Magazyn

Ekumenizm — stan obecny i perspektywy na przyszłość


Magazyn EkumenizmW naj­now­szym biu­le­ty­nie ewan­ge­lic­kie­go Insty­tu­tu Kon­fe­sjo­znaw­cze­go w Ben­she­im (KIB) opu­bli­ko­wa­ny został tekst refe­ra­tu nie­miec­kie­go kar­dy­na­ła Wal­te­ra Kaspe­ra, pre­zy­den­ta Papie­skiej Rady ds. Popie­ra­nia Jed­no­ści Chrze­ści­jan, wygło­szo­ny w maju br. w Ben­she­im pod­czas kon­fe­ren­cji refe­ren­tów eku­me­nicz­nych i peł­no­moc­ni­ków ds. dia­lo­gu z Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim. W tek­ście prze­mó­wie­nia kard. Kasper doko­nał oce­ny dotych­cza­so­wy­chro­zmów eku­me­nicz­nych, nakre­śla­jąc pro­ble­my oraz nadzie­je dal­sze­go dia­lo­gu teo­lo­gicz­ne­go.



Eku­me­nicz­ne uwa­run­ko­wa­nie



Swo­je roz­wa­ża­nia na temat współ­cze­sne­go eku­me­ni­zmu kar­dy­nał Kasper zaczy­na od krót­kie­go, histo­rycz­ne­go spoj­rze­nia na roz­wój eku­me­nicz­nych rela­cji, począw­szy od powsta­nia Świa­to­wej Rady Kościo­łów w 1948 roku oraz prze­ło­mo­we­go Sobo­ru Waty­kań­skie­go II (1962–65). Kasper pod­kre­śla, że uwzględ­nia­jąc kon­dy­cję dzi­siej­sze­go świa­ta, wyra­ża­ną naj­czę­ściej przez roz­po­wszech­nio­ne poję­cie glo­ba­li­za­cji, eku­me­nizm „jest chrze­ści­jań­ską odpo­wie­dzią na zna­ki cza­su, dla któ­rej nie ist­nie­je żad­na, reali­stycz­na alter­na­ty­wa.”



Dia­log mię­dzy chrze­ści­ja­na­mi róż­nych tra­dy­cji zaowo­co­wał nie tyl­ko w licz­nych doku­men­tach i dekla­ra­cjach, ale przede wszyst­kim w zasad­ni­czych zmia­nach w postrze­ga­niu innych chrze­ści­jan. Ozna­cza to zatem, że „podzie­le­ni chrze­ści­ja­nie nie patrzą dziś na sie­bie jak na wro­gów, obcych lub kon­ku­ren­tów, że nie są sobie obo­jęt­ni, lecz postrze­ga­ją się i doświad­cza­ją jako bra­cia i sio­stry na wspól­nej, eku­me­nicz­nej dro­dze.”



Magazyn EkumenizmPowyż­sze bez­cen­ne doświad­cze­nie było jesz­cze przed 50 laty nie do pomy­śle­nia, a dzi­siaj, jak zauwa­ża kar­dy­nał Kasper (na zdj.), jest ono naj­praw­dziw­szą rze­czy­wi­sto­ścią na płasz­czyź­nie para­fial­nej oraz w bila­te­ral­nych roz­mo­wach mię­dzy bisku­pa­mi i gre­mia­mi kie­row­ni­czy­mi róż­nych Kościo­łów. Dostrze­że­nie bło­go­sła­wień­stwa dia­lo­gu i eku­me­ni­zmu prze­ra­sta wszel­ką nie­uf­ność i lęk. Świa­do­mość tego, że chrze­ści­jan wię­cej łączy niż dzie­li, że razem mogą się modlić, żyć, pra­co­wać i skła­dać wspól­ne świa­dec­two o praw­dzie jest nie­od­wra­cal­nym i nie­za­stą­pio­nym zna­kiem pra­gnie­nia jed­no­ści. Kasper sta­now­czo stwier­dza: „Kto dziś źle mówi o ruchu eku­me­nicz­nym, powi­nien wpierw pomy­śleć, czy rezy­gnu­jąc z roz­wo­ju napraw­dę chce z powro­tem poma­sze­ro­wać do kon­fe­syj­ne­go get­ta. Kto tego spró­bu­je, ten musi być opusz­czo­ny nie tyl­ko przez wszyst­kie dobre duchy, lecz tak­że przez Ducha Świę­te­go.”



