Magazyn

Ewangelickie cegielnie w Lesznie


XIX w. to okres budow­la­nej pro­spe­ri­ty w całych Pru­sach. Nie omi­nę­ła ona rów­nież tere­nów nale­żą­cych obec­nie do Pol­ski. Dzię­ki temu okre­so­wi archi­tek­tu­ra takich dużych miast jak: Poznań, czy Byd­goszcz, jak i mniej­szych jak Lesz­no, Ostrów Wiel­ko­pol­ski, Kro­to­szyn, czy wie­lu innych, jest do dziś zna­czą­co odmien­na od regio­nów środ­ko­wej i wschod­niej Pol­ski. Jest to nasze dzie­dzic­two kul­tu­ral­ne, na szczę­ście coraz czę­ściej doce­nia­ne. Jed­nym z ele­men­tów tej archi­tek­to­nicz­nej ukła­dan­ki były para­fie ewan­ge­lic­kie, któ­re, jak np. w Lesz­nie, otwo­rzy­ły cegiel­nie, zarzą­dza­ły ich pro­duk­cją i sprze­da­żą budul­ca.


Budo­wa cegiel­ni w Lesz­nie była wyni­kiem gwał­tow­ne­go roz­wo­ju budow­nic­twa w Pru­sach w XIX w. Trud­no usta­lić dokład­ną datę powsta­nia przed­się­biorstw, naj­star­szy doku­ment zacho­wa­ny w Archi­wum Pań­stwo­wym w Lesz­nie doty­czą­cy tego zagad­nie­nia pocho­dzi z 28 stycz­nia 1875 r.; jest to pozwo­le­nie na budo­wę sto­do­ły.


Cegiel­nie były zwią­za­ne z dwo­ma para­fia­mi ewan­ge­lic­ki­mi (lute­rań­ską i refor­mo­wa­ną) a każ­da z nich posia­da­ła pra­wo wła­sno­ści do przed­się­bior­stwa. Zarzą­dza­ne były przez człon­ków para­fii w jej imie­niu i pod jej kon­tro­lą.


Ofi­cjal­nie w Pru­sach ist­niał jeden Kościół Ewan­ge­lic­ko-Unij­ny ale jak widać na przy­kła­dzie Lesz­na ewan­ge­li­cy refor­mo­wa­ni, choć w znacz­nej mniej­szo­ści, zacho­wa­li dużą auto­no­mię – w tym kon­kret­nym przy­kła­dzie moż­li­wość pro­wa­dze­nia wręcz kon­ku­ren­cyj­ne­go przed­się­bior­stwa wobec lute­ra­nów.


Budo­wa cegiel­ni i pro­duk­cja cegieł była wyni­kiem poli­ty­ki osie­dleń­czej Prus na tere­nach Wiel­ko­pol­ski. Budo­wa­no wie­le nowych obiek­tów uży­tecz­no­ści publicz­nej oraz wie­le domów dla lud­no­ści przy­wo­żo­nej z wie­lu regio­nów Nie­miec.


O wadze przed­się­wzię­cia dla para­fii świad­czyć może to, że przy obu para­fiach ewan­ge­lic­kich dzia­ła­ły Komi­sje Cegiel­nia­ne. W skład komi­sji wcho­dzi­ły oso­by o dużym zaufa­niu spo­łecz­nym w ówcze­snym Lesz­nie — w para­fii ewan­ge­lic­ko-refor­mo­wa­nej św. Jana byli to: Samu­el Schmidt (zarząd­ca pocz­ty), Her­mann Ner­ger (rad­ny mia­sta) oraz Oskar Kau­te (głów­ny sekre­tarz Zarzą­du Powia­to­we­go), w para­fii ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skiej (lub ewan­ge­lic­ko-lute­rań­skiej): Emil Hof­f­mann (naczel­nik sta­cji kole­jo­wej), W. Saga­we (eme­ryt), Kon­rad Wit­tig (budow­ni­czy). Ist­nia­ła ponad­to funk­cja zarząd­cy cegiel­ni, któ­rą w pierw­szej para­fii peł­nił Her­mann Ner­ger a w dru­giej Adolf Lie­belt (kupiec) i W. Saga­we.


