Magazyn

Kościół Anglii: pochwała eklektyzmu


Mimo, że Kościół Anglii jest insty­tu­cją pań­stwo­wą, swo­je miej­sce odnaj­dzie w nim każ­dy chrze­ści­ja­nin, bez wzglę­du na kraj pocho­dze­nia i świa­to­po­gląd: libe­rał i kon­ser­wa­ty­sta, orto­dok­syj­ny pro­te­stant, a tak­że ten, kto przy­chyl­nym okiem spo­glą­da w stro­nę kato­li­cy­zmu. Nawet pra­wo­sław­ni mogą doszu­kać się w jego litur­gii „nie­biań­skiej” atmos­fe­ry, tak bar­dzo cha­rak­te­ry­stycz­nej dla Kościo­łów Wscho­du. Na tym wła­śnie pole­ga feno­men Church of England i angli­ka­ni­zmu w ogó­le.


 


Przez wie­ki angli­ka­nizm zali­cza­no do jed­ne­go z trzech głów­nych nur­tów pro­te­stan­ty­zmu obok lute­ra­ni­zmu i kal­wi­ni­zmu. Jed­nak od pew­ne­go cza­su pod­kre­śla się, że wyspiar­ska dok­try­na jest czymś pośred­nim (via media) mię­dzy świa­tem Refor­ma­cji a Rzy­mem. Sami Angli­cy pro­sze­ni o zakwa­li­fi­ko­wa­nie swo­je­go Kościo­ła do jakiej­kol­wiek z tych grup na ogół wzru­sza­ją ramio­na­mi mówiąc, że Church of England to po pro­stu Kościół, któ­ry w Anglii ist­niał od chwi­li przy­ję­cia przez nią chrze­ści­jań­stwa.


Krót­ka histo­ria Kościo­ła


Chrze­ści­ja­nie dotar­li na Bry­ta­nię ok. roku 200. Nowa wia­ra roz­prze­strze­ni­ła się na Wyspie głów­nie dzię­ki cel­tyc­kim misjom kie­ro­wa­nym w VI wie­ku przez św. Augu­sty­na z Rzy­mu. Poprzez woj­ny i czas poko­ju, kry­zys i czas pro­spe­ri­ty, Kościół odgry­wał bar­dzo waż­ną rolę w roz­wo­ju spo­łe­czeń­stwa, pra­wa, archi­tek­tu­ry i poboż­no­ści. Angiel­ska wła­dza cywil­na roz­wi­ja­ła się para­lel­nie. Jed­nak były też widocz­ne wyraź­ne punk­ty spor­ne: kościel­ne bogac­twa i zwią­zek Kościo­ła z Rzy­mem.


Spór osią­gnął apo­geum w latach 30-tych XVI wie­ku, kie­dy to król Hen­ryk VIII posta­no­wił roz­wieść się z Kata­rzy­ną Ara­goń­ską, któ­ra nie mogła dać mu męskie­go potom­ka. Papież nie zgo­dził się na roz­sta­nie. Po dłu­gich pró­bach prze­ko­na­nia bisku­pa Rzy­mu monar­cha stra­cił cier­pli­wość i – wyda­jąc akt o supre­ma­cji – ogło­sił się gło­wą Kościo­ła angiel­skie­go, zry­wa­jąc tym samym jego wię­zy z papie­stwem. Nale­ży pod­kre­ślić, że wszy­scy angiel­scy bisku­pi, któ­rzy pozo­sta­li w Koście­le, posia­da­li nie­prze­rwa­ną suk­ce­sję apo­stol­ską.


Mimo, że Kościół Anglii unie­za­leż­nił się od Rzy­mu, wciąż pod wzglę­dem dok­try­nal­nym pozo­sta­wał kato­lic­ki (choć nie „rzym­ski”). Idee Refor­ma­cji, któ­re dopro­wa­dzi­ły do powsta­nia angli­ka­ni­zmu, prze­nik­nę­ły doń dopie­ro za pano­wa­nia Edwar­da VI (1547–1553), mało­let­nie­go syna Hen­ry­ka VIII.