Odno­sząc się do coraz gło­śniej­szych opi­nii, że ruch eku­me­nicz­ny znaj­du­je się w głę­bo­kim kry­zy­sie Kasper argu­men­tu­je, że kry­zys eku­me­ni­zmu, jeśli ma on rze­czy­wi­ście miej­sce, nie jest zna­kiem nie­po­wo­dze­nia eku­me­ni­zmu, ale dowo­dem na jego zdu­mie­wa­ją­cy suk­ces. Nawet jeśli opi­su­je się stan dzi­siej­sze­go eku­me­ni­zmu jako kry­zy­so­wy, to nale­ży rozu­mieć go w pier­wot­nym sen­sie grec­kie­go sło­wa kry­zys, ozna­cza­ją­ce­go nie zała­ma­nie, kata­stro­fę lub zruj­no­wa­nie dotych­czas osią­gnię­tych celów, lecz jako dyna­micz­ną sytu­ację prze­ło­mu, decy­zji i przej­ścia, w któ­rej obec­ny jest nie tyl­ko ele­ment roz­cza­ro­wa­nia, ale i nadziei na lep­szy bieg rze­czy.



Eku­me­nizm zachę­ca do pyta­nia o toż­sa­mość w świe­cie, któ­ry, jak już zosta­ło powie­dzia­ne, funk­cjo­nu­je w nie­zna­nych dotąd uwa­run­ko­wa­niach glo­ba­li­za­cji. Toż­sa­mość w eku­me­ni­zmie musi uni­kać skraj­no­ści, tzn. nie może być zre­du­ko­wa­na do reli­gij­ne­go fun­da­men­ta­li­zmu, ani do bez­kształt­ne­go ire­ni­zmu, pro­wa­dzą­ce­go do tanie­go eku­me­ni­zmu bez twa­rzy.



W tym samym nume­rze MD ks. biskup Klaus Engel­hardt, były pre­zes Rady Ewan­ge­lic­kie­go Kościo­ła Nie­miec (EKD) oraz były biskup kra­jo­wy Ewan­ge­lic­kie­go Kościo­ła Bade­nii stwier­dza, że eku­me­nizm żyje nie tyle z wspól­nych sfor­mu­ło­wań, lecz z „wiel­kiej cie­ka­wo­ści nie­zna­ne­go u innych.”



Ekle­zjo­lo­gicz­ne pod­sta­wy



Magazyn EkumenizmKar­dy­nał Kasper przy­po­mi­na, że pod­sta­wą rzym­sko­ka­to­lic­kich „pryn­cy­piów i fun­da­men­tów dia­lo­gu eku­me­nicz­ne­go” znaj­du­ją się w sobo­ro­wym dekre­cie o eku­me­ni­zmie Vati­ca­num II Uni­ta­tis Redin­te­gra­tio (UR) oraz w ency­kli­ce papie­ża Jana Paw­ła II z 1995 roku Ut unum sint. Zda­niem Kaspe­ra tak­że dekla­ra­cja waty­kań­skiej Kon­gre­ga­cji Wia­ry Domi­nus Iesus z wrze­śnia 2000 roku, któ­ra wzbu­dzi­ła tak wie­le kon­tro­wer­sji, win­na być inter­pre­to­wa­na w świe­tle wspo­mnia­nych doku­men­tów: „Teza, że jedy­ny Kościół Jezu­sa Chry­stu­sa ist­nie­je w peł­ni tyl­ko w Koście­le kato­lic­kim, nie wyklu­cza, lecz zakła­da, że poza widzial­ny­mi gra­ni­ca­mi Kościo­ła kato­lic­kie­go znaj­du­ją się nie tyl­ko poje­dyn­czy chrze­ści­ja­nie, lecz tak­że istot­ne ele­men­ty ekle­zjal­ne, któ­re jako dary Chry­stu­sa nale­żą do Kościo­ła Chry­stu­so­we­go. Zarów­no dekret o eku­me­ni­zmie, jak i eku­me­nicz­na ency­kli­ka jasno stwier­dza­ją, że Duch Świę­ty aktyw­nie obec­ny jest w innych Kościo­łach i Wspól­no­tach Kościel­nych tak, że poza Kościo­łem Kato­lic­kim nie ist­nie­je ekle­zjal­na próż­nia, lecz aktyw­nie obec­ny jest na róż­ne spo­so­by jeden Kościół Jezu­sa Chry­stu­sa.”