Przed­się­bior­stwo z pew­no­ścią było jed­nym z waż­nych źró­deł docho­dów dla Para­fii Ewan­ge­lic­ko-Refor­mo­wa­nej św. Jana, jako że w 1900 r. nale­ża­ło do niej już tyl­ko oko­ło 1500 osób, więc utrzy­ma­nie budyn­ków z dat­ków mogło być kło­po­tli­we. Dla para­fii ewan­ge­lic­ko-lute­rań­skiej otwar­cie cegiel­ni stwo­rzy­ło moż­li­wość reali­za­cji pla­nów budow­la­nych zwią­za­nych z posze­rze­niem zakre­su dzia­łań – wkrót­ce zbu­do­wa­no szko­łę ewan­ge­lic­ką na pl. Met­zi­ga (dzi­siaj SP3), dom para­fial­ny (dzi­siaj SP1), czy nową pasto­rów­kę (dzi­siaj biu­ro para­fial­ne para­fii św. Krzy­ża). Ponad­to nale­ży wspo­mnieć o wzno­sze­niu wie­lu budyn­ków uży­tecz­no­ści publicz­nej i pry­wat­nej, np.: domy osie­dleń­cze w Wil­ko­wi­cach, budy­nek Kole­gium Komeń­skie­go przy pała­cu Suł­kow­skich oraz sze­reg kamie­nic oraz rezy­den­cji, choć­by wil­le na obec­nej ul. Pade­rew­skie­go, ul 17 Stycz­nia, ul. Sien­kie­wi­cza itd.


Pod­czas remon­tu ówcze­sne­go kościo­ła ewan­ge­lic­kie­go w Wil­ko­wi­cach pod Lesz­nem, w ołta­rzu świą­ty­ni, odna­le­zio­no doku­men­ty, z któ­rych moż­na się dowie­dzieć, że urzęd­ni­cy pań­stwo­wi zachę­ca­li do zaku­pów cegieł w lesz­czyń­skich cegiel­niach, a cena budul­ca mia­ła być ceną pro­duk­cji. Tak więc moż­na przy­pusz­czać, że teren zby­tu cegieł lesz­czyń­skich cegiel­ni obej­mo­wał szer­szy obszar. Ponad­to moż­na wywnio­sko­wać, że sko­ro cegły były sprze­da­wa­ne po cenach pro­duk­cji, to para­fie musia­ły otrzy­my­wać na ten cel dopła­ty pań­stwo­we.


Kolej­nym cie­ka­wym wąt­kiem może być to, że rad­ny mia­sta, wspo­mnia­ny wcze­śniej, Her­mann Ner­ger, posia­dał fir­mę budow­la­ną i z pew­no­ścią do reali­za­cji swo­ich pro­jek­tów zaku­py­wał cegły w rodzi­mej para­fii. W archi­wum pań­stwo­wym zacho­wa­ły się licz­ne pro­jek­ty róż­no­rod­nych budow­li wyko­na­ne przez Ner­ge­ra i jego syna, co tyl­ko frag­men­ta­rycz­nie daje nam wyobra­że­nie o ska­li pro­duk­cji i moż­li­wo­ściach prze­ro­bu. Obie cegiel­nie znaj­do­wa­ły się na prze­dłu­że­niu ul. Cmen­tar­nej (obec­nie ul. Est­kow­skie­go) w kie­run­ku Nowejw­si nazy­wa­nej wte­dy Neu­guth. Pose­sja nale­żą­ca do Kościo­ła św. Krzy­ża zaczy­na­ła się w oko­li­cy ul. Zyg­mun­ta Sta­re­go cią­gnąc się w kie­run­ku gra­nic mia­sta. Pose­sja nale­żą­ca do para­fii ewan­ge­lic­ko-refor­mo­wa­nej roz­cią­ga­ła się za nią.