Pierw­szą inno­wa­cją w Koście­le było uprosz­cze­nie litur­gii i prze­tłu­ma­cze­nie jej z łaci­ny na język angiel­ski. Porzą­dek nabo­żeń­stwa zapi­sa­no w wyda­nym głów­nie za spra­wą Tho­ma­sa Cran­me­ra (1489–1556), ówcze­sne­go arcy­bi­sku­pa Can­ter­bu­ry, Modli­tew­ni­ku Powszech­nym (The Book of Com­mon Pray­er), jed­nej z naj­waż­niej­szych ksiąg litur­gicz­nych zachod­nie­go chrze­ści­jań­stwa. Modli­tew­nik miał nie tyl­ko zuni­fi­ko­wać litur­gię w całym kró­le­stwie, ale też dać Angli­kom poczu­cie jed­no­ści z Kościo­łem, któ­ry od tej pory miał uświę­cać każ­dy aspekt naro­do­we­go życia, dając spo­łe­czeń­stwu chrze­ści­jań­skie wytycz­ne jak żyć. Ową księ­gę pod­da­no wie­lu mody­fi­ka­cjom, a wer­sja osta­tecz­na z 1662 r. przez wie­lu postrze­ga­na jest jako wyraz kom­pro­mi­su teo­lo­gicz­ne­go mię­dzy pro­te­stan­ty­zmem a kato­li­cy­zmem.


Po śmier­ci Edwar­da tron angiel­ski obję­ła jego sio­stra Maria (1553–1558), zwa­na „Krwa­wą”. Monar­chi­ni pod­ję­ła nie­uda­ną pró­bę resty­tu­cji rzym­skie­go kato­li­cy­zmu w Anglii. Osta­tecz­nie wię­zy z Rzy­mem zerwa­no za pano­wa­nia Elż­bie­ty I (1558–1603), jej następ­czy­ni, cór­ki Hen­ry­ka VIII i Anny Boleyn. Ener­gicz­na kró­lo­wa posta­no­wi­ła stwo­rzyć Kościół pań­stwo­wy i ludo­wy zara­zem. Za jej rzą­dów przy­ję­to ofi­cjal­ną, kal­wi­ni­zu­ją­cą wykład­nię angli­ka­ni­zmu, czy­li 39 Arty­ku­łów Wia­ry.


W cią­gu następ­nych lat Kościół otrzy­mał mia­no „sze­ro­kie­go” (od angiel­skie­go „bro­ad”), gdyż wśród jego wier­nych byli ludzie o bar­dzo zróż­ni­co­wa­nych poglą­dach i sta­wia­ją­cy róż­ne akcen­ty przy inter­pre­to­wa­niu nowej dok­try­ny. Wszyst­kich jed­nak łączy­ło jed­no: byli złą­cze­ni cre­do i miło­ścią do Jezu­sa Chry­stu­sa, syna Boga i tym, co zna­czył dla nich i świa­ta wokół.


XVII, XVIII i XIX stu­le­cie to czas eks­pan­sji Impe­rium Bry­tyj­skie­go. Wraz z nią roz­po­czę­ła się tak­że eks­pan­sja angli­ka­ni­zmu. Kościo­ły tej tra­dy­cji obec­ne są w ponad 160 kra­jach na całym świe­cie. W ramach Wspól­no­ty Angli­kań­skiej wraz z Kościo­łem-Mat­ką mani­fe­stu­ją swo­ją jed­ność i powszech­ność jed­no­cze­śnie. Owa jed­ność ma wyra­żać się we wza­jem­nej odpo­wie­dzial­no­ści nie­za­leż­nych od sie­bie struk­tur kościel­nych.


Kościół Anglii czę­sto pod­kre­śla rolę, jaką ode­grał w pod­trzy­my­wa­niu ludz­kiej god­no­ści i indy­wi­du­al­no­ści. To wła­śnie z jego struk­tur popły­nął sygnał zachę­ca­ją­cy do znie­sie­nia nie­wol­nic­twa i cał­ko­wi­te­go zli­kwi­do­wa­nia han­dlu „żywym towa­rem”.


