­cjach, nato­miast dłuż­sze modli­twy są raczej luź­ną para­fra­zą pier­wo­wzo­ru znaj­du­ją­ce­go się w Litur­gii św. Jaku­ba. Nale­żą do nich m.in. modli­twy u stóp ołta­rza, Bła­ga­nia (ekte­nie), modli­twy kapłań­skie w cza­sie Bła­gań, czy frag­men­ty Kano­nu.


Trze­cia gru­pa i ostat­nia tek­stów zawie­ra powią­za­nia ich z Litur­gią św. Jana Zło­to­uste­go. Wymie­nić tu nale­ży spo­sób śpie­wu czy­tań oraz tekst pierw­szej czę­ści Kano­nu, wzo­ro­wa­ny wyraź­nie na Ana­fo­rze św. Jana.


Kwe­stia Kano­nu Litur­gii Maria­wic­kiej Jubi­le­uszo­wej sta­no­wi odręb­ny pro­blem. Sam Kanon, nazy­wa­ny w litur­giach wschod­nich Ana­fo­rą, roz­po­czy­na się od pre­fa­cji. Ina­czej przed­sta­wia się to w litur­gii try­denc­kiej, gdzie Kanon roz­po­czy­na się po akla­ma­cji Świę­ty (tri­sa­gion), któ­ra koń­czy pre­fa­cję. [Mając na wzglę­dzie pod­sta­wo­wą zasa­dę Kano­nu, to zna­czy nie­zmien­ność jego tre­ści, Litur­gie wschod­nie zna­ją tyl­ko jed­ną pre­fa­cję, zachod­nia zaś, rzym­ska, mogła wpro­wa­dzić ich kil­ka.] I cho­ciaż nie­któ­rzy litur­gi­ści rzym­sko­ka­to­lic­cy mia­nem Kano­nu okre­śla­ją modli­twy od pre­fa­cji aż po Ojcze nasz [7], to jed­nak w Msza­le Piu­sa V, a wraz za nim w Msza­le Eucha­ry­stycz­nym i Msza­le Kościo­ła Naro­do­we­go, mia­nem tym okre­śla się modli­twy nastę­pu­ją­ce dopie­ro po Sanc­tus. Za taką też inter­pre­ta­cją prze­ma­wia­ją ana­li­zy histo­ry­ków litur­gii. [8]


Litur­gia Jubi­le­uszo­wa w tej mie­rze łączy wzór łaciń­ski i bizan­tyj­ski Kano­nu. Cho­ciaż for­mal­nie roz­po­czy­na się on po śpie­wie tri­sa­gio­nu, to posia­da tyl­ko jed­ną pre­fa­cję poprze­dza­ją­cą go. Myślą prze­wod­nią pre­fa­cji jest dzięk­czy­nie­nie za dzie­ła Bożej miło­ści: stwo­rze­nia, odku­pie­nia czło­wie­ka i pojed­na­nia go przez Syna z Bogiem Ojcem, Zesła­nia Ducha Świę­te­go oraz ofia­ro­wa­nia ludz­ko­ści Dzie­ła Wiel­kie­go Miło­sier­dzia we czci Prze­naj­święt­sze­go Sakra­men­tu i Nie­usta­ją­cej Pomo­cy Maryi. Pre­fa­cja ta w swej tre­ści jest naj­bliż­sza tej, jaką zawie­ra Ana­fo­ra św. Jana Zło­to­uste­go.


Wstęp Kano­nu jest naj­bliż­szy tek­sto­wi modlitw nastę­pu­ją­cych po tri­sa­gio­nie Ana­fo­ry św. Jaku­ba Apo­sto­ła. Roz­wi­ja on motyw dzięk­czy­nie­nia, wyar­ty­ku­ło­wa­ny w pre­fa­cji. Świę­ty jest Ojciec, któ­ry z miło­ści zsy­ła Swe­go Syna. Świę­ty jest Syn, któ­ry z miło­ści dla Ojca i dla grzesz­ni­ków wcie­lił się z Maryi Dzie­wi­cy. Świę­ty jest Duch Pocie­szy­ciel, któ­ry doko­nał Tajem­ni­cy Wcie­le­nia i dzię­ki któ­re­mu ludz­kość może korzy­stać z owo­ców Męki i Śmier­ci Syna Boże­go.