Doku­men­ty budow­la­ne poszcze­gól­nych obiek­tów wyka­zu­ją na nie­za­leż­ny roz­wój obu cegiel­ni, co wyni­ka­ło z oddziel­nych zarzą­dów przed­się­biorstw. Auto­rem więk­szo­ści budow­li na tere­nie cegiel­ni para­fii ewan­ge­lic­ko-refor­mo­wa­nej był Her­r­mann Ner­ger, w przy­pad­ku doku­men­tów para­fii ewan­ge­lic­ko-lute­rań­skiej poja­wia się kil­ka nazwisk, ale naj­czę­ściej E. Stein’a (auto­ra pro­jek­tu szko­ły ewan­ge­lic­kiej na pl. Met­zi­ga), H. Stein’a (zapew­ne syna) oraz Wittig’a (auto­ra pro­jek­tów kil­ku kamie­nic w Lesz­nie). 


W obu przy­pad­kach więk­szość pier­wot­nych budow­li wzno­szo­nych w cegiel­niach było szo­pa­mi słu­żą­cy­mi do susze­nia cegieł wytwa­rza­nych ręcz­nie. Z 21 wrze­śnia 1877 r. pocho­dzi doku­ment świad­czą­cy o powięk­sze­niu domu pra­cow­ni­ków przed­się­bior­stwa para­fii refor­mo­wa­nej pro­jek­tu bli­żej nie­zna­ne­go Gernd­ta. O rów­no­cze­snym roz­wo­ju cegiel­ni lute­rań­skiej świad­czy pismo E. Ste­ina z 14 wrze­śnia 1877 r., w któ­rym wystą­pił o pozwo­le­nie budo­wy muru o dłu­go­ści 62,50 m oraz wyso­ko­ści 1,80 m. Na tere­nie cegiel­ni będą­cej wła­sno­ścią para­fii Św. Jana pra­wie wszyst­kie pro­jek­ty były autor­stwa Ner­ge­ra, któ­ry w koń­cu w ostat­niej deka­dzie XIX w. zbu­do­wał m.in. kil­ka­na­ście szop, dom dla pra­cow­ni­ków a naj­więk­szy­mi kuba­tu­ro­wo przed­się­wzię­cia­mi były pro­jek­ty maszy­now­ni  z lip­ca 1898 r. oraz wal­cow­ni z czerw­ca 1909 r.


Zapew­ne prze­ło­mem w dzia­łal­no­ści cegiel­ni lute­rań­skiej był rok 1908. Wte­dy to uspraw­nio­no pro­duk­cję wypo­sa­ża­jąc ją w maszy­ny do wytwa­rza­nia cegieł. Pro­jekt prze­bu­do­wy pocho­dzi z 


25 stycz­nia 1908 r. i wyko­na­ny była przez Richard’a Raupach’a, z fir­my Maschi­nen­fa­brik ze Zgo­rzel­ca. O reali­za­cję pro­jek­tu na miej­scu zadbał H. Ste­in, któ­ry 01 kwiet­nia 1908 r. wystą­pił o urzę­do­we pozwo­le­nie. O roz­ma­chu przed­się­wzię­cia świad­czyć mogą doku­men­ty potwier­dza­ją­ce dopro­wa­dze­nie torów kole­jo­wych uła­twia­ją­cych trans­port. O pozwo­le­nie na ich dopro­wa­dze­nie wystą­pił archi­tekt Her­man Ludwig 23 listo­pa­da 1900 r.