W świe­tle powyż­sze­go Kasper przy­po­mi­na treść czwar­te­go para­gra­fu UR, w któ­rym mowa jest o tym, że w sytu­acji podzia­łu Kościół kato­lic­ki nie jest w sta­nie urze­czy­wist­nić peł­ni swo­jej kato­lic­ko­ści. Stąd też w opar­ciu o papie­skie sło­wa z ency­kli­ki Ut unum sint kar­dy­nał Kasper mówi o „wymia­nie darów”, któ­ra nie ozna­cza rezy­gna­cji z wła­snych prze­ko­nań, bądź ustę­po­wa­nia part­ne­ro­wi w dia­lo­gu w imię zubo­ża­łe­go kom­pro­mi­su, ale o pro­ces pomna­ża­nia powie­rzo­nych darów i ubo­ga­ca­nia się nimi wza­jem­nie.



Kasper powo­łu­je się też na sobo­ro­wą kon­sty­tu­cje dogma­tycz­ną o Koście­le Lumen gen­tium (LG 8), w któ­rej ojco­wie Sobo­ru mówią o Koście­le piel­grzy­mu­ją­cym, któ­ry nie­ustan­nie potrze­bu­je oczysz­cze­nia, odno­wy i nawró­ce­nia.



Z punk­tu widze­nia ekle­zjo­lo­gii lute­rań­skiej, sfor­mu­ło­wa­nej w hory­zon­cie cen­tral­nej dla ewan­ge­li­cy­zmu nauki o uspra­wie­dli­wie­niu moż­na mówić o dale­ko idą­cym kon­sen­su­sie w takim uję­ciu Kościo­ła. Kon­fe­sja Augs­bur­ska z 1530 roku (CA), pod­sta­wo­wa księ­ga sym­bo­licz­na Kościo­łów tra­dy­cji lute­rań­skiej, mówi o Koście­le jako wspól­no­cie (com­mu­nio) wie­rzą­cych, pośród któ­rych wier­nie zwia­sto­wa­na jest Ewan­ge­lia i zgod­nie z naka­zem Chry­stu­sa udzie­la­ne są sakra­men­ty (CA 7). Wspól­no­ta to cały Lud odku­pio­ny, a więc w myśl ewan­ge­lic­kiej nauki o zba­wie­niu (sote­rio­lo­gia) i grze­chu (hamar­tio­lo­gia), spo­łecz­ność grzesz­nych i uspra­wie­dli­wio­nych zara­zem (simul iutus et pec­ca­tor). Jeśli więc dzię­ki uspra­wie­dli­wia­ją­ce­mu dzie­łu Chry­stu­sa (solus Chri­stus) czło­wiek bez wła­snej zasłu­gi, a tyl­ko przez wia­rę (sola fide) nazwa­ny jest z łaski Boga (sola gra­tia) uspra­wie­dli­wio­nym, to tak­że Kościół jako wspól­no­ta wszyst­kich wie­rzą­cych nosi zna­mio­na świę­to­ści i grze­chu.



O ile grzech jest natu­ral­ną cechą Kościo­ła ze wzglę­du na grzesz­ność jego człon­ków, o tyle jego świę­tość jest świę­to­ścią przy­pi­sa­ną przez Boga, któ­ry ze wzglę­du na śmierć i zmar­twych­wsta­nie Jezu­sa Chry­stu­sa poprzez Ducha Świę­te­go ogar­nia Lud Boży swo­ją ojcow­ską miło­ścią nazy­wa­jąc grzesz­ni­ków swo­imi dzieć­mi. Zastrzec jed­nak nale­ży, że podo­bień­stwa mię­dzy zary­so­wa­nym naucza­niem Kościo­łów ewan­ge­lic­kich a wypo­wie­dzią LG posia­da­ją inne, prak­tycz­ne odzwier­cie­dle­nie w cało­ścio­wym postrze­ga­niu Kościo­ła i jego isto­ty.