Dal­sza część Kano­nu, pod­kre­śla­jąc pozor­ne sprzecz­no­ści natu­ry ludz­kiej i Boskiej Chry­stu­sa, uka­zu­je koniecz­ność nie­ustan­ne­go dzie­ła odbu­do­wy (grec. ana­ke­fa­la­io­sis, łac. reka­pi­tu­la­tio) Obra­zu Boże­go w czło­wie­ku, co też doko­nu­je się przez ofia­rę Mszy Świę­tej. [9] Idea reka­pi­tu­la­cji zosta­ła wyraź­nie zaczerp­nię­ta z rytu św. Jaku­ba. W tym miej­scu powin­ny nastą­pić sło­wa usta­no­wie­nia, jed­nak­że maria­wic­ka litur­gia, idąc za wzo­rem Kano­nu rzym­skie­go, poprze­dza je memen­tem za żywych. Zresz­tą jest ono dosłow­nym cyta­tem ze mszy try­denc­kiej.


Po wspo­mnie­niu nastę­pu­je proś­ba o Prze­isto­cze­nie. Cho­ciaż pierw­sza jej część znacz­nie róż­ni się do para­lel­nej Quam obla­tio­nem (Pro­si­my Cię tedy Boże, racz Tę Ofia­rę) z litur­gii try­denc­kiej nie spo­sób nie dostrzec ude­rza­ją­cych podo­bieństw. Modli­twa o prze­isto­cze­nie w oby­dwóch rytach ma taki sam sens, z tą jed­nak róż­ni­cą, że w litur­gii rzym­skiej arty­ku­ło­wa­ny jest cha­rak­ter jury­dycz­ny czyn­no­ści (zade­kre­to­wa­nie Ofia­ry przez Boga), zaś w Mszy Jubi­le­uszo­wej cha­rak­ter mistycz­ny (na Ofia­rę zstę­pu­je bło­go­sła­wień­stwo, Bóstwo i Maje­stat Boży). Modli­twa ta w obu litur­giach posia­da też podob­ne zakoń­cze­nie – dary mają stać się Cia­łem i Krwią Naj­mil­sze­go Syna Two­je­go [tj. Boże­go] Jezu­sa Chry­stu­sa. I wresz­cie ostat­nie podo­bień­stwo – ilość zna­ków krzy­ża oraz spo­sób ich wyko­ny­wa­nia jest taki sam w obu rytach.


Sło­wa samej Kon­se­kra­cji zasad­ni­czo zgod­ne są zarów­no z Litur­gią św. Jaku­ba jak i Mszą Piu­sa V. Kon­se­kra­cja ze Mszy Jubi­le­uszo­wej jest for­mą wypo­środ­ko­wa­ną pomię­dzy Litur­gią św. Jaku­ba a mszą try­denc­ką. Biskup Próch­niew­ski zasy­mi­lo­wał pew­ne sfor­mu­ło­wa­nia obu rytów, pozo­sta­wia­jąc oszczęd­ność słów cha­rak­te­ry­stycz­ną dla litur­gii rzym­skiej. Włą­czył jed­nak akla­ma­cję Tajem­ni­ca Wia­ry przed sło­wa prze­isto­cze­nia. Był to zabieg dość oso­bli­wy, ponie­waż sfor­mu­ło­wa­nie to pier­wot­nie w Msza­le Piu­sa V znaj­do­wa­ło się mię­dzy sło­wa­mi kon­se­kra­cji kie­li­cha. Mszał Eucha­ry­stycz­ny nie posia­da wca­le tej fra­zy.


Po Prze­isto­cze­niu chór śpie­wa anty­fo­nę Śmieć Two­ją, Panie, opo­wia­da­my i Zmar­twych­wsta­nie Two­je wyzna­je­my, ocze­ku­jąc aż przyj­dziesz. Nie­zwy­kle zaska­ku­ją­cym jest, iż anty­fo­na ta jest naj­bliż­sza anty­fo­nie z Ana­fo­ry św. Mar­ka, cho­ciaż podob­na do niej (pomi­ja­ją­ce w swej tre­ści paru­zję) wystę­pu­je w Litur­gii św. Jaku­ba. Ana­fo­ra nato­miast św. Jana Zło­to­uste­go oraz św. Bazy­le­go [10] zaraz po sło­wach usta­no­wie­nia zawie­ra­ją anam­ne­zę. Tekst jej jest jed­nak­że zare­zer­wo­wa­ny wyłącz­nie dla cele­bran­sa.