Po I woj­nie świa­to­wej, czy­li po zna­le­zie­niu się Lesz­na w gra­ni­cach Pol­ski, cegiel­nie bądź to prze­sta­ły w ogó­le dzia­łać, bądź dzia­ła­ły jedy­nie w bar­dzo ogra­ni­czo­nym zakre­sie. W lesz­czyń­skim archi­wum zacho­wa­ła się map­ka dato­wa­na na 16 maja 1923 r., doku­men­tu­ją­ca stan tere­nu po cegiel­ni para­fii św. Krzy­ża. Znaj­do­wał się na nim już tyl­ko budy­nek miesz­kal­ny, staj­nia, chlew, gno­jow­nik, szo­pa oraz pom­pa.


Koniec ist­nie­nia obu cegiel­ni doku­men­tu­je wyce­na nie­ru­cho­mo­ści z dnia 8 kwiet­nia 1944 r. prze­pro­wa­dzo­na przez archi­tek­ta nie­miec­kie­go urzę­du. Nagłó­wek doku­men­tu świad­czy, że doty­czy wyłącz­nie tere­nu po cegiel­ni para­fii ewan­ge­lic­ko-refor­mo­wa­nej daje ona jed­nak ogra­ni­czo­ne wyobra­że­nie o wspól­nym losie obu przed­się­biorstw. Opi­su­je skraj­nie zły stan pozo­sta­łych budow­li. Na liście znaj­du­ją się m.in. nastę­pu­ją­ce pozy­cje:


1. Dom miesz­kal­ny dla dwóch rodzin zbu­do­wa­ny na prze­ło­mie 1939/40 r., w poło­wie pod­piw­ni­czo­ny, bez bie­żą­cej wody, bez kana­li­za­cji, bez szam­ba oraz prą­du. Jego war­tość ze wzglę­du na dobry stan tech­nicz­ny wyce­nio­no na 6.736 marek.


2. Dom miesz­kal­ny z ok. 1890 r., któ­re­go pro­jek­tan­tem był Her­mann Ner­ger, co wyni­ka z oddziel­nie zacho­wa­nych pro­jek­tów; budow­la była w złym sta­nie ze pew­ne ze wzglę­du na brak oryn­no­wa­nia, mia­ła cegla­ną pod­ło­gę, oraz drew­nia­ny dach – czę­ścio­wo znisz­czo­ny, nie było wszyst­kich drzwi i okien, war­tość budyn­ku oce­nio­no zale­d­wie na 504 mar­ki.


3. Piw­ni­ca z ok.1890 r., bar­dzo znisz­czo­na o wyso­ko­ści 3 m i powierzch­ni 14,35 m²


4. Muro­wa­ny piec do wypa­la­nia cegieł z ok. 1890 r. o wyso­ko­ści 3,10 m.


5. Komin zbu­do­wa­ny w tym samym okre­sie, co piec, skon­stru­owa­ny z cegły, tyn­ko­wa­ny; uzna­no go za nie­przy­dat­ny a jego war­tość w wyso­ko­ści 500 marek wyzna­cza­ły jedy­nie mate­ria­ły, któ­re moż­na by użyć ponow­nie do innej budo­wy.


6. Szo­py na drew­no zbu­do­wa­ne oko­ło 40 lat wcze­śniej, przy­kry­te papą, otwar­te z jed­nej stro­ny o złym sta­nie tech­nicz­nym.


7. Małe szo­py drew­nia­ne otwar­te z czte­rech stron, przy­kry­te dachem o złym sta­nie tech­nicz­nym.


8. Kil­ka szop do susze­nia cegieł czę­ścio­wo o kon­struk­cji sza­chul­co­wej o wie­ku 70 lat,


8. Kie­rat dla koni o znisz­czo­nej kon­struk­cji muro­wa­nej.


9. Kuchen­ka, któ­rej wiek oce­nio­no na oko­ło 40 lat, o uszko­dzo­nych oknach, pod­ło­dze pokry­tej papą oraz masyw­nych ścia­nach.


10. 45 let­nie szo­py pokry­te papą o znisz­czo­nej kon­struk­cji, wyso­ko­ści 2 m,


11. Cał­ko­wi­cie znisz­czo­ne szam­bo.


12. Muro­wa­ne zagro­dy dla kur i koni


13. Sto­do­ła 40 let­nia, czę­ścio­wo o kon­struk­cji sza­chul­co­wej, z posadz­ką muro­wa­ną, przy­kry­ta papą, w złym sta­nie.