Eku­me­nizm z Kościo­ła­mi Wscho­du



Ana­li­zu­jąc rolę i zna­cze­nie ruchu eku­me­nicz­ne­go kar­dy­nał Kasper zauwa­ża, że nazbyt czę­sto ogra­ni­cza się dia­log mię­dzy­wy­zna­nio­wy do Kościo­ła Zachod­nie­go. Reflek­sja nad roz­ła­mem Kościo­ła Zachod­nie­go w XVI wie­ku nie może przy­sło­nić koniecz­ne­go dia­lo­gu ze Wscho­dem. Kar­dy­nał mówi o potrze­bie teo­lo­gicz­ne­go „roz­sze­rze­nia na Wschód” (Oster­we­ite­rung).



Powo­dem rozej­ścia się Kościo­ła Wschod­nie­go i Zachod­nie­go były nie tyl­ko czyn­ni­ki natu­ry poli­tycz­nej, ale tak­że teo­lo­gicz­nej. W odnie­sie­niu do wschod­nich Kościo­łów orien­tal­nych spór doty­czył rozu­mie­nia chry­sto­lo­gicz­nej for­mu­ły Czwar­te­go Sobo­ru Eku­me­nicz­ne­go w Chal­ce­do­nie (451), mówią­cej o praw­dzi­wym Bogo­czło­wie­czeń­stwie Jezu­sa Chry­stu­sa (vere deus, vere homo). Kościo­ły, któ­re nie przy­ję­ły tego dogma­tu zosta­ły nazwa­ne nesto­riań­ski­mi lub mono­fi­zyc­ki­mi. Jed­nak jak zauwa­ża kard. Kasper, dzię­ki inten­syw­nym i wie­lo­let­nim bada­niom teo­lo­gicz­nym pro­wa­dzo­nym m.in. przez wie­deń­ski insty­tut „Pro Orien­te” Kościo­ły pozna­ły, że przed­mio­tem spo­ru nie była róż­ni­ca mery­to­rycz­na, lecz filo­zo­ficz­na: „Oby­dwie stro­ny posia­da­ją inne rozu­mie­nie pojęć ´natu­ra´ oraz ´oso­ba´ (hypo­sta­sis) i w ten spo­sób docho­dzą do róż­nych sfor­mu­ło­wań tej samej wia­ry.”



Rów­nież w dia­lo­gu rzym­sko­ka­to­lic­ko-pra­wo­sław­nym doszło w ostat­nich latach do ogrom­ne­go zbli­że­nia, mimo wciąż ist­nie­ją­cych róż­nic w teo­lo­gii try­ni­tar­nej (kwe­stia Filio­que, pocho­dze­nia Ducha Św. od Ojca i Syna) oraz ekle­zjo­lo­gii (pro­blem pry­ma­tu bisku­pa Rzy­mu, kon­cy­lia­ryzm). W latach 1980–90 uda­ło się opra­co­wać trzy wspól­ne doku­men­ty mię­dzy Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim a Kościo­ła­mi pra­wo­sław­ny­mi, któ­re uka­za­ły dale­ko idą­ce podo­bień­stwa, a nawet toż­sa­me spoj­rze­nie na tajem­ni­cę Kościo­ła i sakra­men­ty. Mimo wspól­nych kon­fe­ren­cji w Bala­mand (1993) oraz w Bal­ti­mo­re (2001) obu Kościo­łom nie uda­ło się roz­wią­zać kon­tro­wer­sji, doty­czą­cych Kościo­łów gre­ko-kato­lic­kich (unia­tyzm) na tere­nach zdo­mi­no­wa­nych przez Cer­kiew Pra­wo­sław­ną.