Modli­tew­nik Powszech­ny


W roku 1549, za pano­wa­nia Edwar­da VI, języ­kiem litur­gicz­nym Kościo­ła w Anglii i na tery­to­riach jej pod­le­głych, stał się angiel­ski. Wte­dy też do użyt­ku weszła pierw­sza wer­sja Modli­tew­ni­ka Powszech­ne­go. Księ­gi po raz pierw­szy uży­to 9. czerw­ca 1549 r. Dzień ten do dziś roz­pa­mię­ty­wa­ny jest w „pierw­szy nie­kło­po­tli­wy dzień po Zie­lo­nych Świąt­kach”. Księ­ga była dzie­łem komi­sji skła­da­ją­cych się z uczo­nych, w któ­rej pierw­sze skrzyp­ce grał abp Tho­mas Cran­mer. W dużej mie­rze bazo­wa­ła na łaciń­skiej tra­dy­cji litur­gicz­nej podob­nej, lecz nie iden­tycz­nej z rzym­skim rytem sto­so­wa­nym przez kato­li­ków w latach 1600–1950. Doda­no do niej pew­ne ele­men­ty litur­gii grec­kiej oraz gali­kań­skiej. W modli­tew­ni­ku zna­la­zło się też miej­sce na akcen­ty lute­rań­skie oraz pew­ne ele­men­ty łaciń­skie­go rytu sto­so­wa­ne­go w Kolo­nii.


Przez wie­ki do angiel­skiej litur­gii wpro­wa­dzo­no wie­le nie­upo­rząd­ko­wa­nych zmian. Dopro­wa­dzi­ło to do dość kurio­zal­nych sytu­acji, w któ­rych duchow­ny pod­czas nabo­żeń­stwa musiał korzy­stać z kil­ku ksiąg. Sytu­acja zmie­ni­ła się po wpro­wa­dze­niu The Book of Com­mon Pray­er (BCP). Teraz pod­czas nabo­żeń­stwa uży­wa­na była, oprócz Biblii, tyl­ko jed­na księ­ga. To nawet laikom umoż­li­wi­ło pełen udział w modli­twie. Co wię­cej, język, jakim napi­sa­no modli­tew­nik, ucho­dzi za jed­no z arcy­dzieł anglo­ję­zycz­nej lite­ra­tu­ry. Wszy­scy chrze­ści­ja­nie modlą­cy się po angiel­sku, od rzym­skich kato­li­ków po bap­ty­stów, uży­wa­ją w dużej mie­rze sfor­mu­ło­wań zawar­tych w angli­kań­skiej księ­dze.


Modli­tew­nik Powszech­ny zaczę­to roz­po­wszech­niać tak­że na tery­to­riach rzą­dzo­nych przez Anglię, lecz nie posłu­gu­ją­cych się angiel­skim: w Irlan­dii, Walii czy Korn­wa­lii. Nie­ste­ty, Irland­czy­cy postrze­ga­li nową litur­gię w języ­ku angiel­skim jako ele­ment oku­pa­cyj­ny, co tyl­ko wzmo­gło nie­chęć tam­tej­szych miesz­kań­ców do angli­ka­ni­zmu. Wie­lu histo­ry­ków Kościo­ła jest zda­nia, że gdy­by księ­gę prze­tłu­ma­czo­no na irlandz­ki, wyzna­nio­we dzie­je Zie­lo­nej Wyspy mogły­by poto­czyć się zupeł­nie ina­czej. Podob­ną nie­chę­cią pała­no do nowej litur­gii w Walii i Korn­wa­lii. Tam jed­nak jej wpro­wa­dze­niu nie towa­rzy­szy­ły tak dra­ma­tycz­ne skut­ki.


The Book of Com­mon Pray­er, choć czę­sto w for­mie dosto­so­wa­nej do warun­ków dane­go kra­ju, uży­wa­na jest przez wszyst­kie Kościo­ły angli­kań­skie. Pod koniec ubie­głe­go wie­ku Kościół Anglii posta­no­wił uwspół­cze­śnić litur­gię wyda­jąc Alter­na­ti­ve Servi­ce Book 1980 (ASB). Modli­tew­nik ten miał być tyl­ko alter­na­ty­wą, a nie następ­cą The Book of Com­mon Pray­er. Jego żywot zakoń­czył się w 2000 r., kie­dy zastą­pi­ła go księ­ga Com­mon Wor­ship (CW), zawie­ra­ją­ca zarów­no współ­cze­sne litur­gie, jak i te sprzed setek lat.


Jed­nak tak­że CW ma być jedy­nie alter­na­ty­wą dla BCP, a nie jej następ­cą. Kościo­ły angli­kań­skie w innych kra­jach tak­że wpro­wa­dzi­ły do użyt­ku księ­gi zawie­ra­ją­ce uwspół­cze­śnio­ne ryty.