14. Dwie muro­wa­ne staj­nie z dachem pokry­tym dachów­ka­mi


War­tość tere­nu wyce­nio­no na 3.960 marek a budow­li na 15.836 marek, czy­li łącz­na wyce­na nie­ru­cho­mo­ści wyno­si­ła 19.796 marek.


Wnio­ski poprze­dza­ją­ce wyce­nę infor­mu­ją, że teren cegiel­ni został uzna­ny za nie­przy­dat­ny gospo­dar­czo – zruj­no­wa­ne budyn­ki, brak maszyn. Wspo­mnia­no, że jego ponow­ne zago­spo­da­ro­wa­nie wyma­ga­ło, aby dopro­wa­dze­nie linii kole­jo­wej, co pozwa­la na przy­pusz­cze­nie, że ist­nie­ją­ca linia kole­jo­wa musia­ła być roze­bra­na po I woj­nie świa­to­wej.


Budyn­ki znaj­du­ją­ce się na tere­nie cegiel­ni opi­sa­ne zosta­ły jako „gro­żą­ce zawa­le­niem”. Wygląd pose­sji musiał być wyjąt­ko­wo nie­este­tycz­ny, wciąż dosta­wia­ne szo­py i chle­wi­ki szpe­ci­ły to, co pozo­sta­ło po przed­się­bior­stwach. 23 sierp­nia 1940 r. zabro­nio­no wręcz urzę­do­wo z przy­czyn este­tycz­nych na posta­wie­nie kolej­nej szo­py dla trzo­dy. Stan opi­sy­wa­ny przez urzęd­ni­ka pozwa­la przy­pusz­czać, że w okre­sie po I woj­nie świa­to­wej cegiel­nie nie dzia­ła­ły a budyn­ki miesz­kal­ne i gospo­dar­cze były uży­wa­ne przez oso­by nie­zwią­za­ne z pro­duk­cją budul­ca.


Wyce­na zosta­ła spo­rzą­dzo­na, by w póź­niej­szym ter­mi­nie prze­zna­czyć teren na budow­nic­two miesz­ka­nio­we. Jak wie­my dzi­siaj nie sta­ło się tak. Przez teren ówcze­snej cegiel­ni prze­bie­ga prze­lo­to­wa dro­ga z Wro­cła­wia do Pozna­nia a część z tych tere­nów od kil­ku lat oka­za­ła się atrak­cyj­na dla han­dlu w mie­ście.


Mar­cin Błasz­kow­ski


Biblio­gra­fia:



  1. Akta Mia­sta Lesz­na, Archi­wum Pań­stwo­we w Lesz­nie, syg. 1946, 1947
  2. Kir­chen-Kalen­der der evang. reform. Johan­nis­ge­me­in­de zu Lis­sa i.P., auf das Jahr 1900
  3. Olgierd Kiec, Pro­te­stan­tyzm w Poznań­skiem, War­sza­wa, 2001


Zdję­cia.:



  1. Ruiny cegiel­ni z okre­su mię­dzy­wo­jen­ne­go (archi­wum Zbi­gniew Socha)
  2. Kościół w Wil­ko­wi­cach
  3. Nowa pasto­rów­ka, obec­nie biu­ro para­fial­ne
  4. Dom para­fial­ny para­fii ewan­ge­lic­ko-lute­rań­skiej (obec­nie SP2) 


:: Luteranie.pl: Wil­ko­wi­ce


:: Ekumenizm.pl: Ewan­ge­lic­kie Wil­ko­wi­ce


:: Ekumenizm.pl: Cen­trum Kon­fir­ma­cyj­ne w Wil­ko­wi­cach


:: Lesz­no na sta­rych zdję­ciach

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.