Eku­me­nizm z Kościo­ła­mi Refor­ma­cji



Komen­tu­jąc dia­log z Kościo­ła­mi Refor­ma­cji kar­dy­nał Wal­ter Kasper zazna­cza, że ogra­ni­czy się jedy­nie do Kościo­łów lute­rań­skich i angli­kań­skich. Kasper pod­kre­śla donio­słe, histo­rycz­ne zna­cze­nie pod­pi­sa­nej w Świę­to Refor­ma­cji 1999 roku w Augs­bur­gu Wspól­nej Dekla­ra­cji o Uspra­wie­dli­wie­niu (GE) mię­dzy Świa­to­wą Fede­ra­cją Lute­rań­ską (ŚFL) a Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim. Mimo, iż nie osią­gnię­to peł­ne­go kon­sen­su­su Kasper jest prze­ko­na­ny, że uda­ło się uzy­skać poro­zu­mie­nie w naj­istot­niej­szych kwe­stiach, któ­re dzie­lą Kościo­ły. Jed­no­cze­śnie kar­dy­nał Kaspe­ro­drzu­ca zarzut kie­ro­wa­ny przez wie­lu zna­nych (w więk­szo­ści nie­miec­kich) teo­lo­gów ewan­ge­lic­kich, iż GE nie pocią­ga za sobą koniecz­nych kon­se­kwen­cji ekle­zjo­lo­gicz­nych w dia­lo­gu eku­me­nicz­nym.



Kasper argu­men­tu­je, że GE umoż­li­wi­ła dal­sze zbli­że­nie i poro­zu­mie­nie mię­dzy rzym­ski­mi kato­li­ka­mi a lute­ra­na­mi: „Jest to szcze­gól­nie widocz­ne tam, gdzie lute­ra­nie żyją w tych kra­jach, któ­re zdo­mi­no­wa­ne są przez kato­li­ków jak np. w kra­jach Ame­ry­ki Łaciń­skiej (…) Tak­że w kra­jach, gdzie pro­por­cje liczeb­no­ścio­we roz­kła­da­ją się mniej wię­cej tak samo ´Wspól­na Dekla­ra­cja´ otwo­rzy­ła moż­li­wość i zobo­wią­za­nie świad­cze­nia o wspól­nym środ­ku Ewan­ge­lii, co w obli­czu seku­la­ry­za­cji nie­ma­ło zna­czy.”



Dal­szym pro­ble­mem jest rozu­mie­nie urzę­du bisku­pa i to mimo istot­nych zbli­żeń mię­dzy Kościo­ła­mi lute­rań­ski­mi i angli­kań­ski­mi na przy­kła­dzie Ugo­dy z Porvoo. Wią­że się to też z inny­mi zagad­nie­nia­mi ekle­zjo­lo­gicz­ny­mi, któ­re tema­ty­zu­ją nie tyl­ko pro­blem urzę­du i kapłań­stwa, ale wyni­ka­ją­ce też z nie­go sil­nie zróż­ni­co­wa­ne wizje jed­no­ści, oraz rozu­mie­nia związ­ku mię­dzy Tra­dy­cją a kano­nem Pisma Świę­te­go.



W odnie­sie­niu do kwe­stii jed­no­ści Kasper zauwa­ża, że współ­cze­sny kon­ty­nen­tal­ny pro­te­stan­tyzm, o czym świad­czy m.in. Kon­kor­dia Leu­en­ber­ska (1973) mię­dzy Kościo­ła­mi lute­rań­ski­mi, unij­ny­mi, refor­mo­wa­ny­mi i meto­dy­stycz­ny­mi, „doko­nu­je roz­róż­nie­nia mię­dzy Ewan­ge­lią, jako obo­wią­zu­ją­cą pod­sta­wą, a moż­li­wą do urze­czy­wist­nie­nia na róż­ny spo­sób posta­cią Kościo­ła. W odnie­sie­niu do posta­ci urzę­du – epi­sko­pal­ne­go, pre­zbi­te­riań­skie­go czy syno­dal­ne­go – moż­li­wa jest zasad­ni­cza jed­ność w róż­no­rod­no­ści i wza­jem­ne uzna­nie się Kościo­łów róż­nych wyznań. Suk­ce­sja apo­stol­ska w urzę­dzie bisku­pim jest zatem moż­li­wo­ścią, ale nie tą obo­wią­zu­ją­cą posta­cią apo­stol­sko­ści i urzę­du Epi­sko­pé w Koście­le.”



Kasper zauwa­ża, że powyż­szy pogląd więk­szo­ści Kościo­łów ewan­ge­lic­kich nie jest podzie­la­ny przez Kościół Rzym­sko­ka­to­lic­ki, Pra­wo­sław­ny, Angli­kań­ski, a więc zde­cy­do­wa­ną więk­szość chrze­ści­jan na świe­cie.