Orga­ni­za­cja Kościo­ła

Na Kościół Anglii skła­da­ją się dwie pro­win­cje: połu­dnio­wa i pół­noc­na. Na cze­le tej pierw­szej stoi arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry. Pro­win­cją pół­noc­ną zarzą­dza arcy­bi­skup Yor­ku. Jurys­dyk­cja oby­dwu arcy­bi­sku­pów obej­mu­je tery­to­rium Anglii, Wyspę Man, wyspy kana­łu La Man­che, wyspy Scil­ly i nie­wiel­kie tery­to­ria Walii.


Każ­da pro­win­cja podzie­lo­na jest na die­ce­zje. W Koście­le Anglii jest ich 43. Dodat­ko­wo ist­nie­je Die­ce­zja w Euro­pie, pod któ­rej jurys­dyk­cją znaj­du­ją się angli­kań­scy kape­la­ni na kon­ty­nen­cie (z wyjąt­kiem ame­ry­kań­skich), w Maro­ku, Tur­cji, Azji i kra­jach byłe­go Związ­ku Radziec­kie­go.


Każ­da die­ce­zja, z wyjąt­kiem euro­pej­skiej, podzie­lo­na jest na para­fie, któ­re sta­no­wią pod­sta­wo­wą jed­nost­kę admi­ni­stra­cyj­ną Kościo­ła. Każ­da z nich pro­wa­dzo­na jest przez pro­bosz­cza, któ­ry wraz z wła­ści­wym bisku­pem odpo­wie­dzial­ny jest za „ule­cze­nie dusz”.


Jej Kró­lew­ska Mość Elż­bie­ta II – a tak­że jej poprzed­ni­cy i następ­cy – peł­ni rolę Naj­waż­niej­sze­go Zarząd­cy (Supre­me Gover­nor) Kościo­ła Anglii. Monar­chę łączą tak­że szcze­gól­ne wię­zy z kal­wiń­skim Kościo­łem Szko­cji, któ­ry posia­da sta­tus wspól­no­ty naro­do­wej, a nie, jak w przy­pad­ku Kościo­ła Anglii, pań­stwo­wej.


Za radą pre­mie­ra rzą­du Jej Kró­lew­skiej Mości, Elż­bie­ta II zatwier­dza kan­dy­da­tu­ry arcy­bi­sku­pów, bisku­pów oraz dzie­ka­nów katedr Church of England. Dwóch arcy­bi­sku­pów oraz 24 bisku­pów senio­rów zasia­da w ławach Izby Lor­dów, izby wyż­szej bry­tyj­skie­go par­la­men­tu.


Kościół Anglii jest pro­wa­dzo­ny przez swo­ich bisku­pów (108) i zarzą­dza­ny syno­dal­nie. Synod Gene­ral­ny skła­da się zarów­no z przed­sta­wi­cie­li kle­ru, jak i laika­tu każ­dej z die­ce­zji i zbie­ra się w Lon­dy­nie lub Yor­ku przy­naj­mniej dwa razy do roku. W 1999 roku powo­ła­no do życia Radę Arcy­bi­sku­pią, któ­ra koor­dy­nu­je, pro­mu­je i wspo­ma­ga misje Kościo­ła Anglii. Skła­da się ona z 19 człon­ków i 7 dyrek­to­rów, któ­rych zada­niem jest nada­wa­nie kla­row­ne­go sen­su dzia­ła­niom Kościo­ła w spo­łe­czeń­stwie oraz wspie­ra­nie jego lokal­nych struk­tur.

Urząd i rola arcy­bi­sku­pa Can­ter­bu­ry

Pierw­szym arcy­bi­sku­pem Can­ter­bu­ry był św. Augu­styn. Prze­or klasz­to­ru św. Andrze­ja w Rzy­mie został wysła­ny w 596 r. przez papie­ża Grze­go­rza Wiel­kie­go z misją odre­stau­ro­wa­nia struk­tur kościel­nych w Anglii. Augu­styn po dotar­ciu do Fran­cji chciał zawró­cić, jed­nak zachę­co­ny lista­mi od Grze­go­rza Wiel­kie­go dotarł do Ken­tu latem 597 roku. Pięć mie­się­cy póź­niej Eth­le­bert, król Ken­tu, przy­jął chrze­ści­jań­stwo.


To wła­śnie papież wydał instruk­cje, aby Kościół na wyspie zor­ga­ni­zo­wać w dwie pro­win­cje – jed­ną wokół Lon­dy­nu, a dru­gą w Yor­ku. Osta­tecz­nie zde­cy­do­wa­no jed­nak, że sto­li­cą arcy­bi­sku­pią na połu­dniu kra­ju zosta­nie Can­ter­bu­ry.