Po anty­fo­nie nastę­pu­ją Bła­ga­nia śpie­wa­ne przez dia­ko­na, zaś kapłan, w tym samym cza­sie, odma­wia wspo­mnie­nie za Kościół, następ­nie za zmar­łych, a na koń­cu za żywych. Struk­tu­ra ta jedy­nie kolej­no­ścią wspo­mnień odpo­wia­da litur­gii Piu­sa V, jed­nak­że miej­sce w akcji litur­gicz­nej jest zupeł­nie odmien­ne. Pomi­mo takiej struk­tu­ry Litur­gia Jubi­le­uszo­wa posia­da wewnętrz­ną kon­se­kwen­cję i spój­ność. Oto we wspo­mnie­niu za Kościół kapłan modli się tymi sło­wa­mi:


[Bła­ga­my Cię, Panie i Boże] abyś przez Tę Prze­czy­stą i nie­po­ka­la­ną Ofia­rę raczył wylać zupeł­ność darów Ducha świę­te­go na umi­ło­wa­ne Mia­sto Jeru­za­lem – Mat­kę wszyst­kich Kościo­łów, zgro­ma­dzić na całym okrę­gu ziem­skim wszy­stek rodzaj ludz­ki w jeden, Świę­ty, Powszech­ny Twój Kościół. [11]


Ofia­ra, jak widać, już zosta­ła doko­na­na, zaś w łaskach wypły­wa­ją­cych z tej Ofia­ry par­ty­cy­pu­je cały Kościół. To litur­gia escha­to­lo­gicz­na, koń­ca cza­sów, gdy tym­cza­sem ryt try­denc­ki jest mistycz­nym uczest­nic­twem w ziem­skim życiu Chry­stu­sa Pana i ocze­ki­wa­niem na Jego paru­zję. Jest to istot­na róż­ni­ca w poło­że­niu akcen­tów w per­cep­cji rze­czy­wi­sto­ści litur­gicz­nej obu obrząd­ków.


W tym miej­scu “zawie­szę” reflek­sję nad struk­tu­rą Litur­gii Jubi­le­uszo­wej. Zda­je się bowiem, iż ana­li­za dal­sza tej kwe­stii może być pozba­wio­na (bez uprzed­nich wyja­śnień) tego, co sta­no­wi­ło­by sub­tel­ność pas­chal­ne­go uję­cia litur­gii. Nie cho­dzi więc o uka­za­nie syn­kre­ty­zmu obrzę­do­we­go, a raczej myśle­nia, któ­re legło u pod­staw pró­by stwo­rze­nia nowe­go obrząd­ku. Zda­je się, że świa­do­mość zarów­no pas­chal­nej, jak i escha­to­lo­gicz­nej rze­czy­wi­sto­ści było istot­nym impe­ra­ty­wem w tym wzglę­dzie. [12]


Tomasz D. Mames


[1] Infor­ma­cja uzy­ska­na od ks. M. P. Rud­nic­kie­go (ur. 1926). Sam ks. Rud­nic­ki otrzy­mał ją od jed­ne­go z duchow­nych pra­wo­sław­nych, prze­by­wa­ją­ce­go w cza­sie I woj­ny świa­to­wej na tere­nach Kró­le­stwa Pol­skie­go. Jako pierw­szy wzmian­ku­je o tym B. Przed­peł­ski w arty­ku­le Maria­wi­tyzm a pra­wo­sła­wie. W: „Rocz­nik Teo­lo­gicz­ny ChAT”, nr 44/zesz. 1/2002.




[2] ks. Ser­giusz Szwed­ko, dia­kon pra­wo­sław­ny, w 1928 roku został przy­ję­ty do Kościo­ła maria­wi­tów przez abp. M. Micha­ła Kowal­skie­go (w zako­nie: Maria Ioann). Dla ks. Szwed­ki jurys­dyk­cja maria­wic­ka była raczej krót­kim epi­zo­dem. Już w roku 1931 wła­dze pań­stwo­we odno­to­wu­ją go jako pro­bosz­cza we wsi Par­fja­no­wi­ce (pow. Pia­ski), gdzie orga­ni­zu­je pla­ców­kę Naro­do­wej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej. Zwierzch­ni­kiem jej był ks. bp. Józef Zie­lon­ka. Póź­niej jest ks. Szwed­ko pod jurys­dyk­cja abp. W. M. Faro­na, zaś 10 V 1934 roku zosta­je ordy­no­wa­ny na dia­ko­na zbo­ru Kon­na wileń­skie­go Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Refor­mo­wa­ne­go. Zob. Sytu­acyj­ne spra­woz­da­nie mie­sięcz­ne nr 12 za mie­siąc listo­pad z 1931r. oraz Sytu­acyj­ne spra­woz­da­nie mie­sięcz­ne nr 1 za mie­siąc gru­dzień z 1931 r. w: ks. G. Sosna, Kościół pra­wo­sław­ny na Bia­ło­stoc­czyź­nie w oce­nie władz II Rze­czy­po­spo­li­tej. Wybór doku­men­tów, Rybo­ły 1991, s. 31–32; 39–40; E. Ala­bru­dziń­ska, Kościo­ły Ewan­ge­lic­kie na Kre­sach Wschod­nich II Rze­czy­po­spo­li­tej, Toruń 1999, s. 194, 203.