Eku­me­nicz­ne per­spek­ty­wy



W ostat­nim roz­dzia­le swo­je­go refe­ra­tu kar­dy­nał Kasper prze­ko­nu­je, że we wszyst­kich doku­men­tach i dys­ku­sjach eku­me­nicz­nych ist­nie­je wewnętrz­na logi­ka, sku­pia­ją­ca się na poję­ciu wspól­no­ty (com­mu­nio). Czym jest com­mu­nio? Kasper odpo­wia­da: „W myśl Pisma i sta­ro­ko­ściel­nej tra­dy­cji com­mu­nio nie ma nic wspól­ne­go ze wspól­no­tą w sen­sie emo­cjo­nal­nej, fami­li­lij­nej bli­sko­ści nad­rzęd­nej wspól­no­ty. Com­mu­nio nie ozna­cza tak­że uwspól­no­to­wie­nie jako połą­cze­nie poje­dyn­czych chrze­ści­jan lub poje­dyn­czych Kościo­łów wyzna­nio­wych w więk­szą jed­nost­kę kościel­ną. Com­mu­nio nie powsta­je ´od dołu´, lecz poprzez udział we wspól­nych dobach zba­wie­nia. Jest ona com­mu­nio w jed­nej Ewan­ge­lii, jed­nym Duchu, jed­nym Panu Jezu­sie Chry­stu­sie, w życiu Boga, kon­kret­nie w jed­nym chrzcie (1. Kor 12,13) i w jed­nym eucha­ry­stycz­nym cie­le Pana, poprzez któ­re jeste­śmy człon­ka­mi jed­ne­go ekle­zjal­ne­go cia­ła Pana (1. Kor 10,16–17).”



W tym wła­śnie aspek­cie ujaw­nia­ją się wciąż nie prze­zwy­cię­żo­ne róż­ni­ce w postrze­ga­niu urzę­du, Kościo­ła, a co za tym idzie feno­me­nu jed­no­ści.



Kasper ostrze­ga przed błęd­nym ujmo­wa­niem com­mu­nio w insty­tu­cjo­nal­nych wyobra­że­niach jed­no­ści, pod­kre­śla­jąc koniecz­ność wza­jem­ne­go wzbo­ga­ca­nia się i prze­ni­ka­nia (pery­cho­re­za) wie­lu darów Ducha, oczysz­cze­nia pamię­ci histo­rycz­nej i pojed­na­nia.



Z ewan­ge­lic­kie­go punk­tu widze­nia sło­wa kar­dy­na­ła Kaspe­ra posia­da­ją ogrom­ne zna­cze­nie, bowiem pod­kre­śla­ją nad­rzęd­ność eku­me­ni­zmu Ducha, koniecz­ność otwar­cia się i nawró­ce­nia. Jed­nak­że nawró­ce­nie i otwar­cie zakła­da rów­nież, co sam Kasper wie­lo­krot­nie powta­rza, rze­tel­ne uka­za­nie róż­nic.



Epi­log: jaka jed­ność?



Pod­czas zakoń­czo­nych nie­daw­no Eku­me­nicz­nych Dni Kościo­ła w Ber­li­nie (Kir­chen­tag) wie­lo­krot­nie w róż­nych gre­miach dys­ku­to­wa­no o per­spek­ty­wie jed­no­ści. Pod­czas dys­ku­sji pane­lo­wej zor­ga­ni­zo­wa­nej przez Fakul­tet Teo­lo­gii Ewan­ge­lic­kiej Uni­wer­sy­te­tu Hum­bold­ta w Ber­li­nie uczest­ni­cy dys­ku­sji, w tym: ks. prof. Wil­fried Här­le z Fakul­te­tu Teo­lo­gii Ewan­ge­lic­kiej w Heidel­ber­gu oraz ber­liń­ski arcy­bi­skup, kard. Georg Ste­zin­sky sko­men­to­wa­li treść listu, jaki zamiesz­czo­no w MD.