W XII wie­ku inte­re­sy Kościo­ła i pań­stwa sta­ły się w dużym stop­niu zależ­ne od sie­bie. Dla­te­go też nowa sytu­acja wyma­ga­ła, aby sie­dzi­ba arcy­bi­sku­pia znaj­do­wa­ła się bli­sko West­min­ste­ru, ówcze­snej rezy­den­cji kró­lew­skiej. W 1197 roku abp Wal­ter wymie­nił mają­tek Darenth w Kent na mają­tek Lam­beth. Tak oto roz­po­czę­ła się histo­ria pała­cu Lam­beth (na zdję­ciu), po dziś dzień sie­dzi­by arcy­bi­sku­pa Can­ter­bu­ry.


Do obo­wiąz­ków zwierzch­ni­ka Church of England nale­ży zarzą­dza­nie wła­sną die­ce­zją. Jeśli coś unie­moż­li­wia mu spra­wo­wa­nie tej funk­cji, poma­ga­ją mu bisku­pi Dover i Maid­sto­ne. Owo zarzą­dza­nie ogra­ni­cza się jed­nak bar­dziej do „bycia w kon­tak­cie”, niż czy­nie­nia codzien­nych obo­wiąz­ków. Jed­nak arcy­bi­skup kon­fir­mu­je mło­dzież i doro­słych, wizy­tu­je szko­ły, ordy­nu­je księ­ży i dia­ko­nów. Pod­czas uro­czy­stych oka­zji wygła­sza też kaza­nie w swo­jej kate­drze.


Zwierzch­ni­kom oby­dwu pro­win­cji (Can­ter­bu­ry i Yor­ku), przy­słu­gu­je tytuł pry­ma­sa. Jed­nak arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry nosi hono­ro­wy tytuł pry­ma­sa całej Anglii.


Fakt, że arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry jest zwierzch­ni­kiem Kościo­ła pań­stwo­we­go, daje mu szcze­gól­ną rolę w życiu naro­du. Tę szcze­gól­ną pozy­cję odzwier­cie­dla na przy­kład porzą­dek koro­na­cji. Zgod­nie z tra­dy­cją to wła­śnie arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry nakła­da koro­nę na skro­nie monar­chy. To sym­bol wyjąt­ko­wych wię­zów łączą­cych Kościół z monar­chią. Przez wie­ki bisku­pi Kościo­ła Anglii byli naj­bliż­szy­mi dorad­ca­mi kró­lów i kró­lo­wych, a monar­cha bry­tyj­ski panu­je jako „chrze­ści­jań­ski wład­ca z woli Wszech­mo­gą­ce­go Boga”.


Wraz ze wzro­stem poli­tycz­ne­go zna­cze­nia Izby Gmin, mala­ła rola bisku­pów w par­la­men­cie. Nadal są oni jed­nak człon­ka­mi Izby Lor­dów. W obra­dach zawsze uczest­ni­czy przy­naj­mniej jeden biskup, któ­ry zma­wia modli­twę przed posie­dze­niem.


For­mal­nie do arcy­bi­sku­pa nale­ży zwra­cać się per „Wasza Łaska­wość”, jed­nak współ­cze­śnie uży­wa się naj­czę­ściej zwro­tu „księ­że arcy­bi­sku­pie”. Pod­czas spe­cjal­nych oka­zji, takich jak na przy­kład pań­stwo­we ban­kie­ty, w hie­rar­chii waż­no­ści arcy­bi­skup znaj­du­je się tuż za ksią­żę­ta­mi, a przed Lor­dem Kanc­le­rzem i pre­mie­rem.


Zwierzch­ni­ko­wi połu­dnio­wej pro­win­cji Kościo­ła Anglii przy­słu­gu­je wśród wszyst­kich bisku­pów Wspól­no­ty Angli­kań­skiej tytuł pierw­sze­go wśród rów­nych (pri­mus inter pares). Wbrew powszech­nej opi­nii arcy­bi­skup nie kie­ru­je 70-milo­no­wą świa­to­wą spo­łecz­no­ścią angli­kań­ską i nie jest „angli­kań­skim papie­żem”. Jego funk­cja ma jedy­nie sym­bo­li­zo­wać ducho­wą jed­no­ści Wspól­no­ty.


