Ewangelia życia Wolnych Metodystów
- 31 października, 2004
- przeczytasz w 3 minuty
Stosunek do aborcji, eutanazji czy inżynierii genetycznej dzieli chrześcijan. Wbrew optymistycznym przekonaniom Jana Pawła II nie wszyscy chcą służyć obronie życia ludzkiego, i nie wszystkim droga jest „ewangelia życia”. Przykładem wspólnot, które częściowo dzieli stosunek do kwestii obrony życia są dwie wspólnoty metodystyczne: Zjednoczony Kościół Metodystyczny i Wolni Metodyści.
Wolny Metodyzm ukształtował się w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Termin wolny oznaczał nie tylko stosunek do niewolnictwa, ale także stosunek do postępującej unifikacji i formalizacji liturgicznej i pobożnościowej jaka zachodziła wśród wyznawców Episkopalnego Kościoła Metodystycznego (jego kontynuatorem jest Zjednoczony Kościół Metodystyczny). Wolni metodyści sprzeciwiali się temu procesowi i postulowali chrześcijańską wolność w Duchu Świętym.
Obecnie oba metodystyczne wyznania: Zjednoczony Kościół Metodystyczny i Wolnych Metodystów poza kwestiami doktrynalnymi (przede wszystkim ci drudzy są bardziej ewangelikalni) dzielą kwestię etyczne. W tych kwestiach „wolni metodyści” są o wiele bardziej konserwatywni.
Aborcja
Dla Wolnych Metodystów aborcja jest – poza ściśle określonymi sytuacjami – morderstwem, którego zakazuje przykazanie piąte: „nie będziesz zabijał”. Morderstwo to jest w przeważającej części wypadków spowodowane złą wolą lub krańcowym egoizmem. Jedyną okolicznością, która może usprawiedliwić zabicie płodu ludzkiego jest zagrożenie życia matki, ale i w takiej sytuacji ocena musi być szczególnie ostrożna, podejmowana przez odpowiednio przygotowanych lekarzy, duchownych i bioetyków . Zjednoczony Kościół Metodystyczny prezentuje stanowisko przeciwne. Aborcja jest dla niego dopuszczalna. „Nasze przekonanie o świętości nienarodzonego życia ludzkiego sprawia, iż niechętnie dopuszczamy do przerywania ciąży. Jesteśmy jednak zobowiązani także do respektowania świętości życia i dobra matki, której wielką szkodę może przynieść ciąża niechciana. W nawiązaniu do nauczania chrześcijańskiego wieków minionych, stwierdzamy obecność tragicznych konfliktów życia z życiem, które mogłyby usprawiedliwić przerwanie ciąży, i w takich właśnie przypadkach dopuszczamy możliwość legalnego przerywania ciąży z zastosowaniem wszystkich niezbędnych procedur postępowania medycznego” – podkreślają autorzy przyjętych w roku 2000 „Zasad socjalnych” . Metodyści uważają także, że aborcja nie może się stać sposobem regulacji poczęć, a także sprzeciwiają się późnej aborcji (o ile ciąża nie zagraża życiu matki lub płód nie jest poważnie uszkodzony) .
Wbrew ostrożnym sformułowaniom tego dokumentu, metodyści dopuszczają aborcję nie tylko w przypadku, gdy zagrożone jest życie matki lub płód jest uszkodzony. W innych oświadczeniach stwierdzają bowiem jasno, że kobieta powinna mieć prawo do usunięcia dziecka, gdy zagraża ono jej zdrowiu psychicznemu, równowadze emocjonalnej, a nawet, gdy zaszkodzić ono może jej relacjom rodzinnym czy pogorszy standard życia pozostałych jej dzieci. W efekcie, choć nie jest to powiedziane wprost – Zjednoczony Kościół Metodystyczny – godzi się na aborcję tak z przyczyn zdrowotnych, jak i społecznych .
To jednak nie wszystko Zjednoczony Kościół Metodystyczny oficjalnie wspiera działalność proaborcyjnej organizacji chrześcijańskiej The Religious Coalition for Reproductive Choice (dawniej nazywała się ona Religious Coalition for Abortion Rights). Organizacja ta od 1973 roku otwarcie głosi prawo kobiet do aborcji i sprzeciwia się wszystkim próbom obrony życia ludzkiego poprzez zmianę prawa.
Obie wspólnoty zgadzają się tylko w jednej kwestii: tak przeciwnicy jak i zwolennicy zabijania nienarodzonych powinni szanować poglądy przeciwników i dostrzegać w nich autentyczną troskę o godność człowieka.
Eutanazja
O wiele bliższe są poglądy obu wspólnot w kwestii eutanazji i samobójstwa wspomaganego. I jedni i drudzy stwierdzają jasno: dla takich czynności nie może być moralnego usprawiedliwienia. Wolni metodyści dodają do tego, że – choć na pierwszy rzut oka – pewien stan życia może się wydawać tylko niepotrzebnym przedłużaniem cierpienia, to jednak nie ma nic takiego, jak życie zbędną, pozbawione sensu i znaczenia w Bożym planie .
Zjednoczony Kościół Metodystyczny koncentruje się natomiast, przy zachowaniu zakazu eutanazji, na wskazaniu okoliczności, gdy stan pacjenta pozwala mówić już o „zaprzestaniu uporczywej terapii”. „Nie istnieją żadne moralne lub religijne wymogi do używania systemu podtrzymującego funkcje życiowe, gdy jego stosowanie powoduje tylko niepotrzebne cierpienia lub w istocie rzeczy przedłuża tylko proces umierania” – stwierdzają autorzy „Zasad socjalnych”. Niestety dokument ten nie precyzuje kto i jak decydować ma o tym, jak zakwalifikować daną sytuację.