Auto­rem listu był kard. Wal­ter Kasper, a adre­sa­tem ks. prof. Rein­hard Frie­ling z Insty­tu­tu Kon­fe­sjo­znaw­cze­go w Ben­she­im, autor książ­ki pt.: Urząd (Amt), w któ­rej uka­zał m.in. kom­plek­so­we rozu­mie­nie urzę­du w Koście­le Rzym­sko­ka­to­lic­kim. W tek­ście opra­co­wa­nia ks. prof. Frie­ling nakre­ślił pro­blem rozu­mie­nia jed­no­ści i Kościo­ła w rzym­skim kato­li­cy­zmie, stwier­dza­jąc, że rzym­sko­ka­to­lic­ki model jed­no­ści (mimo rezy­gna­cji z agre­syw­ne­go kon­wer­sjo­ni­zmu okre­su przed­so­bo­ro­we­go) nadal zakła­da inte­gra­cję Kościo­łów nie­rzym­sko­ka­to­lic­kich do Kościo­ła Rzym­skie­go. Spo­sób uka­za­nia rzym­skie­go sta­no­wi­ska przez Frie­lin­ga, został okre­ślo­ny przez kard. Kaspe­ra jako nie­zwy­kle uczci­wy.



W nawią­za­niu do pro­ble­mu urzę­du bisku­pie­go oraz rze­czo­nej kwe­stii inte­gra­cji kar­dy­nał Kasper odpo­wie­dział: „To pro­wa­dzi mnie do kato­lic­kie­go mode­lu jed­no­ści, któ­ry Pan w peł­ni popraw­nie opi­sał jako inte­gra­cję, któ­ra mimo tego nie jest pro­stym mode­lem powro­tu. Jestem w peł­ni prze­ko­na­ny, że Kościół kato­lic­ki może zasad­ni­czo speł­nić wszyst­kie uza­sad­nio­ne rosz­cze­nia Refor­ma­cji (co nie ozna­cza, że mu się to dotąd uda­wa­ło). Ruch eku­me­nicz­ny, rozu­mia­ny jako ´wymia­na darów´ może zatem histo­rycz­nie speł­nić zasad­ni­cze rosz­cze­nia refor­ma­cji, któ­ra wte­dy nie uda­ła się i dzię­ki temu pomóc Kościo­ło­wi kato­lic­kie­mu peł­niej urze­czy­wist­nić zra­nio­ną przez powsta­nie kon­fe­sji kato­lic­kość.



Magazyn Ekumenizm Powyż­sze zda­nie kar­dy­na­ła Kaspe­ra, któ­re bez­pro­ble­mo­wo, acz­kol­wiek tyl­ny­mi drzwia­mi, wpi­su­je się w przed­sta­wio­ną treść refe­ra­tu sze­fa Papie­skiej Rady ds. Eku­me­ni­zmu, uka­zu­je ogrom­ną trud­ność dia­lo­gu eku­me­nicz­ne­go, któ­ra z jed­nej stro­ny może znie­chę­cać, prze­peł­niać rezy­gna­cją, a z dru­giej moty­wo­wać do dal­szych roz­mów. Trud­no­ścią tą jest nie­ja­sność co do celów ruchu eku­me­nicz­ne­go, brak przej­rzy­stej her­me­neu­ty­ki eku­me­nicz­nej, czy jak dalej sam stwier­dza Kasper „her­me­neu­ty­ki kon­wer­gen­cji”, któ­ra cza­sem sta­je się akro­ba­cją. Czy uda się teo­lo­gom roz­wią­zać wciąż nie­roz­wią­za­ne pro­ble­my? Czy może wio­sna Kościo­ła Jezu­sa Chry­stu­sa zosta­nie urze­czy­wist­nio­na za sce­ną ofi­cjal­nych pole­mik i kamer tele­wi­zyj­nych w codzien­nym, eku­me­nicz­nym współ­ist­nie­niu chrze­ści­jan róż­nych wyznań na płasz­czyź­nie mię­dzy­pa­ra­fial­nej czy też subiek­tyw­nej?



Dariusz P. Bruncz



Źró­dło:



Kar­di­nal Wal­ter Kasper: Gegen­wär­ti­ge öku­me­ni­sche Situ­ation und kün­fti­ge Per­spek­ti­ven der Öku­me­ne. W: Mate­rial­dienst des Kon­fes­sion­skun­dli­chen Insti­tuts Ben­she­im, MD 4/2003, 54. Jahr­gang, Str. 68–75.


Bemer­kun­gen von Wal­ter Kar­di­nal Kasper zu dem Öku­me­ni­schen Stu­dien­heft „Amt“ von Rein­hard Frie­ling (Ben­she­imer Hefte 99). W: MD 2/2003, Str. 37.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.