[3] Kościo­ły maria­wic­kie wystro­jem wewnętrz­nym nie róż­nią się znacz­nie od świą­tyń rzym­sko­ka­to­lic­kich okre­su przed Vati­ca­num II. Nie posia­da­ją wiec ele­men­tów cha­rak­te­ry­stycz­nych dla cer­kwi pra­wo­sław­nych (np. iko­no­sta­su).



[4] Litur­gia (Msza Św.) Mary­awic­ka Jubi­le­uszo­wa uło­żo­na z pole­ce­nia Bło­go­sła­wio­nej Mat­ki naszej Maryi Fran­cisz­ki dla Niej na wzór sta­ro­żyt­nej Wschod­niej Litur­gii św. Apo­sto­ła Jaku­ba Młod­sze­go przez Maria­wi­tę Apo­sto­ła Baran­ko­we­go O. Maryę Jaku­ba Próch­niew­skie­go etc., Stry­ków 1948, ręko­pis bp. Bar­tło­mie­ja Przy­siec­kie­go, auto­ry­zo­wa­ny 23 VII 1948 przez bp. M. Jaku­ba Próch­niew­skie­go, archi­wum para­fii Kościo­ła Kato­lic­kie­go Maria­wi­tów w Stocz­ku.



[5] Maria­wi­ci świę­to­wa­li okrą­głe rocz­ni­ce.



[6] Ana­li­zę opie­ram na tek­stach zamiesz­czo­nych w pra­cy: Litur­gie Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go, tłum. Ks. H. Paproc­ki, Kra­ków 2003; Wie­cze­rza Mistycz­na. Ana­fo­ry eucha­ry­stycz­ne chrze­ści­jań­skie­go Wscho­du, wybr. i przekł. Ks. H. Paproc­ki, War­sza­wa 1988.



[7] Np. takie rozu­mie­nie przed­sta­wia ks. J. Wie­rusz – Kowal­ski w swo­jej Litur­gi­ce (War­sza­wa 1956, s. 338). Ina­czej tą rzecz ujmu­je ks. M. Dybow­ski, pisząc, iż pre­fa­cja i Sanc­tus są wstę­pem do Kano­nu, zaś sam Kanon, odma­wia­ny secre­to, roz­po­czy­na się po nich (ks. M. Dybow­ski, Litur­gi­ka, Poznań 1958, s. 37 – 38).



[8] Pier­wot­nie w litur­gii rzym­skiej poję­cie Kano­nu pokry­wa­ło się z Ana­fa­orą obrząd­ków wschod­nich. Jed­nak­że już w VII w. ist­nie­je roz­gra­ni­cze­nie, w opi­sach mszy papie­skich, mię­dzy Kano­nem a pre­fa­cją ze śpie­wem Sanc­tus. Odno­śnie licz­by pre­fa­cji to Sakra­men­tarz z Wero­ny (VII w.) zna ich 267. W raz z ten­den­cją ogra­ni­cza­nia ich licz­by Sakra­men­tarz Gela­zjań­ski (VIII w.) poda­je 54, Sakra­men­tarz Gre­go­riań­ski 14, zaś Mszał Piu­sa V (1570) tyl­ko 11. Za: ks. S. Czer­wik, Modli­twa Eucha­ry­stycz­na, w: Myste­rium Chri­sti, t. III – Msza Świę­ta, (red.) ks. W. Świe­rzaw­ski, Kra­ków 1993.



[9] Jest to odwo­ła­nie do idei roz­wi­ja­nej przez św. Ire­ne­usza z Lyonu w jego dzie­le Adver­sus haere­ses.


[10] War­to zazna­czyć w tym miej­scu, że odno­wio­ny ryt Mszy Świę­tej w Koście­le Rzym­sko­ka­to­lic­kim zawie­ra podob­ną anty­fo­nę, co maria­wic­ka Litur­gia Jubi­le­uszo­wa. Jej źró­dłem jest wła­śnie Litur­gia św. Mar­ka.



[11] Msza Świę­tą Jubi­le­uszo­wa…, s. 68.



[12] Arty­kuł ten jest frag­men­tem książ­ki, któ­ra nie­ba­wem uka­że się dru­kiem: T. D. Mames, Miste­ria Misti­co­rum. Rzecz o histo­rii i ducho­wo­ści maria­wi­tów, Kra­ków 2007.


foto (3): ołtarz kościo­ła maria­wic­kie­go w Żeli­sze­wie (mariawita.waw.pl)

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.