Raz na 10 lat pry­mas całej Anglii zapra­sza pry­ma­sów wszyst­kich Kościo­łów angli­kań­skich do pała­cu Lam­beth. Pierw­sza tzw. Kon­fe­ren­cja Lam­beth mia­ła miej­sce w 1867 r., a uczest­ni­czy­ło w niej 76 hie­rar­chów. Nale­ży pod­kre­ślić jed­nak, że wszel­kie posta­no­wie­nia kon­fe­ren­cji sta­ją się dla dane­go Kościo­ła lokal­ne­go obo­wią­zu­ją­ce tyl­ko wte­dy, jeśli zaapro­bu­ją je upraw­nio­ne do tego orga­na Kościo­ła.


Angiel­ski eku­me­nizm


Kościół Anglii jest bar­dzo aktyw­ny na niwie eku­me­ni­zmu lokal­ne­go, kra­jo­we­go i świa­to­we­go. Wraz całą Wspól­no­tą Angli­kań­ską znaj­du­je się w peł­nej komu­nii z Kościo­ła­mi sta­ro­ka­to­lic­ki­mi zrze­szo­ny­mi w Unii Utrechc­kiej (w tym z Kościo­łem Pol­sko­ka­to­lic­kim), Fili­piń­skim Nie­za­leż­nym Kościo­łem oraz Syryj­skim Kościo­łem Mar Tho­ma. W 1992 roku, na mocy Ugo­dy z Porvoo Kościo­ły angli­kań­skie Wysp Bry­tyj­skich połą­czy­ła peł­na wspól­no­ta ambo­ny i ołta­rza z Kościo­ła­mi lute­rań­ski­mi Skan­dy­na­wii (z wyjąt­kiem Danii) i kra­jów nad­bał­tyc­kich.


Kościół Anglii nale­ży do Świa­to­wej Rady Kościo­łów, Rady Kościo­łów dla Bry­ta­nii, orga­ni­za­cji Kościo­ły Razem w Anglii i kil­ku innych insty­tu­cji eku­me­nicz­nych. Angli­ka­nie pro­wa­dzą dia­log eku­me­nicz­ny z Rzy­mem, Kościo­łem Ewan­ge­lic­kim w Niem­czech (EKD), Kościo­ła­mi lute­rań­ski­mi, meto­dy­sta­mi, kal­wi­na­mi, pra­wo­sław­ny­mi oraz sta­ro­żyt­ny­mi Kościo­ła­mi wschod­ni­mi. Arcy­bi­sku­pów Can­ter­bu­ry i Yor­ku łączą spe­cjal­ne wię­zy z wie­lo­ma przy­wód­ca­mi chrze­ści­jań­ski­mi, muzuł­mań­ski­mi, żydow­ski­mi i hin­du­istycz­ny­mi.


Choć nie­wie­le osób zda­je sobie z tego spra­wę, Kościół Anglii w latach mię­dzy­wo­jen­nych dzia­łał tak­że w Pol­sce. W War­sza­wie przy ul. Sewe­ry­nów 3 ist­niał kościół „Emma­nu­el” wybu­do­wa­ny sta­ra­niem Lon­dyń­skie­go Towa­rzy­stwa Krze­wie­nia Chrze­ści­jań­stwa Wśród Żydów. Jed­nak ówcze­sne wła­dze RP nie pozwo­li­ły angli­ka­ni­zmo­wi na zapusz­cze­nie korze­ni odma­wia­jąc ure­gu­lo­wa­nia sytu­acji praw­nej wyzna­nia.


Lata komu­ni­zmu prze­rwa­ły tę dzia­łal­ność, lecz kape­la­nia Kościo­ła odro­dzi­ła się w naszym kra­ju pod koniec ubie­głe­go wie­ku. Zare­je­stro­wa­no ją w 1996 r., ale nabo­żeń­stwa odby­wa­ły się już wcze­śniej, na tere­nie Szko­ły Bry­tyj­skiej. Obec­nie angli­kań­ska litur­gia spra­wo­wa­na jest co tydzień w rzym­sko­ka­to­lic­kiej kapli­cy „Res Sacra Miser” przy Kra­kow­skim Przed­mie­ściu w War­sza­wie (na zdję­ciu ks. Stu­art Robert­son pod­czas nabo­żeń­stwa). Angli­ka­nie posia­da­ją w Pol­sce wła­sne­go kape­la­na, peł­nią­ce­go funk­cję pro­bosz­cza na tere­nie całe­go kra­ju.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.